widzieliście???
http://www.komiks.gildia.pl/prasa/fantasy-komiks/1 (http://www.komiks.gildia.pl/prasa/fantasy-komiks/1)
can't wait!
EDIT2: no i Soleil wydaje na szczescie nie tylko fantasy.
kaszanka. ominę szerokim łukiem. sam Swolfs to za mało, żeby skusić.Miałeś już w rękach? Czytałeś te tytuły? To może coś więcej, poza "kaszanką", napiszesz? Bo slajdy to chyba za mało, żeby oceniać? :-?
kaszanka. ominę szerokim łukiem. sam Swolfs to za mało, żeby skusić.
swoją drogą te 160 stron to nie tak mało, a Egmont poszedł do sprawdzonych autorów w odwiedziny :)
za pojedynczy album "Legendy" Egmont zażądałby nie mniej, więc resztę masz w gratisie...
Wspominane 3 tytuły:
Rozbitkowie z Ythaq - Floch (rys.), Arleston (scen.)
Legenda - Swolfs (rys. i scen.)
Lasy Opalu - Pellet (rys.), Arleston (scen.)
to są serie liczące po ileś albumów, czy one-shoty?
za pojedynczy album "Legendy" Egmont zażądałby nie mniej, więc resztę masz w gratisie...a co, jeśli nie chce gratisu? nie da się "odczepić" reszty tych komiksików i zostawić samego Swolfsa, więc nie jest to dla mnie żadna atrakcja. poza tym ocenianie atrakcyjności komiksu w oparciu o liczbę stron jest nieporozumieniem.
Miałeś już w rękach? Czytałeś te tytuły? To może coś więcej, poza "kaszanką", napiszesz? Bo slajdy to chyba za mało, żeby oceniać? Confusedmagazynu nie miałem, bo jak? ale tak się składa, że miałem tytuły, które zaanonsowano, i moim zdaniem to jest kaszanka. ot, fantasy'owe pierdoły, francuska średniawka dla mało wymagających. rysunki jak rysunki, ale same opowieści - jak sam zobaczysz - na jeden raz i zapomnieć. Egmont, jako firma francuska, naciska polski oddział na puszczanie komiksu francuskiego, proste. u nas to się średnio przyjmuje, ale "góra" każe próbować, to i próbują. daję magazynowi rok, półtora i g'bye.
Niech to najpierw do kiosków trafi.
Egmont, jako firma francuska
Egmont, jako firma francuska, naciska polski oddział na puszczanie komiksu francuskiego, proste.Egmont to akurat duńska (http://en.wikipedia.org/wiki/Egmont_%28media_group%29) firma więc to nie takie proste. ;-)
i żeby nie było, że narzekam. miło, że za taką cenę aż tyle komiksu, tyle że akurat takiego, którego nie lubię. :)mam podobne podejście. Nie przepadam za tego typu komiksem - jakby rysowanym od sztancy. Jak ktoś wspomniał wcześniej kojarzy mi się to ze ś.p. Crossgenem. We Francji jest bardzo dużo świetnego fantasy ale pewnie droższego niż to co Soleil prezentuje...
Podejrzewam, że jednak jest w kraju sporo miłośników Lanfeusta skoro Egmont zdecydował się na taki krok. Inaczej nie jestem sobie tego wytłumaczyć. No i do tego ta wręcz porażająco niska cena za trzy pełne albumy.
We Francji jest bardzo dużo świetnego fantasy ale pewnie droższego niż to co Soleil prezentuje...Co to znaczy? Droższego w sensie licencji? Nie wydaje mi się.
Wydaje mi się, że Egmont nie tyle celuje w miłośników Lanfeusta (chyba ich za mało, żeby 160 stron komiksów kosztowało 19,90), ale w szerokie rzesze fanów fantasy. Wystarczy wejść do pierwszego lepszego Empiku, żeby zobaczyć ile książkowych pozycji z tego gatunku się ukazuje. Jeśliby dotrzeć z tanim komiksem do kupujących fantasy, żeby ci nie musieli dźwigać ciężkich tomiszczy na krótkich trasach komunikacją miejską, to byłby spory sukces. Trzymam za niego kciuki.Możliwe. W takim razie tym bardziej ryzykowne jest to przedsięwzięcie. No bo w końcu "to tylko komiks"...
Co to znaczy? Droższego w sensie licencji? Nie wydaje mi się.To miałem na myśli no ale lepiej się znasz. Jeżeli koszty licencji itp. się nie różnią no to trochę dziwi mnie wybór akurat tych komiksów i tych autorów. Piszę to oczywiście ze swojego punktu widzenia. Ale porównując np. do swego czasu wydawanego "Dungeons & Dragons" to magazyn prezentuje się na pewno lepiej.
Egmont to akurat duńska (http://en.wikipedia.org/wiki/Egmont_%28media_group%29) firma więc to nie takie proste. ;-)racja. mój błąd.
Możliwe. W takim razie tym bardziej ryzykowne jest to przedsięwzięcie. No bo w końcu "to tylko komiks"...Wiesz, akurat tak mi się zaobserwowało, że wielbiciele fantasy to grupa wyjątkowo otwarta na komiksy. W przeciwieństwie do miłośników "hard SF". Nie wiem, może to casus "Thorgala" czy coś innego? Więc w kwestii targetu - i ewentualnego wyjścia poza stricte komiksowe środowisko - sprawa wydaje się przemyślaną.
Nawet się trochę dziwię, że na okładce nie ma wielkiego napisu "komiksy twórcy Lanfeusta!"Kupujący, którzy wiedzą kim jest Lanfeust nie zapewnią sukcesu serii. Tak jak w przypadku Star Wars Komiks, tu rozchodzi się nie o czytelników komiksów, lecz o czytelników fantasy, stąd moje obawy. Mi nie rozchodzi się o 20 zł przeliczane na strony/historie etc., lecz o bezwględne 20 zł - jakkolwiek by to dziwnie brzmiało :)
A 20 zł to jest bilet do kina.
Nawet się trochę dziwię, że na okładce nie ma wielkiego napisu "komiksy twórcy Lanfeusta!"
To jest mniej niż bilet do kina.
Jesli wydadza to jak Machine czy Playboya, to bedzie ok, ale pamietam historie ze Swiatem Komiksu i nie podejrzewam Egmontu o nadmierne przejecie forma. :-?
oczywiście będę kupcem :)kupcem powiadasz?
... poza tym ocenianie atrakcyjności komiksu w oparciu o liczbę stron jest nieporozumieniem.
Moim zdaniem Egmont celuje właśnie w wielbicieli fantasy i dania im czegoś lżejszego w przerwach między książkami.Cóż, książki czytane przez wielbicieli fantasy do wybitnie ciężkich nie należą... Co może być od nich lżejsze?
Cóż, książki czytane przez wielbicieli fantasy do wybitnie ciężkich nie należą... Co może być od nich lżejsze?
"Inne pieśni" Dukaja to taka pierdółka jest w sam raz do nauki czytania dla przedszkolaków. "Władca Pierścieni" też w sumie taki poziom szkolnej rozprawki.Nie mówię o klasykach czy dziełach wybitnych - po Dukaja czy Tolkiena sięgają też ludzie "spoza środowiska" - środowiska fantasy.
Właśnie kupcem, kolega jolan13 celowo włączył perspektywy zawodowe do zachwytów nad nową inicjatywą Egmontu. Będę szansonistą!Jedno słowo, a tyle radości ;-)
"Inne pieśni" Dukaja to taka pierdółka jest w sam raz do nauki czytania dla przedszkolaków. "Władca Pierścieni" też w sumie taki poziom szkolnej rozprawki.
U mnie na prowincji kina są tańsze, przynajmniej w "tanie wtorki" i "tanie poniedziałki". W inne dni to ja dziękuję.jako były pracownik kina mam wejściówki za darmoche:P
Mam nadzieję, że środki będą na papierze nie gorszym, niż sensacje, wiekiXX/XXI itp.
Ja lubię fantasy. Na Tolkienie się wychowałem.Cytuj"Inne pieśni" Dukaja to taka pierdółka jest w sam raz do nauki czytania dla przedszkolaków. "Władca Pierścieni" też w sumie taki poziom szkolnej rozprawki.Fantasy albo sie lubi albo nie cierpi, ale nie wchodzmy tu w te dyskusje. Jak ktos nie lubi moze nie czytac i nie kupowac.
Ja fantasy osobiscie czytam rzadko/nigdy ale komiks kupie, przynajmniej pierwszy numer na probe.
Lasy Opalu - 6 tomów
Szosty tom ukazal sie w ubieglym roku w 80 tys egz. Czyli to jest Top 10 sprzedazy tego wydawnictwa, wyzsze naklady mialy tylko 3 inne komiksy Arlestona o Troy (Lanfeust Odyssey, Trole, Cixi), 2 tomy Les Blondes i L'Epervieur (wydany wspolnie z Quadrants). Tyle samo miala premiera "Tykko des Sables" (tez Arleston).Swoją drogą ten Arleston to jakiś tytan pracy. :shock:
Rozbitkowie z Ythaq - 7 tomów, 8 w drodze
Legenda - 4 tomy
Lasy Opalu - 6 tomów
@Dariusz Hallmann: Popatrz na tempo pracy Amerykanów i Japończyków - to są dopiero titaniki pracy. ;)Ale titaniki są zatapialne.
A upaść może, bo fanów fantasty jest faktycznie masa- tylko że głównie przy empikowym dziale fantasy - siedzą i czytają książki za friko.Nie sądzę... Zapowiadany magazyn Egmontu, z tego co widać po zawartości pierwszego numeru to PO PROSTU komiksowe fantasy, ni mniej, ni więcej. A poziom Dukaja jest równoznaczny z poziomem "Faktu" lub "SuperExpressu" - dużo treści, dużo bzdur, mało konkretów i jeszcze mniej mądrych konkretów. Takiego czegoś, takiego 'dukajowego komiksu' Egmont nie wydał od czasów czwartego tomu "Rewolucji" więc liczę, że podobna wpadka już się nie powtórzy ;-)
Aha, i wychodzi tych książek masa ale zaraz lądują w Tanich Książkach (krakowski przykład np. ul Grodzka czy Bracka) za 5zł za sztukę.
A zapowiadany magazyn Egmontu to chyba bardziej takie komiksowe fantasy z taniej książki niż komiksowy Dukaj.
Wilk mial kiedys taki wpis na blogu z top10 najbardziej plodnych scenarzystow za 2008 rok i Arleston nawet tam nie wszedl. :)Ano. Wartmag zrobił takie zestawienie. W czołówce znaleźli się Morvan, Corbeyran i Cezanowe. Ale niewątpliwie np. Arleston i Dufaux to również tytani pracy.
Sa twardsi.
Czy ci twardsi też osiągają nakłady rzędu 300 tysięcy? ;)Nooo, jakby zliczyć nakłady wszystkich serii Jean Davida Morvana (np. Armada i serie odpryskowe) to mogłoby wyjść 300.000. Nakład samego ostatniego tomu Armady wyniósł 100.000. Corbeyran też jest znanym scenarzystą ale nie tak popularnym jak Arleston czy Morvan.
A poziom Dukaja jest równoznaczny z poziomem "Faktu" lub "SuperExpressu" - dużo treści, dużo bzdur, mało konkretów i jeszcze mniej mądrych konkretów. Takiego czegoś, takiego 'dukajowego komiksu' Egmont nie wydał od czasów czwartego tomu "Rewolucji" więc liczę, że podobna wpadka już się nie powtórzy ;-)
Mówimy o Jacku Dukaju? Jeśli tak, to ja się zamykam, zanim znów dostanę od gravesa wpieprz za chamstwo. Ale muszę przyznać, że to forum udowadnia co dnia znane stwierdzenie pewnego znanego fizyka o wszechświecie.
Kwestia odpowiedniego podejścia. Zamiast się denerwować można mieć niezły ubaw. Polecam.
Nooo, jakby zliczyć nakłady wszystkich serii Jean Davida Morvana (np. Armada i serie odpryskowe) to mogłoby wyjść 300.000. Nakład samego ostatniego tomu Armady wyniósł 100.000. Corbeyran też jest znanym scenarzystą ale nie tak popularnym jak Arleston czy Morvan.Skoro Morvan jest takim stachanowcem to ja już nic nie mówię. :)
Tylko okładka jest straszna :)W jakim sensie jest straszna? Ja swój pakiet uwag podesłałem redakcji. ;)
W jakim sensie jest straszna? Ja swój pakiet uwag podesłałem redakcji. ;)
niestety sam rysunek to okładka jednego z albumów (można zobaczy orginał na wraku), więc mało w tym winy egmontu. do tego logo i napisy to lekka kaszana - to już jest wina egmontu.
Skoro Morvan jest takim stachanowcem to ja już nic nie mówię. :)
W jakim sensie jest straszna? Ja swój pakiet uwag podesłałem redakcji. ;)
@Rzenio: Być może, jeśli najpierw ukaże się w Soleil. ;)
Racja - niech ktoś wyłoży kasę na produkcję, a my se potem kupimy licencje za grosze:)
@wszyscy zainteresowani: Późnym wieczorem wrzucę niusa, który rozwieje niektóre wątpliwości. :)
Jak późnym?
@Rzenio: Być może, jeśli najpierw ukaże się w Soleil. ;)
Racja - niech ktoś wyłoży kasę na produkcję, a my se potem kupimy licencje za grosze:)
Ja najbardziej wyczekuję "Animalz" Bilala, chociaż ten tytuł pewnie ukaże się w serii ...
Ja najbardziej wyczekuję "Animalz" Bilala, chociaż ten tytuł pewnie ukaże się w serii XX wiek/wiek XXI...
No i liczę na kolejna porcję przygód Giuseppe Bergmana!
Szninkiel już w środę :-).
Strasznie jestem ciekawy co nam Egmont zaserwuje na ten rok w "mistrzach" i "planszach" ?
nowe informacje o Fantasy Komiks. (http://wrak.pl/index.php?strona=aktu&n=2010.01.02)
A o czym ten komiks tak w ogóle jest ?Z tego co kiedyś gdzieś wyczytałem, rzecz opowiada o grupie ludzi ocalałych z kataklizmu, który nawiedził Ziemię. Żeby przetrwać podążają w poszukiwaniu czegoś na kształt raju. Dzięki zabiegom genetycznym ludzie ci są zdolni przybierać postaci zwierząt i odwrotnie, przy czym po powrocie do ludzkiej postaci zachowują przez pewien czas zwierzęce cechy i zdolności. Cały eksperyment ma im oczywiście pomóc w przetrwaniu.
"Animalz" był zapowiadany na obwolucie Batmana i Robina, a więc w Mistrzach Komiksu.A rzeczywiście, chociaż wcześniej Egmont zapowiadał, że będzie wydany "na miękko".
Co do Giuseppe Bergmana to Kołodziejczak w ostatnich odpowiedziach pisał, że nastąpiła zmiana licencjodawców tej serii, i wydanie kolejnych części może się opóźnić.Wiem, bo to akurat ja zadałem to pytanie ;-) Mimo to mam nadzieję, że kolejnej części doczekamy się jeszcze w 2010 roku.
Zgodnie z zapowiedzią - nowe informacje o Fantasy Komiks. (http://wrak.pl/index.php?strona=aktu&n=2010.01.02)
cena 19,99 jest cena docelowa, nie planujemy jej wzrostu przy nastepnych numerach.
Oczywiscie, o ile zlapiemy planowana liczbe czytelników
A co ma napisac, ze cena wzrosnie po miesiacu?
Ja kiedys dzwonilem do redakcji Swiata Komiksu na miesiac przed podwyzka ceny i pytalem, czy oprocz terminowosci cos sie zmieni i (po chwili wahania) powiedzieli mi ze nie (ewidentnie niezgdonie z prawda).
Ale sie uczepiliście tego magazynu. Przecież oczywistym jest że 90 % z nas to kupi a później: jedni będą jęczeć że badziewie, że się odkleja, że żałują a inni będą się cieszyć że fajne czytadło, że tanie, że chcą więcej. Jeszcze inni te 10 % będzie czaić aż na allegro pojawi się po 5 złotych i będą kupować. A potem jedni będą jeczeć a inni się cieszyć itd. itd.ja sie ciesze że takie "czytadło", a i raczej nie wyrzuce go po parokrotnym przeczytaniu:P
Założenie takiego magazynu jest jedno: przeczytaj i wyrzuć do kosza. Przecież nie będziedziesz tego zbierać bo te historie nie nadają się do powtórnego czytania.
A tak w ogóle to co można mieć w dzisiejszych czasach za 20 złotych ? Tym bardziej jeżeli jest to wydatek raz na miesiac !
ja sie ciesze że takie "czytadło", a i raczej nie wyrzuce go po parokrotnym przeczytaniu:PJa przeczytam pewnie jeden raz, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby wyrzucić go do kosza. Zresztą, znając siebie, najpierw skompletuję wszystkie części danej serii i dopiero wtedy wezmę się za lekturę.
A tak w ogóle to co można mieć w dzisiejszych czasach za 20 złotych ?Chociażby któregoś Jasona czy Morskie Powietrze. Coś by się jeszcze przypomniało, ale nie chcę mi się myśleć.
Chociażby któregoś Jasona czy Morskie Powietrze. Coś by się jeszcze przypomniało, ale nie chcę mi się myśleć.
A ja wtedy Cię zapytam co można mieć za 17 lub 15 złotych ? ;-)kilka bronków lub tomik jakiejś fajnej mangi :)
No i SZNINKIEL podobno znowu opóźniony o tydzień... :doubt:Widziałem dziś na żywo. I raczej nie kupię. Mam wydanie Orbity i mi wystarczy. Reprodukcja oryginalnej okładki i te kilkanaście szkiców jakoś mnie nie ruszają.
To raczej oferta dla tych, co nie maja. :)Czemu? Wydanie z Orbity liczy sobie bagatela 22 lata. Mój egzemplarz ma ponadrywane rogi, a ogólny stan papieru jest taki, że aż strach to czytać. :) Dla mnie zakup obowiązkowy mimo że wydanie poprzednie mam. Wersji kolorowej oczywiście nie liczę. :)
Obstawiałem 150, 180 maks.
Będzie można nabyć oddzielnie tomy Marthy czy to będzie zestaw na zasadzie Światów Edeny?podobno razem, zafoliowane.
Bo "Dajcie mi wolność" mam już w oryginale, a chciałbym doczytać sobie resztę.
Hellboy - 89 zł (tak samo jak Marvels ma 216 stron, ale jest tańszy o dychę)
Martha Washington - 220 zł za dwa tomy
No to ktos musi zaplacic ze te ich egzemplarze...
