trawa

Autor Wątek: Coś komuś przywieźć z Japonii?...  (Przeczytany 16803 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hamtaro666

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #60 dnia: Maj 22, 2007, 07:04:27 pm »
Cytat: "Szyszka"
Cytat: "Hamtaro666"
Mam 31 lat niestety


chyba w pasie :P


nie zatrybiłem :(

Offline Dreadorus Maximus

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #61 dnia: Maj 22, 2007, 07:43:24 pm »
A na offtopie mówią, że MiA to banda zbuntowanych piętnastolatków. :lol:

I nie mów "niestety", bo życie ponoć zaczyna się po trzydziestce :)
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #62 dnia: Maj 22, 2007, 08:15:40 pm »
Hamtaro, młody duchem jesteś, to takie nasze domowe powiedzonko "e, nie przesadzaj"

jak już pisałam na pw, sama nie mogę uwierzyć, że mam tyle lat ile mam >< i zawsze mi się wydaje, że jestem starą krową, wszyscy są młodsi ode mnie.


Hamtarku demoniczny, uśmiechnij się, nie miałam nic złośliwego na myśli. Jakbym miała, to byś nie miał wątpliwości :)
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Hamtaro666

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #63 dnia: Maj 23, 2007, 08:46:31 am »
Oki już zatrybiłem, ale nie zgadzam się z tym, że życie zaczyna się po 30tce. Osobiście wolałbym znowu mieć 17 lat, no ale mogę sobie pomarzyć. Dziękuję za ciepłe słowa

Offline Frey Ikari

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #64 dnia: Maj 23, 2007, 02:39:55 pm »
Taki off top..., no ja nie wiem... :p

Offline Hunter Killer

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #65 dnia: Maj 23, 2007, 07:38:34 pm »
OT i co z tego, Nanago nie ma to można pisać.... ;)  :p
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Ribald

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #66 dnia: Maj 23, 2007, 09:52:18 pm »
Cytuj
Jeśli chcecie, żebym Wam coś przywiozła (ale musicie mi za to zapłacić, nie stać mnie na prezenty dla Was wszystkich Razz), to dajcie znać. Np. używane, w dobrym stanie, mangi za 10 zł tomik...


Czy prośba o katanę będzie zbyt wyzywająca?
 :(
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Nakago

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #67 dnia: Maj 24, 2007, 02:29:31 am »
Ribald, przejrzales w ogole temat? Katana zalicza sie chyba do broni, co?...
Cytat: "Nakago"
Nie sprowadzę (nie mogę, nie chcę, nie wiem, jak - niewłaściwe skreślić :-p):
- monet; żadnych, z 5 jenówkami włącznie;
- broni, jakiejkolwiek, z białą włącznie, a nawet na czele;


Hunter Killer: chcialbys :-p. Przeciez Was na chwile samych nie mozna zostawic, dzieci :lol:.

OK, Hamtaro666, wobec Twojego zgrzybialego wieku masz u mnie piwo ;-) (jak znajde, na razie tylko w lokalach widzialam). Na Twoim miejscu cieszylabym sie, ze nie mam 17 lat. Przynajmniej w tym wypadku: 17-latkowi piwa bym nie kupila... BTW: cena puszeczki nie gra roli? :-D

Przeciwko byciu 31-latka osobiscie nie mam nic. Kazdy wiek ma swoj urok, jak bede miala 70, to pewnie mniew bedzie rajcowac osteoporoza :-p (bo skleroze juz mam).


Zanim zapytacie: nic jeszcze dla nikogo nie mam. Na razie zwiedzam. Wczoraj bylam w ZOO :lol:. Jak Wam pokaze zdjecia pandy, to oniemiejecie :-D.
"Bo przyjdzie Nakago i Ci odpisze" - Ainaelle

"[...] intelektualista jest to wysoce wykształcony facet, który nie radzi sobie z arytmetyką, jeśli nie zdejmie wpierw butów, i jest z tego upośledzenia dumny." - R.A. Heinlein, "Kot, który przenika ściany"

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #68 dnia: Maj 24, 2007, 04:56:37 am »
nakago, piwo to chyba tylko w automatach, ne?

tak btw, po raz pierwszy od długiego czasu poczułam się smarkata (wielbi Nakago i Hamtaro).

Nakago, masz się przede wszystkim dobrze bawić. jeśli staniesz przed dylematem bisz-moje mangi to masz się nie wahać (tylko zawlec bisza do sklepu z mangami hihi).

pande widziałaś, jeee! ja chcę zdjęcia!
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Nakago

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #69 dnia: Maj 24, 2007, 07:58:58 am »
Zeby bylo ciekawiej, piwa w automatach nie widzialam. Sa bardzo rozne napoje, glownie zimne, ale chyba wszystkie (a co najmniej ogromna wiekszosc) bezalkoholowe. Oni tu normalnie maja bzika na punkcie winogron - nawet Fante winogronowa maja, ze o innych napojach, gazowanych i nie, nie wspomne... Co kupuje napoj z automatu, to inny biore, zeby jak najwiecej posmakowac :-D. Wczoraj trafilam na bardzo dobry sok winogronowy wieczorem, za to rano - na wybitnie ohydna zielona herbate. Bleh. Smakowala, jakby miala dodatek kawy. Nie cierrrrpie kawy :-(. Waham sie, czy sprobowac najwieksze dziwactwo, jakie dotychczas w automatach widzialam: herbate z mlekiem. Na zimno :shock:. W ogole gorace napoje w automatach to ewenement. Moze kwestia pory roku...? W Tokio jest raczej cieplo, ponad 25 stopni w cieniu - o temperature w sloncu lepiej nie pytajcie :-(. A ja w dzinsach laze, bo innych spodni nie zabralam :-p.

