Add N To X - Plug Me In
Hehehe, no tak, to jest kult
Acz nigdy nie udało mi się dopaść wersji nieocenzurowanej, buuu... Zresztą oni w ogóle fajne teledyski mają, Metal Fingers in my Body też jest niezłe i jeszcze jeden taki był, nie pamiętam nazwy (bo miałem nagraną godzinę Add N to X z nieodżałowanej Vivy2, i jeszcze Chrisa Cunninghama, ale mi promotor kasetę zgubił, grrr, nigdy więcej starym prykom nie pożyczam kaset), ale zawsze się mi się śmiać chcę, jak sobie pomyślę, jak musiało wyglądać wymyślanie tego teledysku: "Wiem! Dwie lesbijki bawią się w łóżku seks-zabawkami!" "Eee, nie..." "To głupie" "Zbyt ambitne" "Potrzebujemy czegoś bardziej komercyjnego" "Mam! Po ekranie suną powoli kolorowe prostokąty" "Genialne" "Super" "Ty to masz łeb".
No ale mój ulubiony teledysk (best of the best of the best, sir) to "Just" Radiohead reżyserowany przez Jamiego Thravesa.
Oprócz tego:
Dwa Jonathana Glazera (pierwszy genialny, drugi "tylko" bardzo dobry): Rabbit in your headlight - U.N.K.L.E. oraz Street Spirit - Radiohead
Weezer - Island in the Sun (były chyba dwie wersje, mnie chodzi o tę z misiami, chyba robił ją Spike Jonze)
Nightmare Sandwiches Laurenta Garniera.
Taki jakiś czarno-biały Mogwaia (ale nie Stanley Kubrick), gdzie kulminacyjną sceną było dwukrotnie otwieranie pudełka - ktoś to pamięta?
Living in a magazine - Zoot Woman.
Dwa w reż. Marka Romanka: Closer NIN oraz Black Tie White Noise Bowiego.
No i usual suspects, czyli wymieniane już: Smack my bitch up, Do the Evolution, klipy Tool (zwłaszcza chyba Stinkfist), niektóre Cunninghama (Come to Daddy, Autechre, Portishead, Squarepusher),
Widziałem też dwa teledyski oparte na identycznym pomyśle (również do identycznej muzyki - disco, więc darujmy sobie tytuły), czyli pojedyncze ujęcie, przez full trzy minuty trwania teledysku chłopak całuje się z dziewczyną, zbliżenia na ślinę, szlurp szlurp i tak dalej. Szkoda że nie dziewczyna z dziewczyną, ale cóż, nie można mieć wszystkiego...
Był kiedyś programik na Vivie2, jako jeden z cyklu Wah2, albo jakiegoś podobnego, puszczono w nim kilka teledysków (m.in. w/w Laurenta Garniera i Mogwai), o ile zdołałem zorientować się z treści i oryginalnego tytułu, to było to "pięć najbardziej p***banych teledysków wszechczasów"
ktoś to pamieta jeszcze?