Dla mnie (VC) przegięty jest Steam Tank - jak ktoś potrafi nim grać, to nie mam jak tego "pudła" zdjąć. I nie mówcie mi o szarży wampira z Wightami, bo jak ktoś się na nią czołgiem wystawi, to znaczy, że nie potrafi grać, a o kiepskich graczach nie rozmawiamy.
Przeciwko większości armii przegięte są Wood Elfy - nie ma jak tego długouchego ścierwa wyłapać, no, chyba że trafią na coś silnie strzelającego i pusty stół - ale na pewno znajdzie się jakaś armia, która zje ich na śniadanie...
To jest tak, jak w tej zabawie - papier owija kamień itp. Każda armia ma swoją piętę achillesową.
Aha, dla większości ludzi, których znam przegięty jest Hellblaster. Wydawałoby się, że najlepszymi artylerzystami / inżynierami w świecie WH są krasnoludy, ale porównajecie Organki z tą machiną - nie ma o czym dyskutować. Jakby urządzić głosowanie, jaką figurkę / machinę / model należy wykluczyć z gry, to myślę że połowa głosów padłaby na Hellblaster, a druga na Czołg (wykluczjąc z tego głosowania graczy Imperium, oczywiście).