I w końcu nie wiadomo ile stron ten komiks będzie miał, jedne źródła podają 600, inne 560.
Podobnie zresztą z Hellboyem. Skąd nagle wzięło się 216 stron?
bo nie widze wielu chetnych za 220...
Obcięli dodatki. :(
Tym bardziej że na amazon.com zbiorcza Martha Washington znacznie taniej niż 220 zł.A w kwietniu zbiorcza Martha na miękko, za 30$ i z taką samą zawartością jak wydanie twardookładkowe. Od Dark Horse'a.
A w kwietniu zbiorcza Martha na miękko, za 30$ i z taką samą zawartością jak wydanie twardookładkowe. Od Dark Horse'a.
http://www.brokenfrontier.com/headlines/p/detail/dark-horse-solicitations-for-april-2010 - musisz zjechać mniej więcej do połowy strony. premiera 30 czerwca, czyli, znając Dark Horse, w okolicach połowy lipca/początku sierpnia. szkoda kasy na to egmontowe wydanie.I mamy, poniekąd, wyjaśnienie kwestii podtytułu polskiego wydania....
I mamy, poniekąd, wyjaśnienie kwestii podtytułu polskiego wydania....
Pijesz do tego dziwnie brzmiącego: Jej życie i czasy, wiek XXI? Przecież pierwsze HC-ki: The Life and Times of Martha Washington in the Twenty-First Century, wyszły we wrześniu zeszłego roku, więc nie potrzeba było chyba żadnych dodatkowych "wyjaśnień".A tego nie wiedziałem.....dziękuję za informację...
A jakbyście to przetłumaczyli zachowując imię i nazwisko w mianowniku?"Życie Marty Washington w 21 wieku" :) wg mnie proste i przyjemne
(Od razu uprzedzę, że musi być w mianowniku bo Martha Washington ma TM.)
A jakbyście to przetłumaczyli zachowując imię i nazwisko w mianowniku?
(Od razu uprzedzę, że musi być w mianowniku bo Martha Washington ma TM.)
"Życie Marty Washington w 21 wieku" :) wg mnie proste i przyjemne
My to mamy problemy na tym forumNo wg mnie to jest problem, bo dla mnie "Życie i czasy" brzmi co najmniej dziwnie i nawet jeśli jest to poprawne wyrażenie w języku polskim (w co śmiem wątpić), wygląda jakby żywcem wzięte z google translatora.
No wg mnie to jest problem, bo dla mnie "Życie i czasy" brzmi co najmniej dziwnie i nawet jeśli jest to poprawne wyrażenie w języku polskim (w co śmiem wątpić), wygląda jakby żywcem wzięte z google translatora.
co do podtytułu, to ja bym dał tak: wiek XXI - jej życie i czasy.
Aha, ta plansza na ścianę w Szninklu to jest w końcu ta czerwona czy ta z Gwel?Ta czerwona (z okładki).
Ta czerwona (z okładki).
Album ukaże się w zapowiadanym na 25 stycznia pakiecie wydawnictwa Egmont, jako kolejna część kolekcji "Opowieści Grozy".i link do taurusowych opowieści grozy :lol:
A nie mówiłem ;-)
Hurra!
Egmont podał ceny komiksów
Martha Washington: jej życie i czasy, wiek XXI - 220 zł
Baśnie #6: Strony rodzinne 59,90 zł
Hellboy #11: Opowieści niesamowite 89,00 zł
Yup. Wydawnictwo 'numer jeden' znowu podniosło poprzeczkę i przetarło szlak.
Pozostali gracze muszą się teraz postarac i nadgonic żeby utrzymac ten poziom. Z niecierpliwoscią czekam na komiksy po dwie stówy od Timofa, Taurusa i Kultury, coby nikt nie zarzucił że są mniej ekskluzywni od Egmontu.
Zaczekaj na Lost Girls. :)
Ta czerwona (z okładki).
Niby nic obowiazkowego, ale po cos to zamiescili w amerykanskim wydaniu.
Jest co usuwac. Z pierwszego tomu mozna wyciac 20 stron na ktore skladaja sie kolorowe pin-upy z Hellboy'em i spolka, oraz sekcja szkicow. Z drugiego 30 stron: pin-upy, szkice i kilka krotkich historyjek z Lobsterem Johnsonem. Niby nic obowiazkowego, ale po cos to zamiescili w amerykanskim wydaniu.
Jest co usuwac. Z pierwszego tomu mozna wyciac 20 stron na ktore skladaja sie kolorowe pin-upy z Hellboy'em i spolka, oraz sekcja szkicow. Z drugiego 30 stron: pin-upy, szkice i kilka krotkich historyjek z Lobsterem Johnsonem. Niby nic obowiazkowego, ale po cos to zamiescili w amerykanskim wydaniu.
do dzisiaj myślałem że największe problemy to mamy my fani komiksów. Cofam to (http://www.filmweb.pl/topic/1299759/Multikino+czy+IMAX.html) co kiedyś napisałem (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,31670.msg1098730.html#msg1098730) ;-)
Aż sobie postanowiłem sprawdzić Swolfesa i "Księcia Nocy", co prawda już raz to skreśliłem, ale za 8 zł od albumu mogę zaryzykować.
Co w tym śmiesznego? Sam przed pójściem na Avatara czytałem kupę takich wątków - akurat w przypadku tego filmu "jakość doznania" ma znaczenie.
Natomiast dla mnie to ryba czy siedze w srodu, z tylu, na boku czy gdzies. Jak sie film zacznie, to juz nie zwraca sie uwagi na miejsce.
Aż sobie postanowiłem sprawdzić Swolfesa i "Księcia Nocy", co prawda już raz to skreśliłem, ale za 8 zł od albumu mogę zaryzykować.
Ale:Wszystko zgoda z tym że to nie wina Egmontu a wydawców oryginałów. Wątpię że Egmont miał wybór, że mógł wydać Incala, Przed Incalem i Rozbitków w oryginalnych kolorach jeśli we Francji nie było żadnego wznowienia z tymi oryginalnymi kolorami.
Rozbitkowie Czasu zostali wznowieni wlasnie po to, zeby polozyc nowy kolor, ktory mial lepiej wyeksponowac grafike Gillona, niz wersja pierwotna (zreszta jego wlasna), o ktorej powszechnie mowiono, ze nie spelnia kryteriow. Tutaj wykorzystanie nowych kolorow jest w pelni uzasadnione i zgodne z koncepcja rysownika.
W Przed Incalem zmiane kolorow (tragiczna) wykorzystano, zeby ocenzurowac komiks i wyszla jakas koszmarna dobranocka. W oryginalnych kolorach Janjetov prezentowal sie znakomicie, nie mowiac juz o walorach artystycznych. Az sie przypomina Papiez Paweł IV, ktory zazadal zamalowania freskow Michala Anioła, bo uznal je za nieprzyzwoite.
Widze, ze juz nie mozna kupic zadnego komiksu Egmontu, zanim sie nie sprawdzi czego tam nie sp***dolili. Sorry ze tak sie wkurzam, ale taka cenzura obyczajowa ostatnio miala miejsce za Gomulki i mialem nadzieje, ze juz to mamy za soba. Gdyby Egmont byl dystrybutorem filmow, to w scenach milosnych Kate Winslet chodzilaby w szlaforku.
Ja uważam tak samo. Tak powinno być. Ale pomiędzy tym jak powinno być a realiami rynku i faktycznymi możliwościami wydania może zachodzić istotna różnica. Niestety.
Nie mam pretensji o nowe kolory - jak chca to niech sobie dorysowuja wasy, czy fiuty, ale oryginal jest swiety i to on musi stanowic podstawe do reedycji i sprzedazy licencji za granice, a nie te ich samoroby-bohomazy.
Moze za wczesnie skresliles - to jeden z fajniejszych albumow jakie publikowal SK. W albumach juz tak fajnie sie tego nie czytalo (nie cierpie stac przed sklepem i zastanawiac sie na kotrym tomie skonczylem czytac 3 lata temu), ale integralka bym lyknal.Tych numerów Świata komiksu w których był publikowanych, to akurat nie miałem, ale później do któregoś numeru dołączali jako gratis rożne albumy, akurat miałem taki z jednym "Księciem Nocy", bardzo mi się nie podobało i szybko to sprzedałem.
A gdzie można kupić Księcia Nocy po 8 zł od albumu? ShockJuż nie można, bo to były ostatnie egzemplarze, a i tak mam tylko 4 z 6 albumów.
Teraz się zorientowałem, że ci "Rozbitkowie Czasu" których Egmont ma w planach, to ci sami co z "Komiksu(-Fantastyki)". Przyznam, to był najnudniejszy album jaki czytałem wydany pod tym szyldem.Tak? A czemu? Ja Rozbitków Czasu nie czytałem jeszcze, ale ucieszyłem się na wieść, że Egmont to rzuci. Mam ochotę na takie stare s-f rodem z Komiksu Fantastyki i już nie mogę się doczekać Rozbitków. Valerianem też bym nie pogardził.
Valerian to mizeria - daruj sobie.Całkowicie sie z Tobą nie zgadzam. Myslę, że każdy ma prawo sam spróbować. Daruj sobie takie darowanie.
Całkowicie sie z Tobą nie zgadzam. Myslę, że każdy ma prawo sam spróbować. Daruj sobie takie darowanie.
Tak? A czemu? Ja Rozbitków Czasu nie czytałem jeszcze, ale ucieszyłem się na wieść, że Egmont to rzuci. Mam ochotę na takie stare s-f rodem z Komiksu Fantastyki i już nie mogę się doczekać Rozbitków. Valerianem też bym nie pogardził.Słabo teraz pamiętam ten album, jutro spróbuje go odszukać i odświeżyć sobie pamięć. Na razie pamiętam tylko wrażenia.
O ile się nie mylę to było tworzone w latach 70-tych, a jak czytałem to miałem wrażenie, że to takie naiwne i nieco dziwaczne sf rodem z kina lat 50-tych i naprawdę wiało nudą.Nawet wcześniej. Pierwsze 9 odcinków stworzonych dla czasopisma - powstało w 64 roku. Kolejne w 74 i wtedy 1 album (cz/b). Potem kontynuacja 77 w "Metal Hurlant". Potem 1 cztery alobumy wydał w kolorze Humanoides - te do scenariusza Foresta. Potem wszystko już tworzył sam Gillon.
Ktoś wie co jest z Baśniami? Dlaczego są niedostępne w sklepie Gildii? Dzisiaj miała być premiera.
Ktoś wie co jest z Baśniami? Dlaczego są niedostępne w sklepie Gildii? Dzisiaj miała być premiera.
Powrotem? Przegapiłeś nieszczęsne "Cztery pory roku"?
Z CK przyszedl mail, ze Martha jest.
A to nie było tak, że Uliszewski tłumaczy Baśnie, tylko Egmont walnął się w stopce "tłumaczenie" i dali nazwisko kogo innego...? Kobiety jakiejś, bodaj?
Chyba że Uliszewski, ze względu na swoją złą sławę, tłumaczy pod pseudonimem?Ahaha, a to dobre!
Wcześniejsze (Latający Holender, Marsjanie) zawierają tak piramidalne bzdury, że aż trudno je opisać. ;)
Ahaha, a to dobre!
Dopytałem się u źródła. Egmont twierdzi, że czwarty tom Baśni tłumaczyła Maja Kostecka.
To jest b. skuteczna forma sabotazu.
Kiedys u mnie w szkole jednemu nauczycielowi obrocili samochod dachem do dolu i istotnie nigdzie nie pojechal. :)
Przeczytałem właśnie "Szninkla" (tak, w taki sposób będę sobie odmieniał). Bardzo dobrze wydany. Czerń nasycona jak należy, żadnych jaśniejszych odcieni ani nic podobnego. Na końcu fajny szkicownik. No i żadne litery mi z grzbietu nie odpadają.Więc słońce też czasem świeci nad Białymstokiem :) Super!
Szczególnie ten błąd w przedmowie wali trochę po oczach. "Prymitywne ludy wielbią Boga, ale on sprawia, że wyznawcy się od niego odwracają. Następnie ich każe, zsyłając potop i inne katastrofy."Nie wieŻe fto :badgrin:
Plany na marzec mają być znane w przyszłym tygodniu.
A ktos moze cos powiedziec o Sky Doll - zdaje sie, ze autorzy maja cos wspolnego z W.I.T.C.H, ale nie czytalem ani jednego odcinka. ;)Nie wiem, czy warto, ale niedawno szukając czegoś zupełnie innego, natrafiłem na krótki opis "Sky Doll", zakończony następującą notką:
Wydawnictwo Carlsen Comics jakos mi sie kojarzy, ale nie wiem z czym.
Opis serii taki dosc intrygujacy, ale nie wiem czy chce sie ladowac w 3 tomy w ciemno. Warto to kupic?
Parential warning:
Warning for European viewers: Contains some nudity
Warning for American viewers: Contains pornography
Nie wiem, czy warto, ale niedawno szukając czegoś zupełnie innego, natrafiłem na krótki opis zakończony, następującą notką:W każdym razie jest to już pewna rekomendacja ;-)CytujParential warning:
Warning for European viewers: Contains some nudity
Warning for American viewers: Contains pornography
W każdym razie jest to już pewna rekomendacja ;-)
Raczej zapowiedz, ze komiks zostanie okrojony o kilka kadrow.A jakie to komiksy Egmont cenzurował sam od siebie?
A jakie to komiksy Egmont cenzurował sam od siebie?
Nie mówię o przypadkach, gdy brali się za wydania, ocenzurowane przez wydawców oryginałów.
A nie przyszło Wam do głowy, że chodzi o różne definicje erotyki/pornogafii w Europie i purytańskiej Ameryce, a nie o dwie różne wersje komiksu? 8)Oczywiście. Chociaż jedno nie przeszkadza drugiemu.
btw: Związek radziecki nie był tak purytański jak Ameryka, a jak dawano w latach 80-tych tam Seksmisję to okrojono go o połowę :)rany, przecież nie z powodu cycków był ocenzurowany :roll:
rany, przecież nie z powodu cycków był ocenzurowany :roll:Tak to przedstawiano. Pamietam reportaż, który wtedy pokazywano. Był wywiad z jakąś bileterką w kinie w Moskwie, która ze "świętym" oburzeniem opowiadała jak można coś takiego pokazywać :) Do redaktora z wyrazem osłupienia na twarzy powiedziała "Panie, czy Pan kiedykolwiek widział coś takiego?" - tak to przetłumaczyli, naturalnie - w oryginale nie zapamiętałem, wybacz :) Prawdziwe powody cenzury w tej chwili nie są istnotne. Ważne jak to przedstwiano w dzienniku, a "nasi obywatele i tak w to nie uwierzyli".
Idzmy na wschod, tam musi byc jakas cywilizacja. :lol:Z tego co wiem to było ocenzurowane nawet w Polsce.
nowy hellboy - k***ewsko droga wydmuszka
Z tego co pamietam to Tomasz Kolodziejczak napisal, ze Egmont nie jest
zainteresowany wydawaniem komiksow z mocniejsza erotyka.
Wiec jesli komiks jest opatrzony ostrzezeniem, ze zawiera tresci pornograficzne,
to pozwala przypuszczac, ze tych kadrow nie zobaczymy....
Tak - że plany na marzec poznamy po 10 lutego...Plany na marzec mają być znane w przyszłym tygodniu.Wiadomo już coś w tej kwestii?
... plany na marzec poznamy po 10 lutego...
...I jeszcze jakby ktoś był zainteresowany czego nie umieścili w "Skardze...":
(http://www.relax.nast.pl/skarga07.jpg) (http://www.relax.nast.pl/skarga08.jpg) (http://www.relax.nast.pl/skarga09.jpg)
Wygladaja na TT, format w ktorym komiksy mozna kolekcjonowac, ale nie za bardzo da sie czytac...
:idea:
Wygladaja na TT, format w ktorym komiksy mozna kolekcjonowac, ale nie za bardzo da sie czytac...Ale że Audi TT?
:idea:
Wiadomo już coś w tej kwestii?
Tak - że plany na marzec poznamy po 10 lutego...
Dlaczego zatem Egmont nie sprobowalby z Elektra: Assasin?
Komiks ze znanymi nazwiskami na okladce, swietnie napisany i narysowany, ze w morde strzelil.
Raczej mało reprezentatywne. To był wczesny okres twórczości BWSa. To już bardziej Weapon X daje jakiś pogląd na jego styl. Ale najbardziej reprezentatywna, chociaż nie za bardzo komiksowa, jest monografia Opus - na razie w dwóch (http://www.fantagraphics.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=1001&category_id=217&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=62) tomach (http://www.fantagraphics.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=1002&category_id=217&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=62).
Nie wiem co prawda na ile to było reprezentatywne dla jego prac, ale Barry Windsor-Smith zrobił większość rysunków w "Essential Conan".
Przez skromność chyba Wilk nie podlinkował swoich trzech tekstów o BWS, więc go wyręczę. Zaglądajcie tutaj (http://cromwellstone.blogspot.com/2009/07/barry-windsor-smith.html), tutaj (http://cromwellstone.blogspot.com/2009/10/bws-suplement-cz-1-z-2.html) i jeszcze tu (http://cromwellstone.blogspot.com/2009/12/bws-suplement-cz-2-z-2.html)!Heh, no tak, dzięki arcz. :) Wiem że to głupie ale nie lubię sam siebie linkować. Jakby co to ten post też do kasacji. :)
Mowicie o tym:
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/mega_marvel/5 :?:
To juz chyba bym wolal tego Essential Conan przeczytac...
Raczej mało reprezentatywne. To był wczesny okres twórczości BWSa. To już bardziej Weapon X daje jakiś pogląd na jego styl. Ale najbardziej reprezentatywna, chociaż nie za bardzo komiksowa, jest monografia Opus - na razie w dwóch (http://www.fantagraphics.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=1001&category_id=217&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=62) tomach (http://www.fantagraphics.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=1002&category_id=217&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=62).
Mowicie o tym:
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/mega_marvel/5 :?:
To juz chyba bym wolal tego Essential Conan przeczytac...
O ile pamiętam fragment (?) zamieszczony w którymś katalogu konkursowym MFK, strasznie to przegadane i męczące było.Jak dobrze rozumiem o tym mowa? (http://komiks.polter.pl/Mis-Misza-c20554)
Jak dobrze rozumiem o tym mowa? (http://komiks.polter.pl/Mis-Misza-c20554)
Jesli to bedzie w kolorze, to cena wcale nie jest taka zla. Za polski premierowy album... gdyby wyszedl dajmy na to we Francji w tym formacie, kosztowalby pewnie 10-12 Euro. A jeszcze trzeba by koszty przesylki doliczyc.
