Ja moge dorzucic wielokrotnie juz dorzucany "Excalibur" jako ze byl to w zasadzie pierwszy film fantasy jaki obejrzalem i wywarl on na mnie taki efekt ze nie moglem wyjsc ze zdumienia, bylem wtedy malym chlopcem
, pamietam te scene jak rycerze jechali na ostatnia bitwe posrod sadu ( bodajrze wisniowego
) w lsniacych zbrojach, niesamowite, bardzo chcialbym obejrzec jeszcze raz ten film ale niestety nie wiem gdzie go zdobyc, na razie udalo mi sie zdobyc wspaniala piesn Carmina Burana, ktora kroluje w sciezce dzwiekowej do filmu.
Btw. odnosnie Conana, to ma przeciez powstac 3 czesc, mam nadzieje ze juz bez Arniego, bo znow uslyszymy slynne "I`ll be back"