Change 123Manga ecchi z piękną kreską (chyba tylko ta z Tenjou Tenge ją przebija, choć to rzecz gustu, osobiście wolę tą z Change 123), całkiem interesującą fabułą, wyjątkową główną bohaterką, świetnymi walkami i sporą ilością humoru (takiego, który rzeczywiście śmieszy). Jak ktoś jeszcze nie czytał to zdecydowanie polecam. Jedna z najlepszych mang nastawionych wyłącznie na rozrywkę jakie czytałem (przebija nawet chyba pod tym względem Black Lagoon IMO). Nie jest to hard-ecchi (na pewno nie ma tak śmiałych scen jak w Tenjou Tenge czy Gantzu), ale krągłości też nie brakuje więc jeśli ktoś nastawia się tylko na nagość nie powinien czuć się zawiedziony. Przede wszystkim jednak jest to tytuł dający wiele frajdy, czytając każdy z tomów przynajmniej kilka razy zdrowo się uśmiałem, a poziom adrenaliny mi się podnosił.
Zazwyczaj unikam mang ecchi ze względu na niewielkie zróżnicowanie tytułów z tego gatunku (jedyne czym się przeważnie różnią to jakością rysunku i ilością oraz śmiałością scen erotycznych) i bez jakichś większych nadziei sięgnąłem po Change 123, nastawiony na powielanie schematów. Jednak gdzieś po 3 tomach nie mogłem oderwać się od czytania i w dwa dni dogoniłem najświeższe skanlacje. Uwierzcie mi, gdyby to nie była dobra manga nie odzywałbym się w tym temacie, a jeśli nawet, manga ecchi byłaby ostatnią jaką bym polecił. Ta jest jednak wyjątkowa i zasługuje na większy rozgłos niż ma. Oczywiście realizmu tu nie uświadczycie, ale nie można też powiedzieć, że dzieją się tu same bzdury, a fabuła jest prosta jak budowa cepa (jak już to przynajmniej jak snopowiązałka
).
Cross Game 158 i 159Adachi to mistrz nad mistrzami. Dosłownie. Ostatnie kilka rozdziałów zmiatało wszystko i stwierdzam, że nie ma lepszego mangaki ds. okruchy życia + sport. Mało tego, nie sądzę żeby ktokolwiek potrafił tak grać na emocjach czytelnika jak Adachi i w tak genialny sposób prowadzić dialogi. No i sama ilość rozdziałów to czysty geniusz, no bo żeby zakończyć całą historię w równo 160 "chapach", a przy tym nie dodawać fillerów trzeba być geniuszem. Czapki z głów. Aż zrobię sobie pewnie maraton od początku do końca. Niesamowita manga.
P.S.
Gdzie jest Szyszka coby potwierdziła moje słowa?