Podpieranie się więc, z braku innego rozwiązania, FAQ-ami z 6 edycji, ma sens, a sprzeciw jest niczym więcej jak okrzykiem "cała władza w ręce rad" czytaj LS, która najwyraźniej ma swoje chore, jedynie słuszne wizje i co i rusz chce uraczać nas babolami w rodzaju szarż na skirmish.
Czy musisz być takim niemożliwym burakiem forumowym? Wolno Ci mieć inne zdanie, ale wyrażaj je w sposób nieco mniej ad personam, bo naprawdę wiele osób ma zdanie przeciwne niż Ty (szczerze mówiąc nie zauważyłem, żeby ktoś inny lansował nieograniczone wheele w szarżach na skirmish), i wrzask o "babolach" jest nieco nie na miejscu....
Oj Zbyszku, Zbyszku. Ad personam to teraz mi pojechałeś, po ogólnej i ironicznej wypowiedzi.
Nie chcąc pozostawić tej zniewagi bez odpowiedzi, oskarżam Cię publicznie o kłamstwo pospolite i lenistwo w dodatku, ponieważ konkluzja do jakiej doszedłem w temacie o szarżach na skirmish, jest dokładnie przeciwna temu, co mi się wmawia.
Wiedział byś, gdybyś przeczytał, najlepiej ze zrozumieniem.
Po drugie, jeśli chodzi o ten temat, to wyraziłem stanowisko zaskakująco zgodne z tym, co JJ i Ty postulujesz, więc skąd ten atak ? Babole są gdzie indziej, taka sama, arogancka niestety, jest argumentacja.
Po trzecie.
Zapominasz chyba (Trocki na pewno) do czego jest powołana LS.
Ma nie tylko wypuszczać, na prośbę ogółu graczy, uściślenia, ale cierpliwie je tłumaczyć, argumentować nieprzekonanym itp.
Ponieważ z zasady na LS dostają się osoby lepiej znające zasady niż większość graczy, to może irytować, tłumaczyć kolejny raz to samo.
Niestety.
Bycie na LS to swego rodzaju służba.
Ze wszystkimi płynącymi z tego konsekwencjami.
Jak komuś nie pasuje, niech zrezygnuje.
Jak ktoś nie ma dość czasu - niech zrezygnuje.
Jak ktoś tego nie rozumie co napisałem - tym bardziej niech zrezygnuje.