Jak dobrze rozumiem o tym mowa? (http://komiks.polter.pl/Mis-Misza-c20554)
Ten podlinkowany szorciak, z tego co wiem, został gruntownie przerobiony, właśnie po to, żeby nie był tak przegadany. Okładka kozacka. Czekam niecierpliwie.
nie ganić młodego artysty, że od początku kariery nie jest Alanem Moore...
szansę winien mieć każdy
Oby scenariusz zachęcił do kupna kolejnych tomików :)
nie ganić młodego artysty, że od początku kariery nie jest Alanem Moore...A Alan Moore coś rysował? Oprócz tej godzilli:
szansę winien mieć każdy
Poniosło Cię nieco... Nikt nie gani - ot, swobodna wymiana opinii przed premierą.
Jeśli to ma być seria, to wolałbym w formacie "jeżowym" i taniej. Z albumem za 35 zeta
w twardych oprawach Miś ma raczej małe szanse na dorarcie do szerszej grupy czytelników
i wyrobienia sobie statusu tzw. postaci kultowej. A szkoda.
Z drugiej strony czy w tańszych, miękkich albumikach miałby taką szansę?
Ja apeluje - pogodzcie sie, ze komiksy beda kosztowac pieniadze, bo za darmo nikt ich nie narysuje i nie wyda. Albo jestesmy fanami i placimy za jakosc, albo bedziemy czytac tylko reprinty z zagranicy.
35 zloty - please. Ile to jest w prownaniu z gierka na konsole, czy nawet plyta CD w Trafficu?
Ostatnia ksiazka Eco kosztowala 120 PLN - tez drogo, ale moim zdaniem i tak warto.
(...)pytam w kontekście "Pierwszej brygady", bo to podobna sprawa. Debiut, album standardowej objętości, kontynuacja pod znakiem zapytania... Fakt, "Brygada" miała netowy back-up i sławę, ale z kolei "Misia..." wydali w katalogu MFK, więc ten startowy kredyt zaufania jest w miarę porównywalny.Dlaczego pod znakiem zapytania? Nawet ostatnio widziałem jak Janusz rysuje statek. ;) Znaczy idzie do przodu.
Przychylam posta.
Poza tym, 35zł to okładkowa, a rabaty na nowości w wielu sklepach są bardzo przyjemne: przy 25% z CK, albo Gildii, z okładkowej robi się 26,5zł co jest już chyba do przełknięcia?
A tak swoją drogą to trzymam kciuki za nową serię i mam nadzieję, że nie skończy się po pierwszym albumie. Komiks z MFK08, mimo, że przegadany, robi wrażenie bardzo pozytywne.
Jak odbieracie nową propozycję (http://komiks.nast.pl/nowosci/12060/Nowa-polska-seria-od-Egmontu/) komiksową z Egmontu?mam tyle zaległości, że słabo mnie to obchodzi, a mówiąc dosadniej MTWD...
czy nawet plyta CD w Trafficu?ale po co kupować płyty w Trafficu i przepłacać?
ps. teraz możecie po mnie swobodnie jeździć, nic nie poradzę, że polski komiks mam w głębokim poważaniu...
W temacie cen, luźna uwaga;
Zajrzałem dzisiaj w empiku na półkę z książkami dla dzieci; był tam m.in. "Artur i cośtam" (na podst. filmu Bessona), anyway, wydane było to wyśmienicie: 100 stron, format a'la A4, twardziuchna oprawa i papier takiej gramatury że wszyscy Miszczowie Komiksu mogliby co najwyżej zapiszczec... Cena 15,90.
Żal mnie ścisnął i poszedłem ;/
Z drugiej strony to naprawdę dziwne że tak mało ludzi interesuje się w Polsce komiksem, że nakłady 3 tys. walają sie po sklepowych półkach latami.A co w tym dziwnego :roll: Przecież wszyscy wiedzą a naszym kraju, że komiksy są dla dzieci lub dla nie dorozwiniętych debili, a tylko naprawdę inteligentni ludzie wiedzą, że jest inaczej - a tych jest (jak w każdym społeczeństwie) mniejszość. Jakby przez 40 lat komunizmu powtarzali ci taką prawdę objawioną jak mantrę - to w końcu uwierzyłbyś w to i przekazał w genach swoim dzieciom. Tylko naprawdę niezwykłe jednostki mogły się oprzeć takiej indoktrynizacji. Jest jak jest. Przed wojną kształtowąła się u nas kultura komiksu na równi z kształtowaniem się jej w innych częściach Europy. Przyszła dzicz ze wschodu i wykorzeniła, bo to "zło, które przyszło z zachodu". Pozostała tylko mała cząstka dla dzieci i młodzieży, gdzie można było wpajać miłość do socjalizmu... i tyle w temacie - jeśli ktoś chce kontynuować - przeniesiemy do "luźnych gadek".
"Sky Doll" mnóstwo ok. Wartka akcja, barwne frakcje religijne, wypasione rysunki, elegancka krytyka kościoła i telewizji. No i cycki. ;)
A to juz sie ukazalo?
Premiera całego pakietu jutro. Mi się udało, że dostałem w piątek.
Cenzurę to widać nawet na okładce - Noa zasłania się rękami. :D
Cycki, jak pisałem, się pojawiają. Tak poza tym komiks jest na licencji włoskiej, więc nawet jeśli Francuzi czy Amerykanie wpadliby na pomysł zamazywania czegokolwiek, to dla naszego wydania nie miałoby to znaczenia.
edit: Sprawdziłem wszystko jeszcze raz. Licencja jest francuska (MC Productions = Soleil Prod.), ale tłumaczenie mimo to jest z włoskiego. :)
Wartka akcja, barwne frakcje religijne, wypasione rysunki, elegancka krytyka kościoła i telewizji.
Mysle sobie, ze gdyby taka elegancka krytyka dotyczyła kościoła nie katolickiego, a dajmy na to żydowskiego czy islamu, to na komiks leciałyby gromy że antysemityzm, albo twórcy szybko by się kajali przed społecznościa muzułmańską.Przecież wiadomo, że kościół katolicki (i protestanci), mężczyźni, heteroseksualiści i biali to idealni "chłopcy do bicia".
Premiera całego pakietu jutro. Mi się udało, że dostałem w piątek.
Mysle sobie, ze gdyby taka elegancka krytyka dotyczyła kościoła nie katolickiego, a dajmy na to żydowskiego czy islamu, to na komiks leciałyby gromy że antysemityzm, albo twórcy szybko by się kajali przed społecznościa muzułmańską.
W maju (http://wrak.pl/index.php?strona=aktu&n=2010.02.13) 'Historia bez bohatera' (Van Hamme / Henrotin) - z opisu zamieszczonego na WRAKu zapowiada się ciekawie.
Widzisz, bo tak sie zlozylo, ze katolicyzm rozpowszechnil sie w krajach, gdzie panuje rozdzial Kosciola od Panstwa, a juidam i islam wystepuja zasadniczo w panstwach wyznaniowych, gdzie krytyka religii jest aktem wymierzonym w racje stanu. Ja sie ciesze, w zwiazku z tym, ze zyje w kraju katolickim, gdzie wolno mi te religie poddawac krytyce. :) Taki paradoks troche.W tym kontekście Sky Doll jest ciekawym zjawiskiem, bo tu rozdział państwa od religii nie występuje. W zasadzie to wiemy tylko o istnieniu dwóch miast, z których akcja toczy się w jednym. Nie doczytałem się jak sytuacja wygląda poza żółtym miastem.
Jarek, jak dostales egzemplarz przed premiera, to Twoj glos nie jest obiektywny! ;)A dlaczego? Jutro ten komiks nabierze jakiejś nowej wartości? ;)
Mysle ze w takim tempie Egmont nie nadazal z oproznianiem magazynow z poprzednich publikacji. Szczegolnie, ze komiksowe freaki kupuja najczesciej ze znizkami miesiac po premierze, a potem sprzedaz dramatycznie spada, bo kazdy woli brac nowosci z rabatem. Na empikowa sprzedaz ekskluzywnych albumow za bardzo bym nie liczyl. Moze troche przed swietami czy na dzien kobiet i tyle. ;)Myślę, że samo przesunięcie "Czyśćca" i "Blueberry'ego" z października na luty świadczy o tym, że nadane tempo było za wysokie.
(...)a to dlaczego?
A krytykowac religii innych krajow zwyczajnie nie wypada.
(...)
W maju (http://wrak.pl/index.php?strona=aktu&n=2010.02.13) 'Historia bez bohatera' (Van Hamme / Henrotin) - z opisu zamieszczonego na WRAKu zapowiada się ciekawie.
W biogramie van Hamme' a na tylnej okładce wszystkich "Thorgali" z Orbity, jest wzmianka, że dostał nagrodę Saint-Michel za scenariusz do "Opowieści bez bohatera". I przez te 20 lat miałem wielką ochotę ten komiks przeczytać.
no, może nie wszystkie: "Wayne Shelton" czy "Largo Winch" jakoś mnie nie przekonałyNo to chyba "Opowieść bez bohatera" jest najbliższa wymienionym przez Ciebie tytułom, a momentami przypomina pierwszy sezon LOST ;-)
Moze na bandzie do Czysca beda tytuly.
No to chyba "Opowieść bez bohatera" jest najbliższa wymienionym przez Ciebie tytułom, a momentami przypomina pierwszy sezon LOST ;-)Liczę na to, że bliżej "Historii bez bohatera" do 1 sezonu "Lost" niż do tych dwóch komiksów, szczególnie "Wayne' a Sheltona", bo to nijakie było, zupełnie jak nie van Hamme.
A może nie chcą robić już "ofert specjalnych" kolekcji, bo się przejechali trochę na "Marthcie...", w końcu Ci którzy skorzystali zamówienia tego komiksu za pierwszym razem dostali go za ile, 69 zł?To raczej kwestia tego, że z jakichś powodów nie są w stanie podawać teraz tak dalekosiężnych planów, jak kiedyś.
Plansze Europy:
w styczniu 2009 była wzmianka o komiksie Ylsaire w PE - jakim ? Kiedy ? nic nie wiadomo...
Sensacja:
„Wydział Lincoln” - ?
Largo 3 - druga połowa 2010
To raczej kwestia tego, że z jakichś powodów nie są w stanie podawać teraz tak dalekosiężnych planów, jak kiedyś.Nie są w stanie, czy może nie chcą już ich podawać? Zmiana polityki informacyjnej, tak by podawać jedynie najbliższe tytuły, na następny miesiąc, czy następną pozycję w danej kolekcji?
Coś mi się kojarzy też jakiś sensacyjniak z współudziałem Marzi? Czy źle mi się kojarzy?A to nie chodziło o Sylvaina Savoię? Czasem nie ta seria z Jean-Davidem Morvanem "Al'Togo" (http://www.dargaud.com/front/albums/series/serie.aspx?id=225)?
Rork, w świetle wypowiedzi które przytoczyłeś, to wydaję mi się, że jednak chodziło o "Niebo nad Brukselą".
Nie są w stanie, czy może nie chcą już ich podawać? Zmiana polityki informacyjnej, tak by podawać jedynie najbliższe tytuły, na następny miesiąc, czy następną pozycję w danej kolekcji?Niepodawanie tytułów z kolekcji na cały rok do przodu to może i zmiana polityki, ale niepodawanie tytułów na dwa miesiące do przodu to już raczej jakieś problemy o których naturze raczej się nie dowiemy.
Niepodawanie tytułów z kolekcji na cały rok do przodu to może i zmiana polityki, ale niepodawanie tytułów na dwa miesiące do przodu to już raczej jakieś problemy o których naturze raczej się nie dowiemy.
Nurzyński? :lol:
Niepodawanie tytułów z kolekcji na cały rok do przodu to może i zmiana polityki, ale niepodawanie tytułów na dwa miesiące do przodu to już raczej jakieś problemy o których naturze raczej się nie dowiemy.Racja, moja spekulacja jest zresztą przedwczesna, być może akurat zapowiedzi tylko na marzec, to efekt spodziewanego braku WSK i chęć "wzmocnienia" pakietu na bardziej festiwalowy kwiecień.
Przecież informacja o odejściu dyrektora wydawniczego pojawiła się wczoraj, a późne ujawnianie zawartości pakietów trwa od wielu miesięcy.zeszłoroczne obsuwy były, jak sądzę, spowodowane przede wszystkim zawirowaniami wokół empiku, który napsuł krwi wielu wydawcom. akcja empiku była bezprecedensowa i jeszcze długo czuć było jej skutki. na jesieni i pod koniec roku nałożyły się na nią roszady personalne w firmie.
A tak przy okazji to sądzicie, że kolejne "Plansze" faktycznie będą dopiero w maju ? Tak naprawdę to będzie dopiero pierwszy komiks w tej kolekcji, bo przecież Blueberry i Czyściec się nie liczy w związku z tym, że to przesunięcie z 2009. W takim tempie to w PE wyjdzie
w tym roku maksymalnie 4 albumy ! To jakaś masakra !
A tak przy okazji to sądzicie, że kolejne "Plansze" faktycznie będą dopiero w maju ? Tak naprawdę to będzie dopiero pierwszy komiks w tej kolekcji, bo przecież Blueberry i Czyściec się nie liczy w związku z tym, że to przesunięcie z 2009. W takim tempie to w PE wyjdzie
w tym roku maksymalnie 4 albumy ! To jakaś masakra !
Yurek, Ty się nie dziw, że my się tak emocjonujemy. Ty już wiele tytułów przeczytałeś w oryginale a na swoich półkach masz albumy, których jeszcze długo w Polsce nie zobaczymy. Jednak większość z nas czeka wciąż z nadzieją na tytuły wydane w ojczystym języku, tytuły które już od lat śnią nam się po nocach ;-).założę się, że masz więcej komiksów niż ja. ja mam po prostu, mówiąc brzydko, "duży przerób". :)
Jarek, ja nie mówię że posucha bo faktycznie kolekcji jest dużo. Miałem konkretnie na myśli Plansze Europy bo te mnie najbardziej interesują. Masakra to wychodzi w porownaniu do porzedniego roku, w którym przecież inne kolekcje też funkcjonowały.
Kurzcze - to jedyny wydawca ktory dzis wydaje Andresa, az trudno uwierzyc... Poza tym Toppi, Moebius, Manara, Chaboute, eksperymenty z Trondheimem, Bilal, Dziadek Leon, Blain, Boucq, dwie najfajniejsze mangi od czasu upadku mandragory (EDEN sie skonczyl niestety), polscy autorzy, fajne reedycje. Lepiej zeby sie tam teraz nie zmienialo...
Bez kitu, też bym nic nie zmienił w obecnym podejściu Egmontu do komiksu.
Spokojnie, dopiero jest luty. Może w kwietniu-maju wyjdą jakieś plansze, później w czasie wakacji a potem na MFK więc jeszcze ze 6 albumów może być (albo i więcej).
... Jak już słusznie tutaj zauważono, prawdziwie mistrzowską kolekcją z Egmontu są tylko i wyłącznie Plansze Europy.
Ja tam nie mam parcia na twarde okładki, więc na równi z PE traktuję kolekcje takie jak Zebra czy XX/XXI wiek, których ramy też pozwalają na publikowanie ciekawych pozycji. :)
... Jedynie "Życie w obrazkach" czeka na lepszą kondycje mojego portfela...
A w lutym Oba Timofy i Chaboute'a, to juz ledwo sie wyrabiam z czytaniem.
Ja mam pytanie, o co chodzi z Asteriksem w pakiecie marcowym? Robią reedycję? To będzie reedycja tej białej czy niebieskiej serii? Bo nigdzie wcześniej nie doczytałem o tym żeby mieli od początku wydawać tę serię ale może coś przegapiłem. Bo z tego co wiem to Przygody Gala Asteriksa to pierwszy tom tej serii.
Mnie bardziej cos takiego zastanowilo - Przy Halloween Bluse nie ma opcji Kup w Merlinie - wtf - naklad sie skonczyl po 3 miesiacach?!
Jesli tak - to wielkie gratulacje dla Kasa.
Zwróciliście uwagę na informację na stronie Egmontu dotyczącą czestotliwości wydawania Plansz Europy ?
Albo w końcu jakiś Hermann...
Fajna sprawa z tym magazynem, ale chyba jednak wolalbym czasopismo komiksowe, ktore podejmowaloby rozna tematyke, nie tylko fantasy. Fajnie byloby, gdyby w jednym numerze byly historie o roznej tematyce czyli science fiction, superhero, sensacja itp.
aż do wczoraj nie widziałem na oczy polskiego wydania i muszę powiedzieć, że to, co zobaczyłem, to w porównaniu z oryginałem marność.
Gdybyś wysilił się, żeby kliknąć jedną zakładkę wyżej, to byś wiedział, że nie.
FANTASY KOMIKS.
To antologia, która będzie się ukazywać co miesiąc w kioskach i wybranych księgarniach.
Pierwszy tom w sprzedaży juz od 12 MARCA!!!
http://www.egmont.pl/pl/komiksy/wydarzenia/art97.html (http://www.egmont.pl/pl/komiksy/wydarzenia/art97.html)
Przesunięcie premier marcowych w Egmoncie.
No nareszcie. :)
"Krzyk Ludu " Tardiego jak dla mnie SUPER!!! Wreszcie jakiś komiks tego szacownego autora w naszym kraju :D
w kwietniu ma byc whttcc z batmanem gaimana (ktos z egmontu rzucil dzis na spotkaniu z autorem)
Egmont podał wreście plany na kwiecień: http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/ (http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/)
/poza tym "dziwny" to miesiąc - brak komiksów w twardych oprawach -czy to jakaś nowa tendencja?/
Egmont podał wreście plany na kwiecień: http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/ (http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/)Jak dla mnie 11 pozycji z Egmontu do kupienia w kwietniu. Srogo...
lucyfer chyba tylko dla osób z zerową znajomością angielskiego.myślę, że nie do końca. W Lucyferze jest sporo czytania, w dodatku Carey posługuje się dość kwiecistym językiem, co dla osoby początkującej, a nawet średnio zaawansowanej może być problemem. moim zdaniem Lucyfer mniej nadaje się na "szlifujące angielski czytadło" niż typowe amerykańskie superhirołsy, w których język jest jednak dużo prostszy. to taka luźna refleksja.
79,90 za Wydział Lincoln to duże przegięcie. Podobny objętościowo Largo kosztował 59zł a obszerniejsze komiksy LEO - 69.
Lucyfer mniej nadaje się na "szlifujące angielski czytadło" niż typowe amerykańskie superhirołsy,
A ja apeluje do egmontu, zeby przyjrzal sie komiksom Prado, ten gosc miazdzy...
pozdro
No tak, ale mi chodzi o pelnometrazowe albumy...
