Coś mi mówi, że być może już udzielałem odpowiedzi na podobne... pytanie, ech, starość...
POLECAM (tak, tak, bardzo duże litery) Mervyn Peake: Tytus Groan, Gormenghast, Tytus sam. Rzecz, jak dla mnie tak niesamowita i przytłaczająca, iz każdy, ktoremu fantastyka (hmmm) nie jest obca, winnien się zapoznać z tym rozkosznym cyklem.