Nie lubie grać brodaczami. Przetestowałem chyba wszystkie oficjalne bandy (oki, niektóre na proxach), wiele z nich prowadziłem dłużej i krasnalami grało mi się najgorzej. Zbyt dużą przykłądam wagę do szybkości i manewrowości bandy i ciągłej zmiany pozycji. Poza tym - ciężki jest los krasnala walczącego ze skavenami w wyrdstone hunt

Ale brodaczami też zdarzało mi sie wygrywać. Ostatnio grałem czymś takim:
Komplet herosów
Beardling
2x Thunderer
Tileańczyk
Nizioł
Problem jest taki, ze po zakupie kusz dla thundererów i engineera zostaje mało kasy na sprzęt do walki wręcz, więc na starcie uzbrojeni są biednie (młotki, topory, gdzieś tam samotny miecz, albo dwarf axe jak już maksymalnie zaciśniesz pasa). Na szczeście to tylko 7 wojowników do podziału łupów (bo HS nie liczymy), a jako krasnal masz tą dodatkową kostkę przy szukaniu wyrdstone - w efekcie brodacze są najszybciej zbrojąca się bandą. Dawniej obowiązkowym sprzętem dla brodaczy były włócznie, ale od kiedy wyszła errata już sie nie opłaca dawać ich brodaczom z ich niską I.
Warlock zamiast Tileana? JAsne, to może zadziałać - zależy co Ci bardziej pasuje. Ja wybrałem Tileana, bo to strzelec jest nie lada. Kusza zawsze strzela (a czar można spartolić) i nie jesteś uzależniony od wylosowanych czarów (strzały nie zawsze się losują). Ale akurat moi oponenci (zanim sie nie porozjeżdżali studiować) korzystali z Warlocka i też na tym źle nie wychodzili.
Fajnym patentem jest nizioł - niezły bs i łuk, ma on manewrowość, której brak kusznikom i dzięki temu nieźle uzupełnia 4 kusze.