Autor Wątek: Bend  (Przeczytany 17575 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tyler_durden

Bend
« dnia: Październik 11, 2006, 09:35:20 am »
Jestem właśnie po lekturze "Bendu" i muszę powiedzieć, że komiks ten zrobił na mnie świetne wrażenie. Charakterystyczna kreska Mawila wzięła mnie od razu, od samego patrzenia na nią śmiała mi się morda. Do tego bezpretensjonalna, zabawna historia. A na końcu to normalnie się wzruszyłem.
No i super wydane. Ale to w przypadku Kultury Gniewu już norma.
Zawsze czytając taki komiks zastanawiam się dlaczego nie powstają takie w Polsce? Takie tzn. autobiograficzne. Dlaczego nasi autorzy uciekają w jakieś niewydarzone fantasmagorie? Może takie komiks, jak "Bend" pokażą, że można iść w komiksie inną ścieżką...
o not talk about fight club

N.N.

  • Gość
Re: Bend
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 11, 2006, 10:28:18 am »
Cytat: "tyler_durden"

Zawsze czytając taki komiks zastanawiam się dlaczego nie powstają takie w Polsce? Takie tzn. autobiograficzne.


Bo mamy takich krytyków, jakich mamy. Stwierdzenia typu: chu**we rysunki, chu**we scenariusze, można jakoś znieść. Ale kto chciałby usłyszeć/ przeczytać, że jego życie jest chu**we?

Offline tyler_durden

Bend
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 11, 2006, 10:42:26 am »
N.N. napisał:
Cytuj
Bo mamy takich krytyków, jakich mamy. Stwierdzenia typu: chu**we rysunki, chu**we scenariusze, można jakoś znieść. Ale kto chciałby usłyszeć/ przeczytać, że jego życie jest chu**we?


Nie sądzę żeby to była decydująca przyczyna. Chęć tworzenia i publikowania jest u większości twórców większa niż poczucie obciachu (liczne dowody w zinach).
Chodzi raczej o to, że do tej pory bardzo mało takich komiksów się w Polsce ukazało. Komiks nie kojarzy się medium służącym do opowiadania tego typu historii. Jedyny do tej pory polski komiks autobiograficzny zrobił ktoś spoza środowiska - Sasnal. Drugi robi, też ktoś spoza środowiska - Endo.
o not talk about fight club

Offline Qbiak

Bend
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 11, 2006, 10:44:06 am »
Blaki też chyba po części jest autobiograficzny, choć nie jestem pewien , takie miałem odczucia po lekturze.

N.N.

  • Gość
Bend
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 11, 2006, 11:00:48 am »
Cytat: "tyler_durden"
Jedyny do tej pory polski komiks autobiograficzny zrobił ktoś spoza środowiska - Sasnal. Drugi robi, też ktoś spoza środowiska - Endo.


Może powinniśmy zdefiniować na nowo pojęcie środowiska?

Offline tyler_durden

Bend
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 11, 2006, 11:43:15 am »
N.N. napisał:
Cytuj
Może powinniśmy zdefiniować na nowo pojęcie środowiska?


Może. Chodziło mi o to, że i Sasnal i Endo nie kojarzą się z powszechnie z komiksem (Endo może w niejszym stopniu), że nie jeżdżą na konwenty (choć Endo miała nawet dawno temu pracę w katalogu festiwalu, jeszcze przed "epoką paintową"), że nie udzielają się na forach, nie publikują w zinach. Idą sobie obok osobną ścieżką. Nawet nie wiem, czy czytają inne komiksy.
o not talk about fight club

N.N.

  • Gość
Bend
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 11, 2006, 11:57:35 am »
Cytat: "tyler_durden"
N.N. napisał:
Cytuj
Może powinniśmy zdefiniować na nowo pojęcie środowiska?


Może. Chodziło mi o to, że i Sasnal i Endo nie kojarzą się z powszechnie z komiksem (Endo może w niejszym stopniu), że nie jeżdżą na konwenty (choć Endo miała nawet dawno temu pracę w katalogu festiwalu, jeszcze przed "epoką paintową"), że nie udzielają się na forach, nie publikują w zinach. Idą sobie obok osobną ścieżką. Nawet nie wiem, czy czytają inne komiksy.


Endo czyta na pewno (przyznała się do tego na forum wraka). A to, że nie jeżdżą, nie udzielają się i nie publikują w zinach, może być wlaśnie przyczyną dla której mają odwagę robienia rzeczy autobiograficznych. Sam jeżdżę na konwenty, udzielam się na forach i publikuję w zinach, i wszystkie te doświadczenia razem wzięte sprawiły, że wiem na pewno, że nigdy nie zrobię niczego, co choćby przypadkiem mogło ocierać się o autobiografizm.

