Autor Wątek: Jim Carrey  (Przeczytany 19394 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dereq

Jim Carrey
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 16, 2006, 08:19:18 am »
nigdy nie zapomne kiedy podczas jednej ze scen walk w "kill bill" cos sie w kinie po**balo i wyskoczyla nagle jego facjata(bodajze z Człowieka na Ksiezycu) mowiaca "HELLO".

trwalo to dwie sekundy ale sprawilo wrazenie jak w filmach lyncha.
we are scientists,
we do genetics,
we leave religion
to the psychos and fanatics.
Go tell the women that we're leaving.

Offline Assarin

Jim Carrey
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 17, 2006, 11:49:19 pm »
Jim jest jednym z najbardziej kretynskich aktorow.... umie tylko robic miny :|
url=http://www.publicamp.org/][/url]

Offline Idaan

Jim Carrey
« Odpowiedź #47 dnia: Kwiecień 18, 2006, 10:18:34 am »
Cytuj
jego facjata(bodajze z Człowieka na Ksiezycu) mowiaca "HELLO".
:lol: . Psychodela na całego.
Cytuj
umie tylko robic miny
No według mnie nie tylko. W sumie głównie idzie na łatwiznę, korzystając z daru natury jakim jest gumowa twarz, ale IMO w "Człowieku z księżyca" i "Truman Show" pokazał, że stać go na więcej.

Offline Assarin

Jim Carrey
« Odpowiedź #48 dnia: Kwiecień 18, 2006, 01:44:10 pm »
chciałbym dodać "głupie miny"  :p  
 Aktor z niego może niezły, ale zkretyniały ;)
url=http://www.publicamp.org/][/url]

Offline steelie

Jim Carrey
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 18, 2006, 01:54:05 pm »
W jakim sensie skretyniały? Skretyniały jako człowiek? Jeśli tak, to chyba nie możesz tego stwierdzić, w końcu znasz tylko jego aktorskie kreacje, a nie jego prawdziwą osobowość. A jeśli skretyniały jako "grający kretynów" to też nie bardzo masz rację. W końcu Ace Ventura robił głupie miny i za
chowaywał się jak świr, ale nie był głupi, przeciwnie, był inteligentnym hmm... "detektywem" ;)

Offline potworek

Jim Carrey
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 18, 2006, 02:01:56 pm »
Jim Carrey podobno jest bardzo poważny prywatnie (przeczytałem to gdzieś). Ma niestety ten problem, że przyczepili do niego tę nieszczęsną łatkę i dają mu tylko role w filmach komediowych (Wczoraj był Kłamca, kłamca - niepoprawny arsenał dziwnych min i kretyńskiego zachowania). Nawet w filmach takich jak Truman Show były momenty, gdzy pokazywał swoje kretyńskie miny i śmiech. Szkoda że taki dobry aktor jest już zaszufladkowany. Mam nadzieje, że dostanie jakieś bardziej poważne role i zrzuci tą chodzącą za nim kreacje (chociaż szczerze w to wątpie). Dziwne jest to, że przecież taki Truman Show był wielkim sukcesem. Czemu więc nie dostrzegli jego aktorskiego potencjału?
o Ty wiesz o Mitrilu?

Offline Kormak

Jim Carrey
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 18, 2006, 02:41:59 pm »
Właśnie takie role, jak "Truman  Show", "Człowiek z księżyca" (rewelacyjny występ) czy "Zakochany bez pamięci" pokazują jego wielki potencjał. A że ktoś tego nie widzi, to już jego problem. Dzięki tym filmom Carrey wyszedł z szufladki i w Hollywood nie postrzega się go już jako jednowymiarowego aktora, który nadaje się tylko do komedii.

Zresztą jego "kretyńskie miny" to jest fenomen - nie znam żadnego innego komika, który potrafiłby tak niesamowicie grać twarzą i ciałem. Wystarczy przypomnieć sobie peirwszego Ace'a Venturę. W święta leciał "Kłamca kłamca" i tam scen, gdzie jego fizjonomia i ciało przypomina gumę, jest mnóstwo. Taki efekt to długoletnia, ciężka praca, a nie tylko strojenie min.

