Muszę przyznać, iż nie należę do grona zagorzałych miłośników czy też znawców komiksu, gdyż preferuję głównie literaturę. (Jednakże trochę komiksów Marvela się przeczytało w życiu, szczególnie tych wydawanych przez tm-semic. To były dopiero komiksy, miały klasę, ciekawy scenariusz i rysunki. Gdy patrzę na te wydawane teraz, odczuwam smutek, gdyż w większości przypadków widzę przerost formy nad treścią. Uważam iż najlepsze komiksy -przynajmniej o superherosach wydawano w Stanach w latach 80 - tych i na początku 90 - tych).
Długo czekałem na serię komiksową która byłaby niebanalna, poważna w wymowie, poruszała ważne problemy, a jednocześnie nie była pozbawiona mistyczno - magicznej otoczki, którą jako fan fantastyki uwielbiam.
O Hellblazerze nasłuchałem się dużo dobrego i wydaje mi się, iż może to być pierwsza seria komiksowa którą zacznę kolekcjonować(Niebezpieczne Nawyki kupię z pewnością). Jak myślicie, nie zawiodę się na tej serii?