Co do smarkactwa - zawsze do uslug :-D. Ja sie swojego wieku nie wstydze, jak najwyrazniej niektorzy inni :-p.

Dobrze sie bawie, oj dobrze. Robie takie kilometry piechota, ze sie dziwie, ze mnie nogi jeszcze niosa. Nie dziwie sie, ze chca mnie nosic, bo nie chca :-p. Ale jakos je przymuszam. Najlepsze jest bladzenie... - do tego mam talent wrecz wybitny. Jak wracalam pierwszego dnia na kwatere, to sie oczywiscie zgubilam :-p. Nie bylabym soba, gdybym trafila bez problemu.

Co do biszow, to jest na czym oko zawiesic :-D. Czy raczej: na kim. Bardzo rozne chlopce tu chodza: od takich grzecznych chlopcow w mundurkach czy garniturkach do calkiem niegrzecznych chlopcow z kolorowymi wlosami, kolczykami w roznych miejscach i takimi innymi :lol:. Ale to nie dla mnie, ja sobie najwyzej popatrzec i popodziwiac moge - zbyt niesmiala jestem ;-). I zbyt nieciekawa, zeby ktos mnie zaczepil; no, chyba ze leci na pierwsza lepsza, byle gaijinke :-p.

Japonczycy, ogolnie, mocno mnie zaskoczyli. Pozytywnie. Piewszego dnia chlopak z psem, ktorego spytalam o droge, nie tylko mi uprzejmie odpowiedzial, ale jeszcze wzial ode mnie walizke i zaniosl ja ladny kawal drogi, do skrzyzowania, zeby mi pokazac, jak mam isc. Ladnie pokazal, dzieki niemu trafilam na kwatere. A wczoraj kole polnocy pewien pan w garniturze zwolnil mi miejsce siedzace w kolejce :shock:. Owszem, targalam dwie ciezkie siaty (mangi, mangi uber alles :lol: ) i plecak na ramionach do tego, ale tu nie ma takiego zwyczaju...

Zdjecia beda, jak wroce, bo nie wzielam kabla :-p. Nie sadzilam, ze bede miala dostep do neta, a mam. Na kwaterze. Darmowy. Szok, normalnie :-D.

OK, koncze i lece dalej. Az sie nie chce wyjsc w ten upal :-(. Ale Tokio jest tak ciekawe, ze sie roztopia, a pojde! :-D Oszczedzajcie, ludzie, oszczedzajcie pilnie - nastepnym razem (nie wiem, kiedy, ale z pewnoscia bedzie 'nastepny raz' ;-)) pojedziemy w wiekszym gronie, co?... Samej jest dosc... samotnie. A jak mowie ludziom, ze sama jestem (a tak, zaczepiaja, szczegolnie kobiety :-D), to slysze glownie: "Sugoi...".
"Bo przyjdzie Nakago i Ci odpisze" - Ainaelle

"[...] intelektualista jest to wysoce wykształcony facet, który nie radzi sobie z arytmetyką, jeśli nie zdejmie wpierw butów, i jest z tego upośledzenia dumny." - R.A. Heinlein, "Kot, który przenika ściany"

Offline Hunter Killer

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #70 dnia: Maj 24, 2007, 10:54:14 am »
Oooo jest, jest, nie uciekła jednak do Japonii na stałe.  :p
Szok, to był dla mnie jak zobaczyłem Twój post, ale czemu się tu dziwić, Japończycy maja chyba nawet w budce telefonicznej neta. ;)

Widzę, że sie bawisz doskonale (ja też chce do Japonii), tak czy siak, baw się i zwiedzaj, cykaj foty....i nie zapomnij o upominkach. :p

Takie małe pytanko, rzeczywiście w Tokio na każdym praktycznie kroku jest szyld, plakat, cokolwiek z rysunkami mangowymi?

Pozdro i wracaj do nas, bo na smutno juz (Szyszka potwierdzi). :)
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #71 dnia: Maj 24, 2007, 11:33:25 am »
szyszka potwierdzi. dwoję się i troję,ale bez Ciebie to żadna zabawa. nawet jakieś dzikie dziki z offtopu przywlokłam ku uciesze gawiedzi (i tak Was kocham), ale bez Ciebie nuda. i Kyoyę nam chcą w survie odstrzelić! dranie ><
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Hamtaro666

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #72 dnia: Maj 24, 2007, 12:00:24 pm »
no tak do 20 zeta to dam za pełną puszkę i do 8 zeta za pustą, ale ma być Yebisu takie jak w evangelionie

Offline Krova

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #73 dnia: Maj 24, 2007, 02:39:15 pm »
Właśnie sobie przypomniałem, że nic nie zamówiłem =P Huh jest jeszcze możliwość złożenia zamówienia? ): Odpisz na PW proszę.



A wogóle to kurde zazdroszczę ><
/人◕ ‿‿ ◕人\

Offline Frey Ikari

Coś komuś przywieźć z Japonii?...
« Odpowiedź #74 dnia: Maj 24, 2007, 07:28:53 pm »
Wyszła ważna kwestia, zdjęcia..., ja bym chciał jakies ładne, ładnych dziewczyn w mundurkach..., i też w gothik jak by było można. :D  ;)