Zreszta w nocach to jeszcze nie byl ten Prado.
pozdro
Nie czytałem jeszcze żadnego Dylana, warto kupić?
Nie czytałem jeszcze żadnego Dylana, warto kupić?
No faktycznie Egmont przesadził w tym wypadku z ceną (4cz. -około 200str.), a cena w zasadzie zbliża się do komiksów wydanych w twardej oprawie i w A4. A przecież te serie miały być tanią alternatywą dla tych "ekskluzywnych wydań" ! A tu różnica cenowa już teraz prawie się zaciera.
Łudzę się jeszcze, że Wydział Lincoln będzie w formacie A4 co usprawiedliwiałoby tak wysoką cenę.
http://wrak.pl/index.php?strona=zapowiedzi_egmont (http://wrak.pl/index.php?strona=zapowiedzi_egmont)
Wg wraka, w zapowiadanym na kwiecień Dylan Dogu będą tomy 16 i 17.
http://wrak.pl/index.php?strona=albumyiserie1&t=065 (http://wrak.pl/index.php?strona=albumyiserie1&t=065)
A wcześniej, równierz wg wraka, Egmont wydawał chyba jak popadnie, bo były tomy 1, 3, 19, 61...
Tak czy siak, te co będą w kwietniu, u nas wydane będą po raz pierwszy.
Szkoda - nie lubię takiego burdelu w seriach.
Niepotrzebnie się łudzisz. Przecież Lincoln na pewno wyjdzie tak jak Largo Winch.
Łudzę się! Co najmniej 1 sprzedaną sztukę każdego tomu mają zapewnioną! :PSerii DD to już w setka sie liczy tomiki. Jak byłem dwa lata temu we Włoszech to kupiłem 264 tomik.
Każdy tom Dylana Doga jest zamkniętą całością więc chronologia nie jest tu specjalnie ważna.nie do końca. patrz: tomiki o Johnnym Freaku (nie chce mi się sprawdzać, czy oprócz dwóch wydanych w Polsce wyszło coś jeszcze, ale jest to już jakaś łączność; o ile pamiętam, to jakaś bohaterka (bohaterki?) pojawiają się kilka razy.
ktoś na anglojęzycznym zachodzie rzuci się na zebranie serii w jakieś TPB - chociażby po 5 tomików na tom i już po 60 numerach mamy komplet! ;)To by były 500 stronicowe tpb :) Każdy Dylan ma około 100 stron.
To by były 500 stronicowe tpb :) Każdy Dylan ma około 100 stron.Dylan Dog Case Files ma stron około sześciuset. w lekturze nie przeszkadza to ani trochę.
Dylan Dog Case Files ma stron około sześciuset. w lekturze nie przeszkadza to ani trochę.Ja w cale nie twierdzę, że to przeszkadza, albo coś niezwykłego taki 500 stronicowy komiks, ale... 60 takich "zeszytów" to byłoby już coś niezwykłego :)
a jak z cenzura w case files? podobno są dorysowane staniki...staników nie zauważyłem ( :oops:), ale Groucho nie ma wąsów! to dopiero kuriozum. :)
staników nie zauważyłem ( :oops:), ale Groucho nie ma wąsów! to dopiero kuriozum. :)
American publisher Dark Horse Comics has released seven English volumes of Dylan Dog, six in 1999, and one more in 2002. In this version, Groucho became a cleanshaven fellow called Felix because of legal dispute with Groucho Marx's estate.
Prozaiczny powód cleanshavingu ;>prozaiczny, ale jednak kuriozalny. nigdy nie słyszałem, żeby tak radykalnie zmieniono postać w komiksie ze względu na prawa autorskie, czy też cenzurę, czy cokolwiek. nie mówię tu o dorysowywaniu majtek w amerykańskich wydaniach mang, ani o zasłanianiu cycków w jakikolwiek sposób. :)
A nie przypadkiem to już nie był ten Prado, bo po "Nocach Nieskończonych" niewiele wydał.
Cholera, czemu Egmont nie może wrócić do dawnego sposobu wydawania Dylan Doga? Czyli 100 stron, miękka okładka, A5 i papier matowy, czarno-biały i co najważniejsze za niecałe 10 złotych. To idealne wydawnictwo takie jak Fantasy Komiks czy Star Wars Komiks - czyli do poczytania w autobusie itd. Tyle, że nie klimaty fantasy ani star warsowe tylko kryminał. Wezmę pewnie z tego pakietu Batmana i Dylana ale też nie od razu.
"Usagi Yojimbo" t.23 "Most łez" miał 248 stron w cenie 30 zł. A jeśli DD będzie w takim samym formacie, to mamy 196 stron za 40 zł. Jest różnica?tylko że przy fantasy komiks jakoś dało się pojechać po cenie.
Poza tym nie wiem po co twarda oprawa,A skąd pomysł. Ma być zdaje się miękka ze skrzydełkami.
A skąd pomysł. Ma być zdaje się miękka ze skrzydełkami.tu przepraszam, pomyliłem chyba z czymś innym:P
Wszędzie jest tak podane. Czytanie ze zrozumieniem - dość porządana cecha na forum ;-)
Czytanie ze zrozumieniem - dość porządana cecha na forum ;-)
Znajomość ortografii - dość pożądana cecha, nie tylko na forum.Masz rację - kajam się. Z wiekiem łapię się na coraz częstszych błędach. Wszystko wina nadużywania Worda i programów sprawdzających błędy. Postaram sie bardziej uważać.
(skoro Egmont najlepiej w swojej historiii komiksowej branży nośwoci ożenił na ostatnim festiwalu w Łodzi czemu nie powtórzyc tego w Wawie ,podwyżki może nie zauważą )Jak Egmont się ożenił na jakiejś imprezie komiksowej, skoro NIGDY nie sprzedawal na żadnej komiksów?
Zgadzam się z baddayem, "Dylan Dog" to porządne czytadła i warto zacząć od "Cagliostro!", jeśli Ci się spodoba to w dalszej kolejności polecałbym "Po Północy" lub "Pamiętnik Niewidzialnego".W takim razie prawdopodobnie dam szansę Dylanowi ;-) Budżet niestety jest tak napięty, że o zakupie wcześniejszych albumów muszę na razie zapomnieć, ale zobaczymy, jak spodobają mi się najnowsze to i pewnie za starszymi się zakręcę.
Z innej beczki, ale nawiązując do kwietniowych wydań. Czy Lucyfer się rozkręca po albumie pierwszym? Zakupiłem jakiś czas temu pierwszy numer, wczoraj przeczytałem i źle nie jest, ale spodziewałem się, że będzie lepiej. Następne numery są lepsze?Znajomość "Sandmana" pozwoli poznać wcześniejsze losy niektórych postaci, ale nie wydaję mi się konieczna do czytania "Lucyfera".
Aha, piszę to z pozycji osoby praktycznie Sandmana nie znającej. Czytałem jak do tej pory tylko twardookładkowe reedycje.
maj: Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Stulecie 1910. (80 str.)
lipiec: Krzyk Ludu Tardiego (328 str.)
wiem że sprzedażą zajmuje się imago i centrum komiksu ... ale są to mimo wszystko stoiska egmontu ... bo mają tam ich komiksy tylko ...Nie są to punkty sprzedaży Egmontu.
Super wiadomość z tą Ligą Dżentelmenów. Ciekawe ile sobie zażyczą? Rusty Robochłopiec kosztował 45 złotych za 40 stron.
Na winiecie kolejni Mistrzowie:
maj: Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Stulecie 1910. (80 str.)
lipiec: Krzyk Ludu Tardiego (328 str.)
wrzesień: Usagi Yojimbo - Yokai. (64 str.)
Eee, chcesz przez to powiedziec, ze scenariusz w Sky Doll jest slabszy od tych z FK? :shock:
To juz musi byc poziom KRONa...
nowy Bilal formatowo większy od standardowego A4 i chyba nawet od A4+. na winiecie kolejni Mistrzowie:
maj: Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Stulecie 1910. (80 str.)
To jak jest z tą Ligą ? Myślałem, ze to jest 3 tom a to wyglada na one shot skoro ma być wydany w MK.
I przede wszystkim co z Black Dossier? Przecież to było wcześniej od stulecia.
Oszukali Cię. Reklamuj. Mój "Rusty..." ma 80 stron. Chcesz wiedzieć, jak się kończy? Albo zaczyna? ;-)
po pierwsze: drugi zeszyt LoEG III wyjdzie może i w kwietniu, ale na pewno nie tego roku. TopShelf zapowiada go na 2011 rok. ;)
po drugie: Black Dossier nie było początkowo sprzedawane poza USA z powodu bodaj praw do jakiejś postaci, nie pamiętam już jakiej. o ile mi wiadomo - czytałem o tym w wywiadzie z Kevinem O'Neillem - kwestia została wyprostowana i Black Dossier jest już normalnie dostępne. aczkolwiek nie wiem, czy coś mi się nie pokręciło z Lost Girls. :)
Eee, pogubilem sie, to co teraz wyjdzie w Polsce, co wyjdzie kiedys a co nigdy nie wyjdzie? :)Teraz wyjdzie część pierwsza z planowanych trzech trzeciej części Ligii. Nie ukaże się "Black Dossier", który chronologicznie jest co prawda trzeci ale podobno uznawany jest przez Moore'a za swoiste interludium, łącznik między częścią drugą a właściwą częścią trzecią. Tak to zrozumiałem. Jeśli się mylę to skorygujcie. :)
Dlaczego? Przecież to typowa miniseria. Zupełnie normalna praktyka na rynku amerykańskim. Tylko zeszyt jest grubszy. :)
Pierwsza czesc z planowanych trzech trzeciej czesci to jakas groteska.
Eee, chcesz przez to powiedziec, ze scenariusz w Sky Doll jest slabszy od tych z FK? :shock:
To juz musi byc poziom KRONa...
Wiem, ale w sumie zeszytow tez nie zbieram (chyba ze polskie).
A to przypadkiem nie bylo tak, ze moorowi cos odwalilo w lepetynce i to sam Pan M nie zgadzal sie na publikacje black dossier poza stanami. Za takie numery i te z ekranizacjami zawsze odnosilem sie z rezerwa do AM jako czlowieka. Wszystkie takie akcje pokazuja, ze AM jest zadufany w sobie. Zdecydowanie bardziej wole charakter i podejscie do pewnych spraw Franka Millera.nie, to kwestia praw autorskich, a nie widzimisię. natomiast foch Moore'a związany był z płytką, która miała być dołączona do Black Dossier, ale z której DC w ostatniej chwili się wycofało. też bym się poirytował.
A jak wyjdzie trzeci to nie będzie pierwszego i będziesz sobie pluł w brodę. ;)
nowy Bilal formatowo większy od standardowego A4 i chyba nawet od A4+.
Jak to jest w końcu z tym formatem "Animal`z", jest większy od 215x290? Coś jak "Przybysz" lub "Hard Boiled" czy jednak format taki sam jak większości MK i PE?Różne głupoty przechodzą w informacjach prasowych. Może to niektórych doprowadzi do napadu śmiechu, ale wszystkie komiksy, które przechodzą przez moje ręce, są dokładnie mierzone! Dociekliwi mogą zaznaczyć tekst opisu - jak przy ukrytym numerze jest gwiazdka (np. ID: 2010*), to znaczy, że wymierzyłem, sprawdziłem objętość i wszystkie te niezbędne każdemu fanatykowi informacje. :D
Wszędzie gdzie zaglądam podano 215x290...
Jest tak na oko z 3 cm wyzszy i ze 2 szerszy niz PE i europejskie MK.
Nie lepiej przysiasc na faldach, napisac porzadny scenar i wtedy przynajmniej nie byloby takich kich jak IMO Liga czy vendetta. Pewnie nawet straznicy byliby lepsi, ale nie lepiej psioczyc, narzekac i zawracac wisle kijem, podejscie bez sensu :doubt: :-?
No nie wiem - choc niektore komiksy Millera mi sie podobaly, to jednak porównywanie go do Moore'a jest troche bez sensu.Abstrahując od tego kto jakim jest człowiekiem (chyba nikt tutaj nie miał przyjemności poznać osobiście żadnego z powyższych), bardzo trafnie scharakteryzował twórczość obu panów Dave Gibbons w przedmowie do "Martha Washington idzie na Wojnę":
Miller to taki gosc w stylu Quentina Tarantino - przezuwacz popkultury, ktory wypluwa z siebie szybko przyswajalna papke dla malo wymagajacego odbiorcy. Trzeba przyznac, ze czesto wychodzi mu to swietnie.
Moore to zawodnik, ktory pod pozorem wyzej wymienionej papki (choc nie zawsze sie do niej ucieka) przekazuje calkiem glebokie przemyslenia na temat kondycji czlowieka. W komiksach Moore'a mozna szukac drugiego dna, interpretowac je, dyskutowac, odzierac z koeljnych warst zanczen, szukac podtekstow.
Ja nie mowie o parodiach....
Zreszta parodia jest czesto w jakims sensie docenieniem oryginalu.
pozdro
48. Czemu Tintin (tom czerwony i pomarańczowy) są niższe od poprzednich tomów?? Fatalnie to się na półce prezentuje.:D
Zły Chińczyk. Też mnie to drażni. Proponuję coś podłożyć pod niższe tomy.
"Skład główny" Loisela i Trippa (chociaż nie wydaje mi się, żeby to było odpowiednie tłumaczenie tytułu "Magasin général"; nie powinno być "Sklep wielobranżowy"?).Po pierwsze - Egmont czasami posługuje się dziwnymi tytułami roboczymi. Po drugie - nie zawadzi do nich napisać w tej sprawie. ;)
"NIE zamierzamy wznawiać komiksów z kolekcji MK i PE w ciągu najbliższych 2 lat."czyli jakieś malutkie światełko w tunelu jest.
No i wychodzi na to, że doczekamy się Yansa Rosińskiego w integralu.Ja bym wolał Yansa w integralu 12-tomowym, ze szkicami przygotowanymi do 13ego tomu "Amazonki" - Kas mówił w Łodzi, że Lombard planuje coś takiego...
czyli jakieś malutkie światełko w tunelu jest.
Szkoda, że nie planują Hermanna,oj szkoda...Zapewne jego komiksy nie trafiają w gusta Kołodziejczaka, więc raczej nie ma co liczyć na komiksy Hermanna, chyba że czytelnicy będą tak naciskać jak z LEO i Andreasem.
I jak zwykle totalna ignorancja pytań o komiksy Marvela mimo tego, że przez niemal połowę ten temat się przewija.Ale jaka ignorancja? Ile razy Kołodziejczak musi odpowiedzieć, że ich nie wydadzą kiedy w końcu to dotrze? Nie wydają Marvela i superbohaterów bo im się nie opłaca i tyle, pytajcie o to kogoś innego.
Jak pan myśli, skoro Marvel sprzedaje się tak świetnie, czemu Mucha nie wydaje 5 tytułów co miesiąc?No właśnie, czemu jest tak źle skoro jest tak dobrze (kilka osób na forum uważa, że jest wielki popyt na Marvela)?
Chyba Panu K nie chce sie juz odpowiadac na pytanka czytelnikow
Kurcze Pan Kolodziejczak mowi o rentownosci zeszytow z dc badz marvela, w przypadku gdyby sprzedaz kioskowa byla na poziomie 10-12 tysiecy. Przeciez popularni bohaterowie spokojnie sprzedaliby sie w takim nakladzie.Skoro tak mówisz, rozumiem, że sam spokojnie kupiłbyś ze 6 tys. egzemplarzy z takiego nakładu.
Wcale mnie to nie dziwi. Chciałoby Ci się odpowiadać po raz setny na durne pytania typu "Czy Preludia i nokturny wznowicie z kolorami Absolute'a", "Czy wydacie Long Halloween", "Dlaczego nie wprowadzicie superbohaterskich zeszytówek do kiosków"? Mnie wkurza już sama lektura takich pytań, a co dopiero, gdybym musiał na nie odpowiadać...
Kurcze Pan Kolodziejczak mowi o rentownosci zeszytow z dc badz marvela, w przypadku gdyby sprzedaz kioskowa byla na poziomie 10-12 tysiecy. Przeciez popularni bohaterowie spokojnie sprzedaliby sie w takim nakladzie.
Ale jaka ignorancja? Ile razy Kołodziejczak musi odpowiedzieć, że ich nie wydadzą kiedy w końcu to dotrze? Nie wydają Marvela i superbohaterów bo im się nie opłaca i tyle, pytajcie o to kogoś innego.Ja bym nie porównywał Muchy do Egmontu. Mucha nawet jakby chciała to nie wydawałaby więcej niż 1-2 komiksów na miesiąc bo brakowałoby im sił przerobowych. W porównaniu do Egmontu to jest mała oficyna.CytujJak pan myśli, skoro Marvel sprzedaje się tak świetnie, czemu Mucha nie wydaje 5 tytułów co miesiąc?No właśnie, czemu jest tak źle skoro jest tak dobrze (kilka osób na forum uważa, że jest wielki popyt na Marvela)?
mnie pretensje odnośnie superhero też bawią. skoro jest to taki złoty interes to dlaczego nikt tego nie wydaje? z rynku płyną przeciwne sygnały - dk, mandragora czy nawet tm-semic w końcu zakończyły działalność takie z tego były kokosy.Zarówno Mandragora jak i DK zakończyły działalność głównie przez błędna politykę wydawniczą. Ile razy trzeba to jeszcze wałkować? Poza tym nie każdy pyta o zeszytówki, jest mnóstwo pytań o TPB z Marvela. I nie tylko o superhero, ale także o takie rzeczy jak Criminals Brubekera, Powers Bendisa czy z pogranicza superhero - Alias. Te Kołodziejczak również ignoruje jak tylko może. No jeśli w Polsce sprzedaje się nawet największy gniot z Vertigo, to nie wierzę, że takie Alias nie odniosłoby sukcesu. Komiks trafiłby zarówno do fanów Marvela jak i osób które sięgają po mniej mainstreamowe rzeczy. Dlaczego Egmont się więc nim nie zainteresuje?
Ja tam Tomka podziwiam, że odpowiada chociaż na jakiś procent tych pytań. Przecież mógłby tego w ogóle nie robić a wydawnictwo wcale by na tym nie ucierpiało.
Wcale mnie to nie dziwi. Chciałoby Ci się odpowiadać po raz setny na durne pytania typu "Czy Preludia i nokturny wznowicie z kolorami Absolute'a", "Czy wydacie Long Halloween", "Dlaczego nie wprowadzicie superbohaterskich zeszytówek do kiosków"? Mnie wkurza już sama lektura takich pytań, a co dopiero, gdybym musiał na nie odpowiadać...
