Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich

[maximumcarnage]

W Vertigo to chyba kiedyś można było szukać wrażeń Teraz Image miażdży moim zdaniem to zasłużone wydawnictwo.

Jak Image zrobi jakąś serię na miarę "Scalped" czy "Sweet Tooth" to wtedy pogadamy. Na razie to nie ma z czym podskoczyć do Vertigo.
A ta obiegowa opinia, że Vertigo robi teraz słabe serie myślę, że jest niesłuszna. Nie są to na pewno serie gorsze od tych od Image.

[Archie]

W związku z tym mam pytanie co byście polecili z nowego DC?

http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,17615.msg1277485.html#msg1277485
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,17615.msg1278005.html#msg1278005
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,17615.msg1277700.html#msg1277700
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,17615.msg1278057.html#msg1278057
+ Grayson (fajna szpiegowska seria w TN52) oraz Arkham Manor

Czy może jeżeli powyższe tytuły nie dają rady, to dać sobie całkiem spokój (no prawie, Batka będę czytał dalej) i szukać wrażeń np. w Image?

Na te tytuły zwróć szczególną uwagę: Fatale, Velvet, The Fade Out, Zero, Thief of Thieves, Southern Bastards, Deadly Class, Outcast, Chew.

A ta obiegowa opinia, że Vertigo robi teraz słabe serie myślę, że jest niesłuszna. Nie są to na pewno serie gorsze od tych od Image.

Są. Widać, że nie masz pojęcia o obecnej ofercie wydawniczej Image oraz Vertigo. Velvet, The Fade Out oraz Zero rozjeżdżają wszystkie obecnie wychodzące serie z Vertigo.

[Blaskowitz]

A ta obiegowa opinia, że Vertigo robi teraz słabe serie myślę, że jest niesłuszna. Nie są to na pewno serie gorsze od tych od Image.

Możliwe, że ta obiegowa opinia jest obecnie słuszna. Nie zmienia to faktu, że nie ogarniam dlaczego ludzie (ogólnie, nie mówię o tym przypadku) wolą sięgnąć po słabszą serię, byleby tylko była wydawana obecnie niż spróbować np. takiego, wymienionego przez Ciebie Scalped. Za ukończoną serią przemawia tyyyle plusów, że ja nie mogę.
  Wiadomo, że seria jest zakończona i się nie urwie w połowie.
  Wiadomo jaki trzyma poziom.
  Często dostępna jest w lepszych i tańszych wydaniach (omnibusy, deluxe HC).

[Koro]

Jak Image zrobi jakąś serię na miarę "Scalped" czy "Sweet Tooth" to wtedy pogadamy. Na razie to nie ma z czym podskoczyć do Vertigo.
A ta obiegowa opinia, że Vertigo robi teraz słabe serie myślę, że jest niesłuszna. Nie są to na pewno serie gorsze od tych od Image.

Czytałem kilka tytułów od Image i wydaje mi się, że jednak mają z czym podskoczyć do Vertigo Tak delikatnie mówiąc.

Sweet Tooth i Scalped rzeczywiście nie czytałem. Opisy serii brzmią zachęcająco. Czytałeś może wszystkie zeszyty/tomy tych tytułów? Rzeczywiście takie dobre?

[Blaskowitz]

Czytałem kilka tytułów od Image i wydaje mi się, że jednak mają z czym podskoczyć do Vertigo Tak delikatnie mówiąc.

Obecnego? Może. A maja czym podskoczyć do Animal Mana, Doom Patrol i Invisibles Morrisona, Saga of Swamp Thing czy Sandmana?

[Koro]

Nie rozmawiamy o klasyce Vertigo, tylko o obecnie/niedawno wydawanych tytułach.

