Co do oceny zgadzam się ze Szczochem, chociaż mnie się chyba bardziej podobało. Zwariowany świat, który próbuje być przedstawiony poprzez poważną (przynajmniej taka powinna być) prace policji. Co strona jakieś fantastyczne zaskoczenie, albo nawiązanie do wydarzeń z innych komiksów. Jak dla mnie wygrał event myszy z kotami wyśmiewający praktykę crossoverów i wydarzeń, po których nic nie będzie takie samo (ale jednak jest)
Można się w nie wgapiać i wgapiać i deszyfrować kto tam został wciśnięty i jaką dziwną czynność wykonuje.
To jest świetne! Kilka razy kartkowałem, zeby wyłapać co się da. Trochę spoilery teraz - jeżeli ktoś chce sam tego szukać
Wolverina i Hulka na plakatach, w 'grupowych tłach' Sęp, Falcon czy Kyle Rayner, a nawet... Spock, Asteriks i Obeliks! A ile razy Batman się przewija
Ze słabszych aspektów - kryminalne intrygi, choć dziwaczne i pełne zaskoczeń oferowanych przez świat przedstawiony, są dość banalne.
Tutaj się nie zgodzę, przynajmniej nie w całości. Wiadomo, nie są to intrygi na miarę Sherlocka, ale SPOILERY SPOILERY połączenie w sumie 3 przestępstw - 3 różnych wątków trwających przez 3/4 komiksu (Waga, Siodło i pułapka na Pawia) w jedno z finałowych starć raczej nie jest banalne. Było to dość zawiłe i zaskakujące. Kolejna sprawa finałowa - super Siódemki - wynika z powiązania 2 innych (Waga, gwiazdor).
Po drugie - portrety funkcjonariuszy jak dla mnie są aż nazbyt wyidealizowane i "przesympatycznione". Przydałoby się tam choć trochę więcej "złych", albo chociaż zmęczonych policjantów (choćby tyle co w "Gotham Central").
Tutaj się bardziej zgodzę, myślałem, że Kowboj będzie takim brudnym Harrym. Chociaż z drugiej strony SPOILERY pojawia się Pete (rasista co do robotów), Irma (chcę zabić Atomana, w końcu doprowadza do tego Joe), a gwałtowny i gniewny Smax? (który bardzo fajnie, chociaż standardowo dla tego typu bohaterów, ewoluuje w trakcie historii).