Skoro tak mówisz, rozumiem, że sam spokojnie kupiłbyś ze 6 tys. egzemplarzy z takiego nakładu.
No właśnie, czemu jest tak źle skoro jest tak dobrze (kilka osób na forum uważa, że jest wielki popyt na Marvela)?
Ja bym nie porównywał Muchy do Egmontu. Mucha nawet jakby chciała to nie wydawałaby więcej niż 1-2 komiksów na miesiąc bo brakowałoby im sił przerobowych. W porównaniu do Egmontu to jest mała oficyna.
Ja tam Tomka podziwiam, że odpowiada chociaż na jakiś procent tych pytań. Przecież mógłby tego w ogóle nie robić a wydawnictwo wcale by na tym nie ucierpiało.
Nie róbmy znowu z tego jakiegoś bohaterstwa - dużo czasu Tomkowi te odpowiedzi nie zajmują :)
On sam jest sobie moderatorem - na 10 rozbudowanych pytań czasem odpowiada dwoma słowami na jedno z nich
No właśnie, i tu wychodzi lenistwo moderatorów forum. To oni powinni przed wysłaniem maila z pytaniami wyrzucić te, które się powtarzają. Zamiast tego moderatorem jest Kołodziejczak.
(...)Ja bym nie porównywał Muchy do Egmontu. Mucha nawet jakby chciała to nie wydawałaby więcej niż 1-2 komiksów na miesiąc bo brakowałoby im sił przerobowych. W porównaniu do Egmontu to jest mała oficyna.(...)no ale skoro superbohaterowie to taka żyła złota, to w ciągu no góra roku Mucha miałaby potrojone siły przerobowe (za kasę z tych trykotów) i mogłaby wydawać po 5 tpb w miesiącu - czy się mylę? zastanawia mnie zatem dlaczego nie rosną jej siły przerobowe...?
A prawdę mówiąc, spajdi, wierzę w biznes i statystyki bardziej, niż w wyobrażenia jakiegoś człowieka na temat, na który nie ma nawet podstawowych danychO trochę lepszej sprzedaży komiksów Marvela od innych Mucha mówiła zarówno w odp. wydawców na forum alei, w wypowiedzi dla KZ jak i w rozmowie ze mną na MFK. Jeśli to nie są dla ciebie dane a wyobrażenia to co w takim razie jest danymi?
O trochę lepszej sprzedaży komiksów Marvela od innych Mucha mówiła zarówno w odp. wydawców na forum alei, w wypowiedzi dla KZ jak i w rozmowie ze mną na MFK. Jeśli to nie są dla ciebie dane a wyobrażenia to co w takim razie jest danymi?
Nakłady, częstotliwośc, rynek zbytu przy zwiekszonej czestotliwosci. Ile i jak czesto Mucha puszcza Marvela? Ile na tym zarabia? Czy taki zyks jest znaczący dla Egmontu? Czy istnieje rynek dla zysku jaki chciałby miec Egmont?
Tyle mi przyszlo do glowy na dzien dobry, ale jest tego duuuzo wiecej oczywiscie.Najbardziej i tak niszczy Frankenstein Wrightsona (http://images.google.com/images?hl=pl&lr=&client=opera&hs=RgF&rls=pl&resnum=0&q=frankenstein+wrightson&um=1&ie=UTF-8&ei=V8u8S5b_KJPzOczykJcI&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CDAQsAQwAw). Nawet Cromwell Stone przy tych wypocinach jęczy i kwiczy :D
Najbardziej i tak niszczy Frankenstein Wrightsona (http://images.google.com/images?hl=pl&lr=&client=opera&hs=RgF&rls=pl&resnum=0&q=frankenstein+wrightson&um=1&ie=UTF-8&ei=V8u8S5b_KJPzOczykJcI&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CDAQsAQwAw). Nawet Cromwell Stone przy tych wypocinach jęczy i kwiczy :D
Najbardziej i tak niszczy Frankenstein Wrightsona (http://images.google.com/images?hl=pl&lr=&client=opera&hs=RgF&rls=pl&resnum=0&q=frankenstein+wrightson&um=1&ie=UTF-8&ei=V8u8S5b_KJPzOczykJcI&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CDAQsAQwAw). Nawet Cromwell Stone przy tych wypocinach jęczy i kwiczy :DWrightson genialny jest, to prawda ale liga ani lepsza ani gorsza od "Cromwell Stone" Andreasa. Ta sama, czyli Wielka Liga... I jeden i drugi pięknie kultywują to co zaczął Dore i cała masa niemieckich artystów z przełomu wieku XIX i XX. Dorzucę jeszcze do powyższych Maleeva który czernią i bielą operuje z równym pietyzmem i wprawą.
Po pierwsze - Egmont czasami posługuje się dziwnymi tytułami roboczymi. Po drugie - nie zawadzi do nich napisać w tej sprawie. ;)Wziąłem sobie radę do serca i faktycznie uznałem, że nie zawadzi napisać. No więc napisałem dzieląc się swoimi wątpliwościami. Niestety do dzisiaj nie otrzymałem, żadnej odpowiedzi. Choćby takiej, że otrzymali maila i dziękują za sugestię czy coś w tym stylu. Po prostu głucha cisza. :(
To niezłe osiągnięcie, w polskim wydaniu jest wszystko z oryginalnego ;)
a co tzn. tom 1 stuleciaThe third volume, a 216-page epic spanning almost a hundred years and entitled Century, is divided into three 72-page chapters, each a self-contained narrative. The volumes are tentatively scheduled to be released annually with Part 1 already released on May 13, 2009; Part 2 scheduled for April/May 2010; and Part 3 scheduled for April/May 2011
czyzby egmont podzielił ten komiks na 2..
znaczy panowie chca wiecej zarobic.ah ten kapitalizm
Czytał już ktoś z Was "Wydział Lincoln"?
Bo zastanawiam się nad kupnem i byłbym wdzięczny za opinie :wink:
właściwie to do sierpnia chyba nic nie kupię. na uwagę zasługuje hellblazer - rake at the gates jest od mniej więcej 2 lat niedostępny na rynku, więc polska edycja znajdzie zapewne nabywców. może stąd cena 70 PLN? (chora moim zdaniem).
coś się komuś popierniczyło. "Lucyfer": "Dworce ciszy" - tom 5 - 49,90 zł (Miękka) - piąty tom Lucyfera nosi tytuł Inferno i tegoż tomu okładka widnieje w katalogu na stronie Egmontu. wiem, bo na półce ten zbiór mam i jak być stoi na grzbiecie: 5.
natomiast rozumiem, że "Dworce ciszy" ma być tłumaczeniem tytułu tomu szóstego, czyli Mansions of the Silence. mam prośbę, niech mnie ktoś oświeci, bo przyznam, że do Lucifera dopiero się przybieram, czy w tym tomie mowa jest o dworcach kolejowych, względnie autobusowych? a może, nie wiem, o dworcach, z których odchodzą, kurna, aniołowie-trolejbusy, tudzież diabły niskopodłogowe? z tego, co wiem, słowo "mansion" oznacza bowiem "pałac, rezydencję, willę, dwór, dworek, siedzibę, czasem nawet posiadłość", ale NIE "dworzec" w dowolnej postaci. czyżby zatem kolejny translacyjny bubel od Egmontu?Nie miałem w rękach tego tomu "Lucyfera", ale przypuszczam, że dworce oznaczają tu archaiczną formę dworów, tak jak "Dworce Chaosu" z Kronik Amberu.
wydział lincol - rysunki koko bardzo dobre, ale scenariusz niestety leży. komiks jest tak nudny, że nie dałem rady przeczytać go do końca. akcja mało spójna, nie wiadomo kto tak na prawdę kto jest bohaterem tego komiksu - czy ważniejsze jest pokazanie mega teorii spisku czy przygód głównego bohatera.
Są zapowiedzi na czerwiec. Nareszcie Skarbek i już dwukrotnie "posunięty" Incognegro. Tylko gdzieś się zapodział Fantasy komiks .
http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/ (http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/)
Wie ktoś, czy jako komiks warte to w ogóle jakiejś uwagi?
Wyguglałem, że ten Mass Effect to jakaś adaptacja gry ma być.Przeważnie takie growe komiksy to dojenie kasy z misiuf, którzy w grę pykali. W tym wypadku, kiedy fabułą ma traktować o wydarzeniach między 1 a 2 to bym sobie darował na twoim miejscu. Osobiście pykałem w Mass Effect 1 i mnie ten komiks nie wzrusza.
Wie ktoś, czy jako komiks warte to w ogóle jakiejś uwagi?
Bo Fantasy Komiks #4, 2 lipca ma się ukazać :wink: (notka na końcu Lasów Opalu w drugim numerze FK)
Z inf.zamieszconej na okladce Samotnika: następny komiks w kolekcji Zebra to "Carlos Gardel" Sampayo/Munoz - wie ktoś może coś więcej o tej pozycji?
Z inf.zamieszconej na okladce Samotnika: następny komiks w kolekcji Zebra to "Carlos Gardel" Sampayo/Munoz - wie ktoś może coś więcej o tej pozycji?
P.S. z innych informacji z okładek jeszcze zapowiedź "Składu głównego" Loisela na październik (wcześniej chyba nie była podana data wydania)
Tylko dodam, ze krotka historia tego duetu pojawila sie w Batman: Black and White w tomie I wydanym przez sp. TM-Semica.
pierwsza historia moze jest lekko archaiczna - poczatki pracy van Hamme'a i nieco inne realia - ale stara sie pokazac pewne uniwersalne mechanizmy rzadzace grupa... rozbitkow
druga historia jest bardziej zlozona, to sensacjyjna opowiesc z wykorzystaniem watkow z pierwszej czesci
Z inf.zamieszconej na okladce Samotnika: następny komiks w kolekcji Zebra to "Carlos Gardel" Sampayo/Munoz - wie ktoś może coś więcej o tej pozycji?
P.S. z innych informacji z okładek jeszcze zapowiedź "Składu głównego" Loisela na październik (wcześniej chyba nie była podana data wydania)
Przy okazji jak wypada Liga ? Trzyma poziom ?
Mam nadzieję, że Munoz&Sampayo i Tardi wyleczą mojego estetycznego kaca po panu Chabouté, którego rysunki zarówno w "Czyścu" jak i "Samotniku" są nie do zniesienia.
Jestem po lekturze pierwszej części "Historii bez bohatera" i jestem mile zaskoczony - taka klasyczna opowieść dziejąca się w jednym miejscu (lub pomieszczeniu) skupiająca się głównie na relacjach między bohaterami znajdującymi się w trudnej sytuacji - całkiem zgrabny scenariusz, sprawny napisany i przyjemny w lekturze, a także nieźle narysowany - a także o dziwo historia nie razi zbytni anachronizmami pomimo, że komiks powstał w latach 70-ych.
A gdzie "Krzyk ludu" Tardiego? :???:
Nie ma co się oszukiwać chyba już każdy z nas zauważył że mamy w tym roku do czynienia z zapaścią na rynku komiksowym (w sensie wydawniczym).Odpisz mnie z tych "każdych". Nie dalej niż w kwietniu wyszło mnóstwo świetnych rzeczy.
W sumie tylko Timof, Mroja i Taurus działają bez większych zakłóceń natomiast pozostałe wydawnictwa „męczą ptaszka”.Czyli które? Kultura z pakietami co chwilę? Egmont regularnie comiesięczny? Jak na "męczenie ptaszka", to sporo komiksowych dzieci co miesiąc na świat przychodzi...
Jak na razie głód dobrych komiksów zatykam Fantasy Komiks…Jasne, jedz piasek - dowitaminizujesz się...
Z lipca dla mnie nic, ale rok nie jest taki zły. Było już pare bardzo dobrych komiksów, tyle, że nie z Egmontu. To jest słaby rok tego wydawnictwaRany! I po co od razu takie głupoty pisać?... :roll:
Rany! I po co od razu takie głupoty pisać?... :roll:
Dlaczego głupoty? Albo inaczej. Dlaczego to głupsze głupoty od innych głupot?Bo piszesz o swojej niechęci do Egmontu, udając, że piszesz o komiksach. I po co to?
Bo piszesz o swojej niechęci do Egmontu, udając, że piszesz o komiksach. I po co to?
Nie ma we mnie niechęci do Egmontu, większość komiksów na moich półkach to komiksy tego wydawnictwa. Rozczarowuje mnie tylko ten rok w ich wykonaniu, zwłaszcza po fantastycznych latach ubiegłych. A piszę sobie, tak jak ludzie wyżej (w wątku o Egmoncie), o tym, jak wyglądają zapowiedzi na lipiec i o tym, za jaki uważam ten rok. To są głupoty, ale często większość bablaniny na forum (nie tylko tym) to głupoty.No więc jeśli nie dostrzegasz, że Egmont w pierwszym półroczu ma już na koncie co najmniej kilka bardzo dobrych komiksów, pójdźmy na kompromis i o roku wydawniczym w wykonaniu Egmontu napisz, kiedy ten rok się skończy, OK?
Nie ma we mnie niechęci do Egmontu, większość komiksów na moich półkach to komiksy tego wydawnictwa. Rozczarowuje mnie tylko ten rok w ich wykonaniu, zwłaszcza po fantastycznych latach ubiegłych. Z braku laku kupiłem sobie nawet w tym miesiącu ich dwa ubiegłoroczne komiksy, w ramach nadrabiania zaległości. A piszę sobie, tak jak blacksad, xionc, rork i paru innych (w wątku o Egmoncie), o tym, jak wyglądają zapowiedzi na lipiec i o tym, za jaki uważam ten rok. Następnym razem podeślę ci tekst do autoryzacji i nie będziemy marnować miejsca na forum.Jak wyżej. :roll:
Może ktoś pytał, ale nie chce mi się szukać. CO zapowiedzieli w Sensacji na okładkach Lincolna?
Czy ma ktoś może już nowego Skarbka? Jaki tym razem dali obrazek?
Zdecydowanie za wysoka cena Hellblazera, i coś przeczuwam, że może to już być ostatni trade. Chcieli dokończyć Ennisa za dosłownie każdą cenę, zamiast urywać. Mam nadzieję się mylić.
W sklepie gildii czerwcowy pakiet Egmontu już z dostępnością 24h, stąd pytanie jeśli już ktoś ma, co następnie w Wiek XX/wiek XXI?
We wrześniu wydawca zapowiada w drugim numerze "Predatora" w nawiązaniu do filmu, który pojawi się już w lipcu.
A ten Predator to komiksowa adaptacja filmu ma być?
A ten Predator to komiksowa adaptacja filmu ma być?Tak przypuszczam. Jest informacja, że 16 lipca premiera filmu, a we 24 wrześniu komiks. Zaprezentowana jest okładka, której nie widziałem, aby była okładką filmową, nie jest to również ta okładka (http://www.wired.com/underwire/2010/06/predators/).
Mam nadzieję że brak FK to zwykłe niedopatrzenie :doubt:Chyba raczej nie, wg strony Fantasy Komiks, 5. tom ma wyjść dopiero 4 września (niestety).
Te odpowiedzi to śmiech na sali. Najważniejsze wg mnie pytania bez odpowiedz. Na przykład na temat żałosnych grzbietów w zbiorczych wydaniach komiksów Rosińskiego.
Dużo ważniejsze od planowanych serii, kontynuacji i ogólnej polityki rynkowej. Kogo obchodzi jakaś gówniana informacja, czy serie będą kontynuowane i czy będą nowe. Moje literki mi odpadają!
Ja pi****lę, poziom infantylności i bezmyślności tego forum czasem sięga niżej, niż myślałem.
Dużo ważniejsze od planowanych serii, kontynuacji i ogólnej polityki rynkowej. Kogo obchodzi jakaś gówniana informacja, czy serie będą kontynuowane i czy będą nowe.
czy gdyby w fajnym, kosztującym więcej niż przeciętny, reklamowanym jako "ekskluzywna edycja" samochodzie odpadłby ci, dajmy na to, grill, czy wtedy ktoś miałby prawo nazwać cię "infantylnym i bezmyślnym" tylko dlatego, że domagasz się od producenta odpowiedzi, skąd się bierze ten cholerny odpadający grill? think twice. (dodam, że choć u mnie literki siedzą na miejscu, jak grafik przykazał, rozumiem frustrację tych, którzy otrzymali wybrakowany towar.)
ps2. Czy Pan Kolodziejczak zasugerowal, ze moze pojawic sie magazyn z batmanem?Na pewno tak bym tego nie interpretował :smile:
Godai nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Nie chodziło mi tylko o kwestię przeze mnie wymienioną. To był przykład. Jeśli poziom komunikacji z klientami (bo po to chyba są te odpowiedzi na pytania) ma być taki jak informacje przedstawiane na forum Aleji Komiksu to równie dobrze mogą sobie to darować. Przecież jedyne sensowne informacje zawarte w tych odpowiedziach to zapowiedzi na sierpień. No sorry, równie dobrze niech to umieszczą na stronie, bez całej szopki z łaskawymi odpowiedziami na pytania klientów. Prędzej były pytania o jakość klejonych komiksów. Zero odpowiedzi. Pytania o pocięcie Batmana i Syna. Zero odpowiedzi. Ja po prostu nie widzę sensu w takim "dialogu" z czytelnikami. I zrozum, że nie chodzi mi tylko o grzbiety i kleje. Następnym razem mógłbyś się wstrzymać z tekstami o infantylności i głupcach.
W haśle "ważniejsze pytania" znalazł się jedynie grzbiet od Rosińskiego. Dla mnie to jest pytanie o wymianę towaru do księgarni, a nie do szefa wydawnictwa.
"czemu nie dacie lepszego Batmana"okej, rozumiem twoje argumenty, ale czemu, kufa, nie dadzą lepszego batmana? no, czemu? wybór jest ogromny, a oni wybierają zamiast pereł śmieci. Kołodziejczak słowem się nie zająknął na ten temat - wałkowany od miesięcy (a może nawet lat!), ale widać coś jest na rzeczy. zawsze mi się wydawało, że batman jest u nas popularną postacią, ale do czasów semików totalnie zlewaną. czemu? no, czemu?
zawsze mi się wydawało, że batman jest u nas popularną postacią, ale do czasów semików totalnie zlewaną. czemu? no, czemu?Bo do czasu semików, był prl i Batman jako bohater imperialistycznego znienawidzonego medium, który był tylko dla półmózgów - komiksów, nie mógł być wydany :roll:
okej, rozumiem twoje argumenty, ale czemu, kufa, nie dadzą lepszego batmana? no, czemu? wybór jest ogromny, a oni wybierają zamiast pereł śmieci. Kołodziejczak słowem się nie zająknął na ten temat - wałkowany od miesięcy (a może nawet lat!), ale widać coś jest na rzeczy. zawsze mi się wydawało, że batman jest u nas popularną postacią, ale do czasów semików totalnie zlewaną. czemu? no, czemu?
