Swoją drogę, jeśli wierzyć opisowi to tych tomów Rosy ma być 10. Ciekawe ile ma być tomów Barksa?
30. Plus minus, raczej plus.
Krótki komentarz
Kolekcja Rosy - jest tak wydawana, że można je będzie ją nazwać "ostateczną i najlepszą" kolekcja.
Kolekcja Gottfredsona - to samo co powyżej, ale niektórzy (jak ja) wolą Gottfredsona w kolorze, ale jest to zgodnie z oryginalnym duchem, więc tylko edycja w kolorze będzie ją mogła przebić
Kolekcja Barksa - jak dla mnie nieporozumienie. Nie rozumiem dlaczego wykorzystują kolorowanie, które Barksowi się spodobało. Na razie są tomy ze środka, gdzie oryginalne kolorowanie było w miarę dobre (w ten-pagerach do zniesienia, w dłuższych trochę gorzej). Ale w tomach 22+ będą komiksy, które były fatalnie pokolorowane. W oryginale często tło było jednym kolorem (niezależnie co tam było). I co wówczas zrobią? Zrekolorują to tak, żeby przypomniało te w miarę dobre kolorowanie z lat 50-tych. Jak dla mnie bezsens. Tysiąc razy wolałbym edycję z kolorowanie Susan Daigle-Leach czy Scotta Rockwella. Poza tym dodatki - dość słabe. Jak dla mnie dobrze, że kolekcja jest. Ale zapłacił bym dwukrotność obecnej ceny za edycje z nowymi kolorami.
Co do papieru w KD - lepszy papier był dwa czy trzy razy (m.in. na "Spryciarza z Panamy"), z tego co pamiętam co mógł być zupełny zbieg okoliczności, bo jeden numer bez niczego specjalnego też miał lepszy papier.
Aha, jak wspominałem 125 razy KD jest drukowany z innymi krajami, więc nie tylko od Polski zależy jaki papier będzie. Poza tym bywało też gorzej. W 2001 roku strony z środka (9-32) były na papierze coś pomiędzy obecnym KD, a obecnym Gigancie. Więc było słabo. I jeszcze - świetny papier z połowy lat 90-tych miał swoje mankamenty - często druk był na nim za słaby, że kontury i czcionka były źle widoczne. I poza tym info - włóżcie do jakiegoś pudła/segregatora/stos KD na miesiąc. Za miesiąc papier tak się wyprostuje, że to, że jest słaby nie będzie zbytnio przeszkadzało.