[Archie]

Blaskowitz, grzebanie w starociach jest spoko, ale nie można żyć jedynie grzebaniem w archiwach, bo to po pewnym czasie robi się po prostu nudne. Fajnie jest być na bieżąco z rynkiem w USA, kupić coś co jest aktualnie wydawane i ma dobry poziom. A co do urywania serii w połowie to obecnie są rzadkością i jeśli coś takiego następuje to musi być dobry powód (np. choroba rysownika Nowhere Men). Kupowanie aktualnych serii sprawia, że nie wiesz ile dany tytuł będzie miał numerów i jak długo autorzy będą prowadzić wątki. U czytelnika uruchamia się ciekawość, można się chwilę zastanowić i wyobrazić sobie jak daleko dana seria może zajść, a później zweryfikować to z rzeczywistością. Ta przerwa między zeszytami/tomami pozwala Ci przez chwilę pomyśleć o danej historii zamiast po prostu machinalnie odwrócić następną stronę.

[maximumcarnage]

Czytałeś może wszystkie zeszyty/tomy tych tytułów? Rzeczywiście takie dobre?

"Scalped" skończyłem przedwczoraj. Rewelacyjna seria, osadzona w realiach indiańskiego rezerwatu. Bardzo brudna, mocna i prawdziwa. Wiele smaczków i odniesień do amerykańskiej kultury. Najfajniejsze są te zeszyty z ukrytym przesłaniem, których tytuły to jednocześnie tytuły amerykańskich piosenek. Żeby poznać kontekst, trzeba najpierw znać utwór muzyczny. Moim zdaniem najlepsza rzecz zrobiona przez Aarona. Bije na głowę wszystkie serie Image jakie wychodzą czy wyszły, a przecież nie jest to najlepsza seria jaką wyprodukowało Vertigo.

Co do Sweet Tooth to jestem dokładnie pośrodku (20 zeszyt). Kapitalna seria. Na początku miałem problemy z rysunkami, bo Lemire w kolorze wygląda trochę inaczej niż w czerni i bieli (jak w "Opowieściach z hrabstwa Essex"). Ale z czasem tak się wciągnąłem że kompletnie mi to już nie przeszkadza, a wręcz bardzo pasuje do konwencji. Zresztą na niektóych kadrach pokazuje, że umie też rysować bardziej realistycznie. Zabieg więc całkowicie zamierzony. Co do samej historii, to jest to historia w klimatach postapo, z bardzo rozbudowanym i ciekawie przedstawionym światem. Moim zdaniem pozycja obowiązkowa.

[Koro]

Dzięki za opinie, chyba mnie zachęciłeś

[maximumcarnage]

Mnie się w seriach Vertigo podoba też to, że są rozpisane na rozsądną liczbę zeszytów, stanowiąc pełnoprawne opowieści a nie zrobione na chybcika.

Dzięki za opinie, chyba mnie zachęciłeś

Na pewno się nie zawiedziesz. Jak skończysz to daj znać.

[Blaskowitz]

@Archie
Ok, masz rację. Możliwe też, że zależy to trochę od podejścia - dla mnie dobry komiks to dobry komiks i nie patrzę za bardzo na datę wydania. Jeśli coś było świetne to powinno dobrze znieść próbę czasu i móc powalczyć z obecnymi tytułami. Np. Daredevila Millera czytam chętniej od Daredevila Waida, wiec zawsze będę go polecał w pierwszej kolejności.

Sorry za offtop, już nie przeszkadzam.

[donTomaszek]

Kiedys, rzeczywiscie Vertigo to byla potega, teraz niestety jest cieniem samego siebie. Tyle. Upieranie sie, ze tak nie jest, to zaklinanie rzeczywistosci.
Lazarus, Black Science, Velvet, Fatale, Deadly Class, Southern Bastard, Saga i wiele innych komiksow od Image to zdecydowanie ciekawsza oferta niz obecne rzeczy z Vertigo.

[kuba g]

Na te tytuły zwróć szczególną uwagę: Fatale, Velvet, The Fade Out, Zero, Thief of Thieves, Southern Bastards, Deadly Class, Outcast, Chew.
Są. Widać, że nie masz pojęcia o obecnej ofercie wydawniczej Image oraz Vertigo. Velvet, The Fade Out oraz Zero rozjeżdżają wszystkie obecnie wychodzące serie z Vertigo.

Kiedys, rzeczywiscie Vertigo to byla potega, teraz niestety jest cieniem samego siebie. Tyle. Upieranie sie, ze tak nie jest, to zaklinanie rzeczywistosci.Lazarus, Black Science, Velvet, Fatale, Deadly Class, Southern Bastard, Saga i wiele innych komiksow od Image to zdecydowanie ciekawsza oferta niz obecne rzeczy z Vertigo.