Bo do czasu semików, był prl i Batman jako bohater imperialistycznego znienawidzonego medium, który był tylko dla półmózgów - komiksów, nie mógł być wydany :roll:
Ja bym stawiał raczej na literówkę w poście. Z sensu postu wynika raczej, że powinno być "od", a nie "do" :)bingo.
okej, rozumiem twoje argumenty, ale czemu, kufa, nie dadzą lepszego batmana? no, czemu? wybór jest ogromny, a oni wybierają zamiast pereł śmieci. Kołodziejczak słowem się nie zająknął na ten temat - wałkowany od miesięcy (a może nawet lat!), ale widać coś jest na rzeczy. zawsze mi się wydawało, że batman jest u nas popularną postacią, ale do czasów semików totalnie zlewaną. czemu? no, czemu?
No i moim skromnym zdaniem to jest bledne podejscie.
Moim zdaniem egmont moglby wydawac lepsze pozycje z batmanem
Ale teksty o tym, że Kołodziejczak nie lubi Batmana przestały być śmieszne jakoś w okolicach 5. rocznicy powstania Klubu Świata Komiksu. Lecz jak każda brednia cieszą się niesłabnącą popularnością.
W sumie to masz rację. Zamiast wydawać komiksy, które się sprzedają, powinien wydawać te, które garstka ludzi z forum Gildii chce - może i przyniosłoby to stratę, ale przecież na forum byśmy bardziej lubili Egmont. A to jest warte każdej ceny :smile:
Moim zdaniem egmont moglby wydawac lepsze pozycje z batmanem, kilka ciekawych propozycji pojawilo sie na ich forum(chocby battytuly duetu loeb/sale)
Ty może nie, hans, ale są luzie, którzy w to wierzą. Serio. Masa ludzi. Więcej, niż miłośników zeszytówek. I ten motyw powraca czasem absurdalnie poważnie, więc już mam na ten pseudo "żart" uczulenie straszliwe.
Przeczytałem Incognegro, świetna rzecz! Amerykańskie południe, rasizm, ku klux klan i lincze, ktoś komu podobał się film Mississippi w ogniu będzie zachwycony. Bardzo dobrze napisany i narysowany kryminał. Jedyne zastrzeżenie to nachalnie oddana wsiowa gwara z południa w tłumaczeniu Uliszewskiego ( "potem zreszto upjekli go jak jindyka" ), nie wiem czy tak było w oryginalnie, ale trochę razi to w trakcie czytania. Tak, czy siak, warto sięgnąć po Incognegro.
Czy ktokolwiek miał do czynienia z "Krzyk ludu" Tardiego? Dobre to?http://www.kzet.pl/2004_04/tn_cri.htm (http://www.kzet.pl/2004_04/tn_cri.htm)
C.H.U.D.Y - macie potężnego byka w recenzji "Krzyku". Komuna Paryska to 1871 rok, a na Kazecie jest 1817.
Ja tez biore Tardiego w ciemno, chociaz z tego co wiem, nie wszystko tego autora jest takie och i ach.
BTW Mam nadzieje, ze Krzyk ludu nie bedzie az tak nasaczony lewicowym wrecz lewackim podejsciem jak komiks Legendy naszych czasow Bilala
Tardi to klasyk i Krzyk ludu trzeba kupic po prostu.
pzdr
Nie mozemy pozwolic, aby szlachetna idea ORMO zostala zbrukana przez krzykaczy i prowokatorow.- cytat z pamieci, ale jakos tak to lecialo. Albo banda 'dresow' na dyskotece robiacych bydlo i skandujacych "Mikolajczyk, Mikolajczyk!", hahahaha.
Xionic: A i jeszcze jedno. Chcesz mi powiedzieć, że w Polsce lewica nie kojarzy się ze środowiskiem intelektualnym? A "Krytyka Polityczna" i cała grupa artystów związana z nią? Ok, można nie lubić Sierakowskiego, a nawet śmiać się z jego niektórych pomysłów, ale to środowisko wpływa bardziej na polską kulturę niż SLD na polską politykę.
W sumie juz nawet Pilsudski mowil, ze jak ktos w mlodosci nie byl socjalista, to na starosc bedzie sku**ysynem. :smile:
niespodzianką i interesująca pozycją jest nowy tom Blacksad
poza tym będzie reedycja Sandman - Senni łowcy (czy stary nakład jest już wyczerpany?)
poza tym będzie reedycja Sandman - Senni łowcy (czy stary nakład jest już wyczerpany?)
A może to tylko pomyłka ? Egmont z reguły stara się rozróżniać tytuły, gdyby była to wersja Russella to dodaliby "2" lub podtytuł...post wyżej odpowiedź na moje wątpliwości :wink: , ale dziwne, że będzie taki sam tytuł, to nie w stylu Egmontu...
W dodruk poprzedniego raczej nie wierzę, bo nie był raczej wielkim hitem o który się wszyscy zabijali i wciąż jest dostępny.
to będzie właśnie edycja komiksowa (Russella)
Są już zapowiedzi na wrzesień - http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/ (http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/)Mnie te zapowiedzi bardzo satysfakcjonują, szczególnie w kontekście "zapaści". Egmont nie rezygnuje, nawet "Obrazy Grozy" się ostały... :)
No, w końcu nowy Blacksad!To baardzo dobra niespodzianka - niemal rownolegla premiera ze swiatowa, o ile dobrze pamietam z innego watku.
a czy jest na tym fprum ktoś kto nie ma zamiaru kupić blacksada? to by było ciekawsze.Ja :) A dlaczego? Posiadam pierwszy tom, ale jeszcze go nie przeczytałem, choć wiem, że posiada duży potencjał, a rysunki w nim uważam za mistrzowskie. Nie posiadam tomów nr 2 i 3, a średnio mam fundusze na wyszukiwanie na allegro aukcji z nimi za jakieś dziwne pieniądze, wolę skupić się na wydawaniu pieniędzy na bieżące rzeczy. No chyba, że ktoś mnie zapewni o braku ciągłości pomiędzy poszczególnymi albumami, wtedy nad zakupem się trzeba będzie zastanowić.
Mam już Arq 2 i Krzyk ludu. Widać, że Egmont oszczędza, bo kartki są strasznie cieniutkie - w Arq przez to są pofalowane pierwsze strony (przynajmniej tak jest w moim egzemplarzu). Nie wiem, dlaczego ale sugerując się tym co kiedyś pisał xionc ubzdurałem sobie, że 2 tom będzie mniejszy od pierwszego tymczasem na szczęście są takie same a jedynie wewnątrz widać pomniejszony format. Wrzucam foty z porównania.
(http://img837.imageshack.us/img837/5336/arq1.th.jpg) (http://img837.imageshack.us/i/arq1.jpg/)
O w morde jeza, a jak to wyglada w srodku? (...)
Heloł. Przecież masz zdjęcie środka w tym samym poście.
Chciałbym tylko przypomnieć, że wśród zapowiedzi na wrzesień są "Komiksy z Kaczogrodu", gdzie ukaże się reedycja "Życia i czasów Sknerusa McKwacza" (12 podstawowych tomów), będzie ona zawierała 1. stronę I rozdziału, która była pominięta w 1. wydaniu.No właśnie, zastanawiałem się czy pod nazwą "Komiks yz Kaczogrodu" kryje się ŻiCSM. Super.
Za to bardzo cieszy Lou.A czy Lou trzeba traktować jako ciągłość, czy też są tam bardziej historyjki na zasadzie Titeufa itp? Sporo dobrych rzeczy się naczytałem o tej serii, spróbowałbym.
A czy Lou trzeba traktować jako ciągłość, czy też są tam bardziej historyjki na zasadzie Titeufa itp? Sporo dobrych rzeczy się naczytałem o tej serii, spróbowałbym.Jako ciągłość
We wrzesniu 5 tom we FR.A którego roku?
Posiadam pierwszy tom, ale jeszcze go nie przeczytałem, choć wiem, że posiada duży potencjał, a rysunki w nim uważam za mistrzowskie. Nie posiadam tomów nr 2 i 3, a średnio mam fundusze na wyszukiwanie na allegro aukcji z nimi za jakieś dziwne pieniądze, wolę skupić się na wydawaniu pieniędzy na bieżące rzeczy.
Tardi jak na pierwszy rzut oka nie zrobił na mnie wrażenia, zobaczymy jak zacznę czytać. Jak na razie to nie mam zupełnie koncepcji jak ustawić go na półce...
W przypadku Tardiego moje oczekiwania też były inne, w tym przypadku myślałem, że przy takim formacie komiks będzie otwierał się do góry a tymczasem otwiera się w bok. Nie ukrywam, że wolałbym tą pierwszą wersję - dłuższy grzbiet łatwiej byłoby dopasować do pozostałych komiksów na półce a tak to ni pies ni wydra.
(http://img829.imageshack.us/img829/8964/tardi1.th.jpg) (http://img829.imageshack.us/i/tardi1.jpg/)
(http://img691.imageshack.us/img691/7346/tardi2.th.jpg) (http://img691.imageshack.us/i/tardi2.jpg/)
Ten krzyk ludu to jakaś lewizna chyba? Komuna Paryska i te klimaty? Czemu te Francuzy tak się w lewactwie kochają?Bo ostatni raz w Paryzu kozacy z nahajkami w 1815 roku byli? :evil:
Troche Off top, ale zauwazcie, ze mimo tej calej lewackosci Francji, to pod wieloma wzgledami jest to bardziej kapitalistyczny kraj od Polski.
Jeśli ktoś ma kolekcjonerskie odchyły w stylu "nie kupię, bo będę miał serię od czwartego numerka na półeczce", to zalecam terapię, bo "Blacksada" szkoda przegapić.No właśnie nie za bardzo się kieruję kolekcjonerskim podejściem, a "tylko" ewentualnym brakiem ciągłości w czytaniu poszczególnych albumów. Ciężko by mi się czytało np. "Kaznodzieję" mając pierwszy tom, następnie kupując czwarty.
Ale skoro mówicie, że to osobne historie, to raczej jednak kupię.
Oj to rzeczywiście offtop ale byłbym skłonny polemizować. W Polsce jest może większy bezwład urzędniczy ale lewactwa jednak mniej. A rynek komiksowy u nas jak najbardziej kapitalistyczny, w swmy krwiożerczym wykonaniu. Homo homini lupus! ;)
Ale to temat na dłuższy osobny wącik.
Jak nie kupisz teraz, to potem będziesz wypisywać: "nie chcę tracić czasu na wyszukiwanie na allegro aukcji z nimi za jakieś dziwne pieniądze" :)Tyż prawda :D
Jeśli kogoś interesuje "Blacksad", a nie chce polować na polskie wydania to Dark Horse właśnie wydał integrala z tomami 1-3.
Jednoczesnie infrormujemy, że zapowiadany Blacksad tom 4 NIE ukaże się we wrzesniu.
...Nawet na stronie Egmontu!
bez przesady, cóż to za czarna rozpacz? nie wydadzą teraz, to będzie za dwa miesiące.
A czy wiadomo kiedy egmont oglosi plany na pazdziernik?. Mam nadzieje, ze egmont w pazdzierniku porzadnie zaatakuje i nie bedzie zadnych obsuw
Przyajmniej Western planowo, cieszy Usagi, ale Blacksada brak...
ale Blacksada brak...
O, bajera! Skład Główny, w końcu Rozbitkowie Czasu i Western sobie przypomne, bo przed laty sprzedałem pierwsze wydanie. Do pełni szczęścia ten przesunięty Blacksad by się przydał :cool:
A jak to bywa z zniżkami Egmontu na MFKiG?
a Western Rosińskiego to dodruk? bo chyba juz to wydawali w serii "Mistrzowie Komiksu" ?
A jak to bywa z zniżkami Egmontu na MFKiG?
czy ten komiks z predatorem jest juz w kioskach?Wszędzie widnieje data - 24 września.
Moje oburzenie wynika stąd że na "zachodzie", gdzie rynki komiksowe w porównaniu z naszym są ogromne. Każdy wydawca pod pręgierzem zdrowej konkurencji - wywiązuje się ze swoistej umowy uczciwości i wierności względem czytelnika... Bo wie że czytelnik jest najważniejszy! Wobec tego robi wszystko pod niego. W Polsce takiej umowy nie ma - bo jest tylko jedno de facto wydawnictwo. Które czytelnikiem potrafi nawet gardzić...
Mimo to jest motorem napędzającym nasz rynek...
A pamiętajmy, że żyjemy w Polsce w której komiks jest traktowany jak rozrywka dla klas I-III w podstawówce; więc wydać na niego 50, 70, 100 czy 150 złotych - to szaleństwo! Moi znajomi uznają mnie za wariata, bo średnio zdrowo ponad 100 miesięcznie wydaje na komiksy!Ja bym bardzo chciał, żebyście w końcu przestali mieć te wiadome kompleksy (liczba mnoga bo takich ludzi jest więcej i to widać po postach często).
temat egmontu monopolisty był wałkowany na tym forum 10tki razy, więc nie chce mi się tego znowu wałkować. ale powiedz mi tylko w jaki sposób twoim zdaniem egmont kreuje swoją pozycję monopolisty? blokuje innych wydawców? sprzedaje w dumpingowych cenach? komiks to nie ziemniaki i nie jest dobrem pierszej potrzeby. za drogie? źle wydane? nie kupuj. skoro ludzie kupują jednak te komiksy to mają one jakąś jakościową wartość (być może dla ciebie nie, albo masz zawyżone wymagania).
Cieszę się że Tobie wszystko pasuje i się podoba! Dobrze że są tacy ludzie! Ale pozwól innym mieć własne zdanie! Mam prawo do krytyki wydawnictwa - mimo iż jestem jego odbiorcą i pewnie jeśli nie padnie, z przyczyn obecnego przesilenia - dalej nim będę!
death to wyjaśnij mi po kiego ch*** kupowałeś kolejne tomy z kolekcji rosińskiego skoro wiedziałeś że odpadają literki? wywaliłeś 200 PLN żeby sprawdzić "a może nie odpadają?". weź mnie nie rozśmieszaj. podmaluj sobie korektorem.
Na stronie Egmontu (!) w spisie Dylan Dog przekręcono nazwę siódmego tomu - "Koszmar z Nieskończoności" stał się ... KOSZMAREM Z KONIECZNOŚCI! :smile: ))
http://www.egmont.pl/pl/komiksy/katalog/art66.html (http://www.egmont.pl/pl/komiksy/katalog/art66.html)
Tak sie zastanawiam, czy essentiale, showcasy albo dc archives nie bylyby czyms ciekawym dla czytelnikow. Mozna byloby rozreklamowac caly projekt np haslem
"Pierwsze komiksy z bohaterami marvela i dc juz na rynku!!!"
Zapowiedzi PAŹDZIERNIK 2010
http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/ (http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/)Mnie tylko martwi, że Klub Mangi na tak długo zamknął podwoje. Oby nie definitywnie. :sad:
Zapowiedzi PAŹDZIERNIK 2010
Szkoda tylko, że z dodruków Klasyki Polskiego Komiksu nie zdecydowali się na Funkyego Kovala.w odpowiedziach na pytania na Alei Komiksu Kołodziejczak mówił - o ile mnie pamięć nie myli - że Egmont nie ma już praw do Funky'ego. ale może coś poknociłem.
Dopiero co wyszedl Miecz Niesmiertelnego.Że co? Ostatni "Kenshin" był w maju. Ostatnia manga w ramach Klubu - właśnie "Miecz nieśmiertelnego" - w lipcu.
Kenshin tez byl jakos niedawno. Nie jest zle.
Klasa zapowiedzi! Ceny za Western i Skład Główny niższe niż się spodziewałem,
Western za 49,90 gdy pierwsze wydanie kosztowało 19,90 to faktycznie dużo niżej niż się można było spodziewać...
Science Fiction Rozbitkowie czasu 99,00 zł
Nasze zredukowane formaty NIKOGO spośród licencjodawców nie dziwią. A nam umożliwią dostarczenie na rynek integralni, w których jeden francuski tom kosztuje 15-17 zł, a nie 25-30, jak to w tej chwili wygląda dla produkcji w formacie a4.
ciekawe jak to się ma do tego:
Leo – był idealnym kandydatem dla naszej linii tańszych albumów w kolekcji science fiction. To świetny komiks, po prostu. Dodam jeszcze, że jego sprzedaż jest niższa niż zakładaliśmy i cały projekt tańszych kolekcji także ostatnio ograniczamy.
ma się tak:Ograniczenie to zmniejszenie częstotliwości a nie podniesienie cen o 30-40%.CytujLeo – był idealnym kandydatem dla naszej linii tańszych albumów w kolekcji science fiction. To świetny komiks, po prostu. Dodam jeszcze, że jego sprzedaż jest niższa niż zakładaliśmy i cały projekt tańszych kolekcji także ostatnio ograniczamy.Niesamowite, co?
Ograniczenie to zmniejszenie częstotliwości a nie podniesienie cen o 30-40%.A skąd taki wniosek? Wygląda na to, że zupełnie z dupy. Ograniczeniem może być zarówno zmniejszenie częstotliwości jak i zmniejszenie nakładu (lub jedno i drugie) co w linii prostej prowadzi do zwiększenia ceny. Już tak często temat "wielkość nakładu vs wysokość ceny" był wałkowany, że już nie ma sensu tego tłumaczyć ponownie.
Przy tych cenach nie widzę sensu istnienia kolekcji o pomniejszonym formacie bo za niewiele więcej można kupić komiks w A4, na lepszym papierze i w HC np. http://www.wak.net.pl/ci-tytuly-0-2361-0.html (http://www.wak.net.pl/ci-tytuly-0-2361-0.html)Tu się zgodzę. Skoro i tak tańszy komiks w nieco innym standardzie wydawniczym nie schodzi, to nie ma co kontynuować takiego sposobu wydawania.
No cóż, z październikowego pakietu kupię tylko FK 6 a reszta pozostanie w portfelu na inne rozrywki :smile:Ja wezmę ponad połowę pakietu, ale raczej nie na festiwalu i raczej nie od razu w październiku.
EDIT: sprawdzilem ile albumow wejdzie w te integrale Egmontu z pazdziernika (liczac 46 plansz za album).
