Panowie z Rammsteina zapowiadaja, ze nagraja jeszcze tylko jedna plyte i potem sie rozwiaza. Zreszta juz niektorzy kombinuja cos z solowymi projektami. Mam nadzieje, ze nei skoncza tak jak chociazby Faith No More, ktorego czlonkowie po rozpadzaie zespolu nie sa w stanie zaproponowac nic tak dobrego, jak ich wspolna robota.