a wracając do tematu: rozumiem, że mfk dostało kasę z określonego źródła na mfk z poleceniem wydania jej w moskwie? bo jak nie to proponuję nie lecieć w kulki i nie dośpiewywać fałszywej ideologi dla ślepych i głuchych oraz umysłowo doświadczonych.
nie, zle rozumiesz
MFK to MFK a Kommisja to Kommisja, kasa na Moskwe to zupelnie inne zrodlo i dostaje ja ten kto jedzie do Moskwy i robi tam wystawe NIEZALEZNIE OD TEGO KIM JEST I SKAD SIE WZIAL
a zreszta, co to za kasa?
MSZ zwraca koszta przejazdu a konsulat RP zalatwia zakwaterowanie i tyle, cala reszta (jedzenie, transport w miescie, robienie samej wystawy etc.) idzie z wlasnych kieszeni (przy wystawie pomagaja ludzie z Biganta).
Timof, jezeli Ciebie to oburza, to powtarzam;
przygotuj wystawe i grupe kompetentnych osob (znajacych jezyk), dostaniesz namiary, dogadasz sie z ludzmi z Moskwy, z MSZtem i konsulatem w Moskwie, skonsultujesz sie czy ktos przypadkiem nie robi w kraju tego samego i jesli robi to sie z nim dograsz i gotowe
(skoro uwazasz, ze ktos w tym przypadku robi jakis walek to odpowiadam ci, ze nie, w tym konkretnym przypadku nie ma zadnego walka, jada ludzie, ktorzy sami wyszli z taka inicjatywa i sie dogadali z organizatorami imprezy, KAZDY MOGL TO ZROBIC
)