0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
CytujTa a ja słyszałem że w 2012 przyjdzie Darth Vader i przeciągnie was na ciemną strone mocy tzn że można sie już pakować ?
Ta a ja słyszałem że w 2012 przyjdzie Darth Vader i przeciągnie was na ciemną strone mocy
Chciałabyś, żeby to było pewne, powiadasz... Wolisz mieć wszystko w d...ajmy na to, nosie i żyć jeszcze tylko sześć lat, czy przejmować się wszystkim i wszystkimi i dożyć, np. osiemdziesiątki? Ja wolę tą drugą opcję.
Według mnie, za dużo już się tych końców świata narobiło. Co rok okazuje się, że jakaś przepowiednia mówi o końcu świata w danym roku. Czy was też to wszystko zaczyna już denerwować?
Taka ciekawostka wyczytana niedawno w Psychonaucie Petera J. Carolla - pisze on tam o cyklach plam pojawiających się na Słońcu co 11 lat. Cyklom tym towarzyszą wielkie zmiany na Ziemi, raz pozytywne, raz negatywne. I tak jak pisze o pozytywnych, ma na myśli rok 1990. Teraz dodajmy 11 lat = 2001. Wiemy co się wówczas działo. Dodajmy kolejne 11 lat = 2012.Dodać trzeba, że książka wydana w 1987 r., więc nie mógł przewidzieć co się stanie później.
Gdzieś czytałem o chanelingach mówiących o zmianach które mają zajść w 12, ale będą to raczej zmiany o charakterze społecznym, czy kulturowym, tudzież politycznym (jak już, to się sami wykończymy)