Z najnowszych nowości - oto pojawił(a) się godny zastępca "Hikaru no Go", czyli "Shion no ou". Prawda, że brzmi podobnie? Bo też i jest podobne - tyle, że zamiast Go mamy Shogi, zamiast chłopca (Hikaru) dziewczynkę (Shion), a zamiast ducha tajemnicze mordestwo
.
Dodam jeszcze, że rysowane to wszystko jest w stylu jako żywo kojarzącym mi się z tą hentaiową serią o zboczonym, obleśnym trenerze (nie pomnę tytułu). Wszyscy przedstawieni w pierwszym odcinku mężczyźni powyżej trzydziestki mają paskudne, wredne gęby morderców i gwałcicieli, za to kobiety - twarze aniołów
.
Zresztą w tym pierwszym odcinku jest taka jedna scena, że - gdy się zaczęła - jako żywo miałam ochotę zakrzyknąć: "no wiedziałam, że to hentai!"
. Oczywiście zaraz potem widz zostaje wyprowadzony z błędu
. Cóż, "Shion no ou" hentaiem nie jest, ale zapewne twórcy dojin'ów już zacierają ręce...