Nie chcę się zbytnio czepiać bo w uważam, że Image prezentuje całościowo lepszą ofertę niż Vertigo ale żadnego rozjeżdżania nie ma jeżeli zna się aktualną ofertę Verigo. Naprawdę nie ma specjalnie przytłaczającej różnicy jakościowej między aktualnym standardem Image a w miarę aktualnymi seriami/miniseriami Vertgo - The Names (dobre revenge tale), Bodies (Spencer pokazuje jak się pisze morderców posyłając patałachów od Nailbiter do budy), Astro City (które notabene kiedyś było tytułem Image), American Vampire: Second Circle, Brother Lono, FBP: Federal Bureau of Physics (spokojnie konkurujące z Nowhere Men i Manhattan Projects), Dead Boy Detectives, Saucer Country, Trillium, Hinterkind, właśnie zakończone The Wake (które przecież lubiłeś - Archie) itp.

Serio, twierdzenie, że Vertigo jest bladym cieniem samego siebie to albo kwestia rozjechanych oczekiwań albo zmiana w sercu fanboya.


Plus to, że Image obecnie ma u siebie sporą część starego składu Vertigo (Snyder, Lemire, Busiek) więc to też dużo tłumaczy. No ale ja ogólnie jakoś nie jestem fanem antagonizowania między sobą wydawnict, komiksy czytam, autorzy mnie interesują, wydawca to jednak rzecz drugorzędna i zostawiam to ludziom, którzy wierzą w PRowe zagrywki ludzi takich jak Stephenson.

[Archie]

Borther Lono, Sandman: Overture, Dead Boy Detectives oraz Fairest to są tytuły bazujące na dobrze znanej podstawie i przy "bogactwu" obecnej oferty Vertigo wyglądają jak próby odcinania kuponów od sprawdzonych serii. Z nowych tytułów mamy FBP (mocno średnie i nudnawe, Nailbiter zjada tę serię na śniadanie ), The Wake nadal uważam za najlepszą z nowych historii w obecnym Vertigo, ale jak miałbym np. porównać z Fatale czy choćby z nowym Spawnem (cały run ilustrowany przez Szymona Kudrańskiego) to bez zająknięcia wybiorę tytuł z Image. Saucer Country było spoko, ale seria została skasowana i końcówka serii jest bardzo skiepszczona, z Image do walki spokojnie można wystawić, krótkie acz zabawne Imperial. Trillium zostaje rozłożone przez Propheta, na Hinterkind odpowiadam East of West i Trees, na The Names daję ostatni revenge tale autorstwa Diggle'a z Thief of Thieves, a na killerów z Bodies dam całą obsadę Zero. Do tego co wcześniej i teraz wymieniłem dorzucam Lazarus, Snapshot, The Activity, Who is Jake Ellis?, Where is Jake Ellis?, Sagę, Five Ghosts, Alex + Ada oraz The Wicked + The Divine. Image ilością i jednocześnie jakością dobrych tytułów deklasuje obecne Vertigo.

[kuba g]

Image ilością i jednocześnie jakością dobrych tytułów deklasuje obecne Vertigo.

Przecież to napisałem na samym początku, i to, że nawet uznając, że Image ma lepszą ofertę to nie zgadzam się z tym "rozjeżdżaniem" bo to gadanie fanboya neofity. Dobre komiksy nie są rozjeżdżane przez bardzo dobre komiksy, a budujesz obraz Vertigo jakby było wydawnictwem na poziomie Zenoscope.


Plus te odcinanie kuponów, to jakby strzelać w sporą część oferty Image, serie Kirkamana bez Kirkmana (spinoffy Invincible), Prophet, Supreme, jak się uprzeć też są odcinaniem kuponów przez bycie sequelami (nawet tak dalekimi od swoich pierwszych numerów jak Prophet z początku i Prophet teraz). No ale jeżeli ciągle broni się Naibiter to można w sumie krytykować wszystko 


EDIT:

W sumie nieważne, może niektórzy po prostu potrzebują identyfikować marką. EOT.