Plansze Europy Skład główny 119,90 zł twarda 4.10 - 5 albumow
Science Fiction Rozbitkowie czasu 99,00 zł miękka ze skrzydełkami 4.10 - 5 albumow
Klasyka Polskiego Komiksu Tytus, Romek i A`Tomek - Księga 80-lecia - dodruk 49,99 zł twarda 4.10 - 4 albumy
Klasyka Polskiego Komiksu Kajtek, Koko i inni - dodruk 59,99 zł twarda 4.10 - 5 albumow
Fantasy komiks tom 6 19,99 zł miękka 6.10 - 3 albumy
Gigant Poleca Nr 11/10 12,99 zł miękka 13.10 - 5 albumow
Lacznie liczac z pojedynczymi - ponad 30 albumow w 1 miesiac. Moim zdaniem to jest znacznie wiecej niz rynek moze wchlonac, a sa jeszcze inne wydawnictwa. Innymi slowy - rynek jest nadal przegrzany i liczba premier bedzie sie dostosowywac do popytu (czytaj: spadac).
Jeżeli chodzi o Rozbitków..." to cztery z pięciu pierwszych albumów liczą po ponad 50 plansz. To tak na marginesie.
EDIT: sprawdzilem ile albumow wejdzie w te integrale Egmontu z pazdziernika (liczac 46 plansz za album).
Prawda. Sens ciągnięcia linii integrali w zmniejszonym formacie przy tej cenie jest już niewielki. Faktycznie lepiej to już wydać nieco drożej ale za to w normalnym formacie i HC.
Przy tych cenach nie widzę sensu istnienia kolekcji o pomniejszonym formacie bo za niewiele więcej można kupić komiks w A4, na lepszym papierze i w HC np. http://www.wak.net.pl/ci-tytuly-0-2361-0.html (http://www.wak.net.pl/ci-tytuly-0-2361-0.html)
Zgoda, ta oferta jest kierowana do roznych grup odbiorcow. Ja popieram polityke integralowa, wole czytac calosc w 1 tomie niz zbierac po 40 stron raz na pol roku. Egmont trafia w moje gusta.Politykę integrali też popieram i ogólnie jestem z niej zadowolony.
Ja tylko mowie, ze mala szansa ze takie ilosci materialu im zejda z magazynow...
.. Loisel od czasów "Pelissy" ma sporo fanów...Fanow, ktorych moze tez zyskal Piotrusiem, ale obawia sie, ze ten album moze dlugo byc dostepny w sprzedazy.
Politykę integrali też popieram i ogólnie jestem z niej zadowolony.
Jedynym ryzykownym tytułem są "Rozbitkowie Czasu", może się okazać zbyt "klasycznym" sf, ale z drugiej strony może jest trochę czytelników "Komiksu-Fantastyki", którzy chcieliby poznać dalszy ciąg.
I w dodatku nowy kwartalny magazyn z "Clone Wars".
zastanawiam się tylko, czy nie grozi to przesytem rynku.Mnie to też martwi, ale "Clone Wars" się sprzeda. Jest takie jak serial, ale go rozbudowuje.
Te nowe kolorki sa naprawde ok, calosc prezentuje sie fajnie, ja sie ciesze z tego albumu i mam go na krotkiej liscie.
Jest jeszcze gorzej, ja bym te trzy pierwsze kategorie widzial lacznie jako pierwsza, haha. :)
Haha, pierwsze pytanie w ankiecie Fantasy Komisk:LOL
- Podaj swój wiek:
- do 12 lat
- 13-18 lat
- 19-24 lata
- ponad 24 lata
...chociaż, jak się zastanowić, w jakim wieku buzują hormony, to może jednak nie zaskakuje...
ale cóż, czasy mamy inne i gołe cyce w żaden sposób nie zrobią wrażenia na wykarmionych sieciowymi pornolami nastolatkach. czy gołe cyce w komiksach dla młodzieży mogą jeszcze szokować? wątpię. wiadomo - lotem koszącym zmierzamy ku przyzwoleniu na wszystko. toż to widać gołym (pardon) okiem. ev'rything accelerates itd.
Tam ponoć jak w filmie pada trzy razy słowo "f**k" to dostaje kategorię "Tylko dla dorosłych", więc nie ma się co sugerować. Zresztą u nich łatwiej kupić rewolwer niż piwo.
death to wyjaśnij mi po kiego ch*** kupowałeś kolejne tomy z kolekcji rosińskiego skoro wiedziałeś że odpadają literki? wywaliłeś 200 PLN żeby sprawdzić "a może nie odpadają?". weź mnie nie rozśmieszaj. podmaluj sobie korektorem.
Piszesz "po co kupujesz" - kupuję komiksy bo to moje hobby i chciałbym dostac produkt nie wybrakowany, wysokiej jakości.W dodatku bardzo drogie hobby, więc wymagania odbiorcy powinny być jak najwyższe.
Wkrótce trzecie wydanie Tytusa 80 - ciekawe, czy dalej będa w nim czarne postacie na czarnym tle i tylko wiszące w czerni dymki.Przecież to dodruk, nikt tam niczego poprawiać nie zamierza.
kokosz - oczywiście rzeczowa krytyka jest ważna. proponuję żebyś założył oddzielny topik w którym będziesz zbierał rzeczowe uwagi do zaprezentowania egmontowi. to co widzę tutaj to w 95% ujadanie fanboyów i koncert życzeń.
i klasyka której nigdy nie zrozumiem - odpadają literki, czyli komiks do dumpy, ale kupuję kolejne (za duże pieniądze). co to jakiś przymus jest kupowania? kupujesz i nie zwracasz egzemplarza czyli dla wydawcy jesteś zadowolonym klientem. do tego, jak to gdzieś ostatnio wspominał godai, na tym forum zalogowanych jest 50 osób. niech połowie przeszkadzają literki - ile z tych osób odesłało komiks?
nie ma więc sytuacji że musisz kupic ten komiks bo innego nie będzie.
czyli jednak jesteś zadowolony z jakości wydania? nie do końca to rozumiem. ten komiks jest przecież dostępny w miękkiej oprawie więc jeżeli chcesz poznać historię możesz go w tej formie kupić (tak jak wszystkie chyba z kolekcji GR). nie ma więc sytuacji że musisz kupic ten komiks bo innego nie będzie.
tylko dlaczego narzekasz skoro świadomie kupujesz wadliwy produkt? powinieneś mieć pretensje do siebie a nie do wydawcy.
freshmaker, czytam i nie rozumiem, czego nie można zrozumieć z postów Kokosza...
Klient chce wersję HC z dodatkami, na rynku jest tylko SC i wadliwe HC, więc ma do wyboru: kupić wadliwy egzemplarz lub nie kupić żadnego. I wybiera to, co w jego mniemaniu jest mniejszym złem. Każdy z wyborów ma swoje wady i zalety. Jeśli kupię, będę zadowolony, że mam wersję w HC, ale jednocześnie będą mi przeszkadzać odpadające literki. Jeśli nie kupię będę zadowolony, że nie wydałem pieniędzy na wadliwy produkt, ale jednocześnie będę żałował, że mam tylko wersję SC.
A ty zakładasz, że sam fakt dokonania zakupu odbiera klientowi prawo do krytyki i niezadowolenia. Bo przecież kupił. Bezsensu.
a twoja wypowiedź o HC/SC jest wg mnie obrazkiem polskiego fana komiksu, który nigdy nie będzie zadowolony.
a temat literek działa na mnie jak płachta na byka. egmont wydał na prawdę elegancko te komiksy, wydaje mi się że ta kolekcja to jedne z najlepiej wydanych przez nich wydań albumowych. też mam te albumy i - uwaga - literki nie odpadły.
http://www.egmont.pl/pl/komiksy/ (http://www.egmont.pl/pl/komiksy/)Blagam, ale profesjonalizm. Jutro, a moze pojutrze? A moze za tydzien? :badgrin:
"Do Sieci trafił projekt nowej strony www Klubu Świata Komiksu wydawnictwa Egmont! Według jej twórców i przedstawiciela wydawcy start powinien nastąpić już niedługo, być może nawet w przyszłym tygodniu"?
Blagam, ale profesjonalizm. Jutro, a moze pojutrze? A moze za tydzien? :badgrin:Blagam, starcek, nie histeryzuj - to nie jest oficjalna informacja wydawnictwa tylko wyszperana ciekawostka specjalnie dla Was. Dzięki niej wiesz, że coś robią ze stroną i jak mniej więcej będzie to wyglądać.
A potem Alien vs. Predator vs. Batman vs. Superman :wink:swoją drogą mam nadzieje że wydadzą Pudzian vs. Predator...
swoją drogą mam nadzieje że wydadzą Pudzian vs. Predator...
Swoją drogą to który Alien ma być w grudniu?Na okładce jest pierwszy numer "Aliens" z maja 2009 (John Arcudi, Zach Howard).
Na okładce jest pierwszy numer "Aliens" z maja 2009 (John Arcudi, Zach Howard).Świetnie, miałem sobie sprowadzić tę mini-serię właśnie ze względu na rysownika. Zach Howard to niezły wymiatacz, co można zobaczyć chociażby na jego deviancie (http://spacefriend-krunk.deviantart.com/gallery/).
A sam "Predator" jak wypada?Przeczytałem. Czytać się daje. Bardziej podobne do pierwszego Predatora z Arnim, bo też mamy nasze czasy i żołnierzy, tyle, że w Afryce. Całość jest lekko strawna, tylko koniec całkiem urwany. Aż się prosi o kontynuację. Fajny artykuł opisujący historię Predatorów na świecie i w Polsce (w sumie najlepszy z tego komiksu). Wracając do komiksu - za dużo Predatorów, za mało napięcia, dramatyzmu. Ot, przeczytać i zapomnieć.
Daje się "toto" czytać, czy jest to raczej crap?
Ukazał się dzisiaj (a nie jutro jak w Gildii piszę) komiks "Komiksy z Kaczogrodu: Życie i czasy Sknerusa McKwacza". Jest on w formacie B5 (jak FK) i ma papier lepszy niż w Fantasy Komiks. Zawiera on wstęp oraz 12 rozdziałów, które zostały pokolorowane przez Susan Daigle-Leach (niewymieniona), dla amerykańskiego wydawcy. Poza tym w wydaniu jest wspaniała czcionka (podobna do tej w Asteriksach) oraz wspaniałe wykonanie tytułów rozdziałów (różnorakimi czcionkami i nie tylko). Bardzo zachęcam do kupna, cena za 224 strony to tylko 19,99 złotego.Dodam tylko, że odświeżyłem sobie wczoraj stare wydanie i komiks jest absolutnie rewelacyjny. To nie jest jakieś tam czytadło za 19,99 (jak komiksy z Troy czy Giganty), tylko świetny komiks za tak małą kasę, że frajerstwem będzie go nie kupić. To wielka przygoda, szczegółowe rysunki, bardzo dobry scenariusz. No miód malina po prostu. Polecam.
Kupilem, jak bedzie dno i metr mulu, to juz wiecie kto dostanie zjebke na forum. :)jeżeli to jest ten komiks o którym myśle, to jeszcze podziękujesz:) pacholęciem będąc miałem ten komiks, ale przy wydawaniu Donaldów do biblioteki zapewne z nimi poszedł. Teraz chyba kupie to nowe wydanie
Ukazał się dzisiaj (a nie jutro jak w Gildii piszę)Terminy podajemy za wydawcą, lub czasami korygujemy na podstawie innych źródeł. Czasami wydają później, rzadziej wyprzedzają termin, ale jakby nie było nie jest to "nauka ścisła" :)
Skoro egmont ma chetke na alieny i predatory, to moze doczekamy sie jakichs omnibusow z tymi bohaterami?
Skoro egmont ma chetke na alieny i predatory, to moze doczekamy sie jakichs omnibusow z tymi bohaterami?
http://www.swiatkomiksu.pl/ (http://www.swiatkomiksu.pl/) - nowa wersja strony już jest!fajna ta strona, ale wymaga jeszcze dopracowania :) Np. w dziale z autorami nie ma Andreasa i kilku innych twórców, a gdzieniegdzie są złe okładki wstawione (np Incal z MK ma okładke pierwszego tomu Przed Incalem)
No i jeszcze zapowiedzi na "starej" stronie Egmontu są czytelniejsze i zawierają, w przeciwieństwie do "nowej", daty planowanego wydaniaNie ma daty, nie ma problemu przy zmianie terminu. Odpada koniecznosc korekty i tlumaczenia sie niedoszlym zawiedzionym czytelnikom.
http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/aktualnosci/art,15,nowosci-komiksowe-pazdziernik-2010.html (http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/aktualnosci/art,15,nowosci-komiksowe-pazdziernik-2010.html)
Na liście premier październikowych Egmont znajduje się m.in. komiks "W poszukiwaniu Ptaka Czasu – Droga Łowcy", czego nie było we wcześniejszych zapowiedziach - nie jest to przypadkiem tylko jakiś błąd?
Sam widziałem ten komiks na stoisku Egmontu na MFK.
A mam pytanie do osób będących/które były na MFKIG czy była dostępna reedycja Kajtek, koko i inni?
Jestem bardzo zadowolony z ponownego wydania "Życia i czasów $knerusa McKwacza". Cieszy wstęp Rosy, poprawione kolory i tłumaczenie.
Co do tłumaczenia to jest ono nadal kiepskie...
Pierwszy z brzegu przykład (str 31 w najnowszym wydaniu):
wersja oryginalna - panel 3 Sknerus "MARK THREE!","HALF TWAIN!", panel 4 Sknerus "MARK TWAIN!" Diodak "WHERE?! I WANT HIS AUTOGRAPH!"
11 grudnia ma się ukazać 2 tom (z rozdziałami dodatkowymi Życia i czasów)Fajnie. Właśnie kupiłem sobie pierwszy tomik w kiosku. Już od jakiegoś czasu ostrzyłem sobie zęby na nowe wydanie od Boom Studios, ale wydaje mi się, że nasze mi w pełni wystarczy.
Spodziewana premiera rynkowa minęła 29 września 2010, produkt powinien być dostępny w ciągu kilku dni.
Na pewno jakoś lepiej, jak to każdy idiom się da przetłumaczyć.
Jest napisane, że produkt powinien być dostępny w ciągu kilku dni. Za kilka dni wyślą do ciebie paczkę /cut/
czekanie kolejnego tygodnia nie uśmiecha mi się :sad:
http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/ (http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/)
:sad:
Bardzo skromne zapowiedzi Egmont na listopad - w zasadzie nic ( nie licząc pozycji "kioskowych" i Star Wars).
Z Egmontu do końca roku raczej nie będzie już nic ciekawego (oprócz wspomnianego Thorgala i Kriss).A w przyszłym roku?
O, faktycznie słabizna, ale chyba po raz pierwszy cieszę się z takiego stanu rzeczy. Po ciężkim październiku ( ponad 800zł wydane na nowości komiksowe ) w listopadzie będzie okazja odpocząć.
http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/ (http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/)Z tego wynika, że "W poszukiwaniu ptaka czasu" ukaże się jednak w październiku, pewnie 11 października razem z innymi komiksami z zestawu październikowego.
:sad:
Bardzo skromne zapowiedzi Egmont na listopad - w zasadzie nic ( nie licząc pozycji "kioskowych" i Star Wars).
Niesamowite... Ludziska się cieszą, że dobrych zapowiedzi nie ma... :shock:W normalnych okolicznościach też bym się zdziwił, ale tegoroczny październik jest wyjątkowo okazały. Sam wydam teraz dużo kasy więc tę ulgę w związku z listopadem doskonale rozumiem. :smile:
Z tego wynika, że "W poszukiwaniu ptaka czasu" ukaże się jednak w październiku, pewnie 11 października razem z innymi komiksami z zestawu październikowego.Wpisane na pazdziernik, wisi juz na stronie.
Widział ktoś może czy na rozbitkach czasu jest jakaś zapowiedz kolejnego tomu serii science fictionKroniki Armady
Jeśli chodzi o STAR WARS na MFG(iG) to...
No i pojawiło się dokończenie zapowiedzi Egmont do końca roku:Aha, czyli Klub Mangi poszedł jednak w odstawkę. :evil:
http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/ (http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/)
Aha, czyli Klub Mangi poszedł jednak w odstawkę. :evil:
Słuchajcie, czy na festiwalu w Łodzi padły jakieś konkrety na temat planu wydawniczego Egmontu na przyszły rok? Był przecież panel wydawców, było spotkanie z Kołodziejczakiem.
Może ktoś coś usłyszał również o egmontowskich mangach?
Słuchajcie, czy na festiwalu w Łodzi padły jakieś konkrety na temat planu wydawniczego Egmontu na przyszły rok? Był przecież panel wydawców, było spotkanie z Kołodziejczakiem.]
Może ktoś coś usłyszał również o egmontowskich mangach?
Nie zamierzam zaczac zbierania serii bez pewnika, ze bedzie kontynuowana, a tu tego nie ma.To tak, jakbyś napisał, że nie ma pewności kontynuowania Thorgala? Jesli tylko wyjdzie we Francji/Belgii, to i w Polsce.
No i pojawiło się dokończenie zapowiedzi Egmont do końca roku:
http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/ (http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi/)
EDIT: obawiam sie, ze jesli 2160 stron komiksu w grudniu to kryzys, to znaczy ze jeszcze nie widzielismy kryzysu...Zapytam jak Sheldon z Big Bang Theory: sarkazm?
EDIT: obawiam sie, ze jesli 2160 stron komiksu w grudniu to kryzys, to znaczy ze jeszcze nie widzielismy kryzysu...Jeśli liczysz Mamuty i Giganty to ja przepraszam... Ów kryzys dotyczy rynku księgarskiego, nie kioskowego. Chociaż ktoś tu już pisał, że nawet sprzedaż Kaczora Donalda z roku na rok spada (podejrzewam, że na korzyść Ben10 i innych takich).
Było psioczenie na ministra finansów za niejasne plany co do stawki VAT na książki, psioczenie na kryzys, na Empiki, na sklepy komiksowe, które dają marże, które to marże dobijają empiki, które to empiki nie sprzedają komiksów, więc się wycofują z tychże i ani jednego tytułu planowanego na najbliższy czas. Ani jednego. Zatem... spodziewajmy się niespodziewanego!
Na panelu wydawców nie padło ani słowo na temat planów Egmontu.Dzięki, panowie.
Jeśli liczysz Mamuty i Giganty to ja przepraszam... Ów kryzys dotyczy rynku księgarskiego, nie kioskowego. Chociaż ktoś tu już pisał, że nawet sprzedaż Kaczora Donalda z roku na rok spada (podejrzewam, że na korzyść Ben10 i innych takich).
A to taka roznica, czy kupujesz swoje komiksy w kiosku czy w ksiegarni?