Offline Jimmy

Jim Carrey
« Odpowiedź #52 dnia: Kwiecień 18, 2006, 04:25:17 pm »
Podpisuję się pod powyższym Kormaka - wygłupiać się tak aby ludzie się śmiali też trzeba umieć i czasem to ciężka praca.
A jako moderator dodam, że nie życzę sobie tekstów typu "skretyniały aktor". Jeżeli uważasz realnego Jima Carrey z jakichś powodów za kretyna to zachowaj to dla siebie i nie obrażaj tutaj publicznie. Jeżeli uważasz, że grane przez niego postacie to kretyni to napisz to wyraźnie (np: "Ace Ventura jest kretynem, zachowuje się kretyńsko...") żeby nie było nieporozumień, pamiętaj tylko, że postać filmową kreuje nie tylko aktor (choć pewnie w największym stopniu), ale również scenarzysta, reżyser...

Offline steelie

Jim Carrey
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 19, 2006, 10:54:45 am »
Humor prezentowany przez niego w komediowych produkcjach nie jest może najwyższych lotów, ale pokażcie mi kogoś kto się chociaż nie uśmiechnął kiedy Carrey w "Kłamcy, kłamcy" robi z siebie świra przed panią prokurator :)

Offline Assarin

Jim Carrey
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 20, 2006, 07:53:35 pm »
No ja poprostu nie moge znieść jego zachowania w filmach :roll:
url=http://www.publicamp.org/][/url]

Offline Frigmo

Jim Carrey
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 01, 2006, 11:20:22 pm »
Cytat: "Assarin"
No ja poprostu nie moge znieść jego zachowania w filmach :roll:


a dla mnie to geniusz. A "man on the moon" to po prostu arcydzieło. Byłem przekonany, że dostanei za neigo Oskara. No ale nie dostał ;(

Offline madia

Jim Carrey
« Odpowiedź #56 dnia: Maj 14, 2006, 09:25:40 pm »
Przyznaję, że go lubiłam. Pierwsze filmy "Maska", "Ace Ventura", "Głupi i głupszy" no super... takie głupio-śmieszne. "Truman show" to jakby przełom bo się okazało, że on może grać nie tylko jakiś świrów ale też bardziej poważne role. Natomiast jak dla mnie to te nowe filmyz jego udziałem to już nie jest to...on po prostu mi się znudził. "Grinch" ech jak widzę go w tym zielonym wdzianku to aż mnie skręca...
वासांसि जीर्णानि यथा विहाय
नवानि गृह्णाति नरोऽपराणि
तथा शरीराणि विहाय जीर्णा
न्यन्यानि संयाति नवानि देही

Offline Viruk

Jim Carrey
« Odpowiedź #57 dnia: Maj 18, 2006, 01:44:21 am »
Ja też zazwyczaj kojarzyłem tego aktora z kretyńskimi kreacjami pokroju Maski czy Ace Ventura, ale po obejrzeniu "Zakochanego bez pamięci", zmieniłem o nim zdanie. Carrey imho potrafi grać, i to potrafi grać bardzo dobrze.
Mitril nadchodzi

Offline Lelololdinio

Jim Carrey
« Odpowiedź #58 dnia: Maj 27, 2006, 11:34:12 am »
Jim jest geniuszem komizmu na każdej jego komedi płakałem jak dziecko ze śmiechu!!! Udawadnia on także iz nie jest aktorem ustawionym na jeden kierunek np. w TRUMAN SHOW potrafił tak złapać za serce ze myślałem ze sie popłacze :lol: film wywarł na mnie4 duże wrażenie oglądałem go już 3 razy i dalej wydaje mi sie ze jestem obserwowany....... :D


Podsumowując Jim + Carrey = GENIUSZ KOMIZMU!!!!!! i basta ;)
You said you wanted evolution ,
the ape was a great big hit.
You say you want a revolution, man ,
and I say that you're full of shit "

Offline Ziemniasek

Jim Carrey
« Odpowiedź #59 dnia: Czerwiec 04, 2006, 06:58:11 pm »
Swietny aktor. Ace Ventura, Bruce Wszechmogacy, swietny Truman Show, Mask, nawet calkiem do zniesienia Batman Forever choc to juz slabiej, Klamca klamca, Ja Irena i ja, bajkowy Grinch, Zakochany bez pamieci, Lemony Snicket i Dick i Jane(to chyba wszystkie filmy z Carreyem jakie ogladalem :) ) to filmy w ktorych Carry naprawde sie popisal. Uwielbiam nawet jego bezgraniczna glupote  :badgrin:  Swietny aktor, naprawde
estem grzanym kartoflem z samego dna piekiel. Patrz na emblemat. Urosly mi rogi :)

 

anything