Offline Qbiak

Bend
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 11, 2006, 12:01:34 pm »
Cytat: "N.N."
Cytat: "tyler_durden"
N.N. napisał:
Cytuj
Może powinniśmy zdefiniować na nowo pojęcie środowiska?


Może. Chodziło mi o to, że i Sasnal i Endo nie kojarzą się z powszechnie z komiksem (Endo może w niejszym stopniu), że nie jeżdżą na konwenty (choć Endo miała nawet dawno temu pracę w katalogu festiwalu, jeszcze przed "epoką paintową"), że nie udzielają się na forach, nie publikują w zinach. Idą sobie obok osobną ścieżką. Nawet nie wiem, czy czytają inne komiksy.


Endo czyta na pewno (przyznała się do tego na forum wraka). A to, że nie jeżdżą, nie udzielają się i nie publikują w zinach, może być wlaśnie przyczyną dla której mają odwagę robienia rzeczy autobiograficznych. Sam jeżdżę na konwenty, udzielam się na forach i publikuję w zinach, i wszystkie te doświadczenia razem wzięte sprawiły, że wiem na pewno, że nigdy nie zrobię niczego, co choćby przypadkiem mogło ocierać się o autobiografizm.


Rzeczywiscie komiks autobiograficzny autorstwa N.N nie byłby dobrym pomysłem. Już widzę tony zóśliwych postów na forum webkomiksu.

Offline tyler_durden

Bend
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 11, 2006, 12:10:32 pm »
N.N. napisał:
Cytuj
A to, że nie jeżdżą, nie udzielają się i nie publikują w zinach, może być wlaśnie przyczyną dla której mają odwagę robienia rzeczy autobiograficznych.


mniej więcej właśnie o to chodziło mi w drugim moim poście w tym temacie.
o not talk about fight club

N.N.

  • Gość
Bend
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 11, 2006, 12:10:40 pm »
Cytat: "Qbiak"

Rzeczywiscie komiks autobiograficzny autorstwa N.N nie byłby dobrym pomysłem. Już widzę tony zóśliwych postów na forum webkomiksu.


Gdyby "Bend" był komiksem zrobionym przez polskiego autora, to też by został skomentowany toną złośliwych postów na forum webkomiksu.
Ps: To jest propozycja, żeby podjąć na nowo główny temat tego topicu.

Offline Qbiak

Bend
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 11, 2006, 12:21:12 pm »
Cytat: "N.N."
Cytat: "Qbiak"

Rzeczywiscie komiks autobiograficzny autorstwa N.N nie byłby dobrym pomysłem. Już widzę tony zóśliwych postów na forum webkomiksu.


Gdyby "Bend" był komiksem zrobionym przez polskiego autora, to też by został skomentowany toną złośliwych postów na forum webkomiksu.
Ps: To jest propozycja, żeby podjąć na nowo główny temat tego topicu.


sądze właśnie, że nie byłby(choć jeszcze nawet nie kupiłem tego komiksu,kupilem zagubiona dusze bo byla okazja kupic taniej,ale pewno bend spodobałby mi sie bardziej), gdyż oni doczepili sie tylko d o Pana.

Offline redkac

Bend
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 11, 2006, 04:22:20 pm »
ja przeczytałem Bend i dostarczył mi czystej rozrywki tak jak się tego spodziewałem. dodatkowo przypomniałem sonbie własne niezdarne próby założenia kapeli i pierwsze próby. fajnie się to czyta, jednym tchem praktycznie.
o dobrze, że komuś jest dobrze. I bardzo dobrze.

Offline Maciej

Bend
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 12, 2006, 06:00:40 pm »
Popełniłembył kiedyś komiks o takiej tematyce
ba, był to mój debiut zinowy
"Przygody gnoma Jorgu". Raczej nigdzie już nie do dostania.


Zapewne jest to komiks bardzo amatorski, możliwe że wręcz na żenującym poziomie (w sumie nic nowego) ale wspominam o nim nie w celu chwalenia się (bo gdybym chciał się pochwalić, to pokazałbym przynajmniej jakieś przykładowe plansze) lecz by zaznaczyć że takie komiksy (autobiograficzne, obyczajowe) też są u nas rysowane.
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Julek_

Bend
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 14, 2006, 10:44:29 pm »
gdzieś uż było dysputa apropo komiksu autobiograficznego, czy się może mylę?

Offline Gashu

Bend
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 15, 2006, 11:19:18 am »
Cytat: "xDrugiejSzansy"
gdzieś uż było dysputa apropo komiksu autobiograficznego, czy się może mylę?


http://forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=14958&start=0
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

 

anything