A to taka roznica, czy kupujesz swoje komiksy w kiosku czy w ksiegarni?Jak to jaka różnica! Przecież to są dwa kompletnie inne rynki! W kiosku nie kupię niczego z Klubu Świata Komiksu i odwrotnie – w księgarni raczej nie dostanę tytułów prasowych (poza nielicznymi wyjątkami). Rynek komiksów prasowych raczej się nie zawali, widać wręcz, że Egmont wyraźnie ten segment rozwija (trzeci już tytuł starwarsowy!). A co trafi na księgarskie półki z Egmontu w listopadzie? Jeden tom Gwiezdnych wojen. W grudniu? To samo + podwójne uderzenie pewniaka pewniaków – Thorgala.
Mam takie małe pytanie:To reakcja na podwyżkę VATu. Żeby nie wycofywać całego nakładu Egmont zdecydował się nie drukować cen. Z kolei Hanami na swoich nowych tytułach ma obok ceny dopisek + VAT. U innych wydawców reakcji na nadchodzące zmiany nie zauważyłem.
Czy na waszych egzemplarzach reedycji "Kajtka i Koka, i innych" też nie ma ceny z tyłu?
Potem komksy kioskowe moga zostac wyparte przez komiksy on-line, ale to perspektywa pewnie 10-15 lat.To już nie takie 10–15 lat. Twórcy „Wilqa” już parę lat temu próbowali wejść w elektroniczne wydania (wtedy internetowe) i teraz próbują ponownie – tym razem z myślą o iPadach i jemu podobnych.
To już nie takie 10–15 lat. Twórcy „Wilqa” już parę lat temu próbowali wejść w elektroniczne wydania (wtedy internetowe) i teraz próbują ponownie – tym razem z myślą o iPadach i jemu podobnych.
dupa tam, nie kluchy. sam jesteś kluch. :smile:pudlo! schudlem ostatnio. :badgrin:
Choćby wydali Sin City w złoconych okładkach to i tak warto nabyć wersję oryginalną.
Czy mnie się zdaje, czy komiksy z Egmontu ("Yokai", "Rozbitkowie czasu") nie mają nadrukowanych cen z tyłu ani w ogóle nigdzie?Następny się obudził. :wink:
mnie się okładki nie wyświetlająRzeczywiście jak sie raz otworzy tą okładkę, przeglądarka pamięta. w przeciwnym razie otwiera strone o blokadzie.
Następny się obudził. :wink:
Kołodziejczak tłumaczył, że zdejmują ceny z okładek żeby uniknąć wycofywania towaru z księgarń i metkowania go. W sumie nie rozumiem dlaczego musieliby je niby wycofywać – ceny na filmach czy płytach nakleja się w sklepie i nic się nie dzieje.
Rozliczenia vatowskie. Jak cena jest nadrukowana to "teoretycznie" ten produkt ma taka wartosc. I zeby zmienic wartosc, czyli majatek wydawcy, to musi to on zmienic cene a nie sprzedawca.Przecież to jest cena sugerowana. Nie każdy sprzedaje w tej cenie, więc dalej nie rozumiem w czym rzecz.
Rzeczywiście jak sie raz otworzy tą okładkę, przeglądarka pamięta. w przeciwnym razie otwiera strone o blokadzie.
Co ciekawe wystarczy w przeglądarce wkleić ten link ponownie i już się otwiera.
Okładki pochodzą z tej strony (http://www.bedetheque.com/serie-955-BD-Naufrages-du-temps.html).
Przecież to jest cena sugerowana. Nie każdy sprzedaje w tej cenie, więc dalej nie rozumiem w czym rzecz.Bo to tez traktowane jest przez US jako "sugerowana wartosc". Ty mowisz "chcialbym okolo 15 zlotych mozemy sie targowac" a Us slyszy "15 zeta". A Us nie wytlumczysz ze to nie jest prawdziwa wartosc bo "to dlaczego nie ma w takim razie prawdziwej wartosci okreslonej". A przy pojazadach z empikiem to chciej zaplacic vat od 10 tysiecy komiksow za 39.90.
Bo to tez traktowane jest przez US jako "sugerowana wartosc". Ty mowisz "chcialbym okolo 15 zlotych mozemy sie targowac" a Us slyszy "15 zeta". A Us nie wytlumczysz ze to nie jest prawdziwa wartosc bo "to dlaczego nie ma w takim razie prawdziwej wartosci okreslonej". A przy pojazadach z empikiem to chciej zaplacic vat od 10 tysiecy komiksow za 39.90.Przecież wydawca zapłaci vat od kwoty, jaką otrzyma (kiedyś) od hurtowni/empiku. A nie od ceny okładkowej.
Przecież wydawca zapłaci vat od kwoty, jaką otrzyma (kiedyś) od hurtowni/empiku. A nie od ceny okładkowej.
Szkoda Largo... Ale Polacy nie czytają tego komiksu jak mówi Kołodziejczak. O Tintinie też cisza - czyli pewnie kolejne podejście i kaput. Eh mizerniutka ta nasza kultura komiksowa niestety... A szkoda.To, że cisza, nie znaczy, że zrezygnowali.
To, że cisza, nie znaczy, że zrezygnowali.Na dodatek w dwóch ostatnich porcjach pytań też były odpowiedzi o Tintina i było mówione, że albo będą na początku, następnego roku lub w czasie premiery filmu.
Zmartwiło mnie „NIE” przy „XIII Mystery”. :(Jak sie przyjrzysz, to tam chyba XII jest ;)
Jak sie przyjrzysz, to tam chyba XII jest ;)Dobra, dobra, padło pytanie o konkretny odcinek konkretnej serii...
Largo, XIII - na te czekałem, a tu... krótka modlitwa chyba została.Cinebooks wydaje Largo po angielsku.
Cinebooks wydaje Largo po angielsku.
Są o 2 tomy do przodu w stosunku do polskiego wydania Egmontu.
Kolejne tomy (Golden Gate i Shadow) w lutym i kwietniu 2011.
na czym polega ta cenzura? chodzi o goliznę, prawa autorskie do postaci (np. Groucho w Dylanie Dogu i edycja Dark Horse), czy coś innego jeszcze?Z tego co się orientuje to właśnie chodzi o goliznę (może coś jeszcze - nie wiem). To oczywiście nie ma wpływu na scenariusz, ale skoro autorzy zdecydowali się na taką, a nie inną grafikę, to uważam, że nie powinno się tego zmieniać. Rozumiem wymagania, że aby był to komiks od lat 12 (chyba???) to takie zmiany są niezbędne, ale dla mnie zakup takiego komiksu nie jest już czymś koniecznym.
Czyli kupowałeś Largo tylko dla golizny? :smile: . Przecież tego jest tam jak na lekarstwo nawet w nieocenzurowanej wersji :wink:
wracając do tematu, to zastanawiam się jak wygląda sprawa dorysowania stanika kriss w łucznikach. swego czasu rosinski mowil ze narobil niezlego dymu jak sie dowiedzial o tej ingerencji. flaki moga być, cycki nie.
Tak się ma sprawa, że Rosiński więcej u Amerykanów nic nie wyda.
Rozumiem wymagania, że aby był to komiks od lat 12 (chyba???)
...w 2004-2005 w stanach ukazały się obie części Skarbka, a w 2007 - pięć podwójnych albumów Thorgala...
Skarbek wyszedł w Stanach? Toż to strzał w kolano, kto to tam zrozumie? No, chyba, że drugą część... :)Polonia zrozumie. Wystarczy wydać w Chicago - zejdzie na pniu w większym nakładzie niż w Polsce :p
Jesteś pewien? Łucznicy wyszli w stanach w 1986 i zapewne własnie wtedy była afera z ubraniem Kriss. A w 2004-2005 w stanach ukazały się obie części Skarbka, a w 2007 - pięć podwójnych albumów Thorgala.timof mi podpowiada, że te Thorgale ukazały się nie w USA, tylko w UK. Tzn. wydała je brytyjska firma Cinebook z przeznaczeniem na rynek brytyjski. Skarbek z kolei ukazał się nakładem samego Dargaud (ponadto pojawił się w Heavy Metalu).
timof mi podpowiada, że te Thorgale ukazały się nie w USA, tylko w UK. Tzn. wydała je brytyjska firma Cinebook z przeznaczeniem na rynek brytyjski. Skarbek z kolei ukazał się nakładem samego Dargaud (ponadto pojawił się w Heavy Metalu).
Skarbek wyszedł w Stanach? Toż to strzał w kolano, kto to tam zrozumie?
Jeszcze nawiązując do LARGO WINCH:
http://rynekwydawniczy.pl/ksiazki/bestsellery-za-granica (http://rynekwydawniczy.pl/ksiazki/bestsellery-za-granica)
Nowy Largo większym bestsellerem we Francji niż tegoroczny zwycięzca Nagrody Gouncortów.
kupiłeś na miejscu czy przez net? robią jakieś problemy z wysyłką do Polski? jak wysyłają? ile idzie?
3 brak jakichkolwiek zapowiedzi na poczatek roku 2011, a przeciez mamy juz grudzien.
Dziwne, ze egmont umieszcza swoje pozycje ze stycznia w czesci dotyczacej lutegoWidocznie wiedzą, że ten 31 stycznia, to raczej mało realny...
czy Egmont miał już kiedykolwiek tak słaby początek roku? (i końcówkę poprzedniego przy okazji?) przecież tu nie ma co kupować. po prostu nic. (oczywiście subiektywnie rzecz biorąc.)Też tak uważam.Z tego co zapowiedzieli kupię tylko "Obcy.Dusza robota".Liczyłem na to że na początku roku przeczytam kolejnego trejda z trójki Hellblazer/Lucyfer/Baśnie albo chociaż kolejnego Tintina.
Star Wars Komiks podrożało...A "Wektor" na razie w ogóle nie ma ceny. Jeszcze się wahają?
czy Egmont miał już kiedykolwiek tak słaby początek roku? (i końcówkę poprzedniego przy okazji?)A specyficzna sytuacja na rynku się nie liczy w tym momencie? Gdzieś Ty był przez ostatnie miesiące, yurek? W Fargo? :)
czy Egmont miał już kiedykolwiek tak słaby początek roku? (i końcówkę poprzedniego przy okazji?) przecież tu nie ma co kupować. po prostu nic. (oczywiście subiektywnie rzecz biorąc.)Ano ni ma co. Ale pamiętam - bodaj początek 2006 - weszły Muminki a cały pakiet był strasznie nędzny. Potem sinusoida podskoczyła. Hush, hush... :)
A specyficzna sytuacja na rynku się nie liczy w tym momencie? Gdzieś Ty był przez ostatnie miesiące, yurek? W Fargo? :)oj, przecież tak sobie tylko marudzę, bo mi się nudzi. :)
widział ktoś gdzieś plansze z komiksu? nie mogę nigdzie znaleźć
http://splashpage.mtv.com/2010/10/12/tron-original-movie-adaptation-comic-preview/ (http://splashpage.mtv.com/2010/10/12/tron-original-movie-adaptation-comic-preview/)
Zamiast Baśni ,Lucyfera czy Sandmana dostaniemy nieoczekiwanie pod chinkę to http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/tron/1 (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/tron/1) .Znowu jakiś eksperyment wielkiego "E"?Dla kogo to w ogóle ma być wydane?Dla ludzi ,którzy pójdą na film?Taaaa... już widzę te tłumy w empiku kupujące komiks za 29,99.Dla komiksiarzy, którzy jęczą że chcą przeczytać kontynuację Baśni?Zgodzę się.
Zgodzę się.najpierw narzekacie że Egmont nie wydaje komiksów gdy wchodzą ekranizacje do kin (reedycja Strażników, Predators z dużym opuźnieniem i inne), a teraz narzekacie jak chcą już wykorzystać darmową reklame w postaci filmu -.-
To co robi Egmont załamuje mnie i wkur*ia.
Wydają masę szitu i komiksów nie wiadomo dla kogo adresowanych zamiast wydać jakąś dobrą serię francuską. Nikt mi nie powie, że "Tron" jest komiksem lepszym i lepiej się sprzeda od genialnego chociażby "Long Silvera" autorstwa kolesia od "Trzeciego Testamentu".
Zgodzę się.Nie zawsze wydaje się to co dobre. Czasem trzeba się skoncentrować na tym co się może sprzedać.
To co robi Egmont załamuje mnie i wkur*ia.
Wydają masę szitu i komiksów nie wiadomo dla kogo adresowanych zamiast wydać jakąś dobrą serię francuską. Nikt mi nie powie, że "Tron" jest komiksem lepszym i lepiej się sprzeda od genialnego chociażby "Long Silvera" autorstwa kolesia od "Trzeciego Testamentu".
...Czasem trzeba się skoncentrować na tym co się może sprzedać.
Niedługo już zostanie do czytania tylko Kaczor Donald :/i Ben 10
i Ben 10Ben 10 to akurat nie Egmont, tylko Media Service Zawada.
najpierw narzekacie że Egmont nie wydaje komiksów gdy wchodzą ekranizacje do kin (reedycja Strażników, Predators z dużym opuźnieniem i inne), a teraz narzekacie jak chcą już wykorzystać darmową reklame w postaci filmu -.-Nie ja. Nie kojarzę żadnego dobrego komiksu na podstawie filmu poza "Draculą" Mignoli. A te filmówki wydawane przez Egmont to żenada totalna.
Nie ja. Nie kojarzę żadnego dobrego komiksu na podstawie filmu poza "Draculą" Mignoli. A te filmówki wydawane przez Egmont to żenada totalna.tylko że powstają nie tylko komiksy na podst. filmów, ale też filmy na podst. komiksów. A głosy czemu E. nie wykorzystuje darmowej reklamy to dość często słychać, żeby daleko nie szukać przykład reedycji Strażników.
A ten odchudzony FK ktos juz widzial? 15 w sumie juz minal. :roll:Ja widziałem w empiku. Akurat jakiś dwudziestokilkulatek z zachwytem sięgnął po jeden egzemplarz, a jego dziewczyna powiedziała: "Kup sobie, kup...". :)
A Empiki już zaczynają wykorzystywać brak nadrukowanej ceny przez wydawców - u mnie w mieście dodruki dwóch pierwszych tomów Thorgala po... 39,90! :roll:
Ja widziałem w empiku. Akurat jakiś dwudziestokilkulatek z zachwytem sięgnął po jeden egzemplarz, a jego dziewczyna powiedziała: "Kup sobie, kup...". :)
Nie wiem czy ustawodawca przewidział jakiś nadzór, ale spodziewam się, że Empik i inni monopoliści mogą sobie zrobić wolną amerykankę po nowym roku.Komiksy ,które ukażą się po nowym roku powinny mieć nadrukowaną cenę wraz z wat,więc empik przestanie naciągać klientów .
A ten odchudzony FK ktos juz widzial? 15 w sumie juz minal. :roll:
Soleil w tym tygodniu opublikowal 3 kolejne Arlestony, nie wiem jak Egmont chce za tym nadazyc... :lol:
Ja już mam :) I nawet mile się zaskoczyłem, bo pomimo wzrostu ceny i zmniejszeniu objętości poprawili trochę jakość wydania. Następny numer 2 lutego z komiksami: Lasy Opalu, Sloka, Wyprawa Alunysa.
Ostatni tom Sloki to dla mnie zagadka, bo ciekaw jestem jaka wersje poda Egmont.a jakie ma do wyboru?
Nie wiem nad czym się zastanawiasz, przecież ta druga to wydanie kolekcjonerskie.
A ten odchudzony FK ktos juz widzial? 15 w sumie juz minal. :roll:
Nowy FK: stron 130, inny papier (bardziej matowy moim zdaniem gorszy) grubsza okładka (bardzo fajna) i zupełnie inny zapach farby drukarskiej ;-)
Dlaczego empik postepuje w taki sposob, to jest po prostu nie do pomysleniaBo może? Bo jest praktycznie monopolistą, którą sam dyktuje warunki? Bo ciągle otwiera nowe sklepy a na to potrzeba pieniedzy?
Widocznie Yaron Bruckner trzymający łapę na pakiecie kontrolnym Empiku nie przepada za komiksami i nie leży mu na sercu rozwój tej gałęzi czytelniczego rynku...nie zapominając o tym, że komiksy w ofercie (i obrocie) Egmontu to tylko pewien ułamek katalogu. :)
Wlasnie przyszlo mi do glowy, ze takie stowarzyszenie zamiast negocjowac z Empikiem moze stworzyc wlasna siec sprzedazy. :wink:
papier matowy, ale chyba ciut grubszy a to moim zdaniem znaczy że lepszy. resztę potwierdzam ;)
"a za co tyle pieniędzy"bardzo trafne spostrzeżenie.
Chłopaki nie narzekajcie, bo jeszcze przyjdą takie czasy, że nawet takiej "antologii" nie będzie można kupić po polsku…Tytul zniknie jak Swiat Komiksu, zaczynaja se podobne numery wyprawiac. Cena, objetosc - potem dojdzie masa artykulow o komiksach, ktore ma wydac Egmont (o ile przezwyciezy zadyszke), to sprawi ze sprzedaz jeszcze bardziej spadnie i kolejny tytul bedzie juz tylko historia.
Chłopaki nie narzekajcie, bo jeszcze przyjdą takie czasy, że nawet takiej "antologii" nie będzie można kupić po polsku…
Ja sie ciesze z tego, ze Egmont robi wszystko, zeby zakonczyc otwarte serie. Ale uwazem, ze konstruktywna krytyka jest jak najbardziej dozwolona. /;
Na Alei niejaki Krzych Ayanami podal info, ze egmont ponoc nie moze odzyskac 6mln zlotych od empiku. Nie wiem nawet jak, to skomentowac. To jest po prostu zenada. Nie dziwie sie, ze egmont ma takie klopoty. Przeciez 6 baniek to jest kupa szmalu. Dlaczego empik postepuje w taki sposob, to jest po prostu nie do pomyslenia
pytanie jakie okresy spłaty należności mają wynegocjowane wydawcy. 3 miesiące to niezły kontrakt, markety mają standardowo 6 miesięcy a w firmie ostatnio słyszałem o ekstremalnym terminie 9 miesięcy. może jeszcze dostaną te pieniądze :smile:
Problem w tym, ze takiej ceny Egmontowi niemal na pewno nie uda sie utrzymac, a jak podskoczy do dajmy na to 29,99 (bardziej realne) to ludzie zaczna kalkulowac. 10 PLN za album to nadal niezle + jakies shorty + publicystyka (publicystyka w Egmoncie, no ja was prosze...), ale biorac pod uwage, ze te komiksy to bedzie selekcja negatywna (czego nie dalo sie puscic w Klubie SK), to sadze, ze duza grupa czytelnikow odpadnie.