heh... wlasnie przez takich ludzi jak ty musze w autobusie, w supermarketach i u fryzjera sluchac takiej muzyki.
Bo, kolego drogi, nie umiesz docenić dobrego popu!
Jeśli już jesteśmy przy klimatach, których w towarzystwie srogiej alternatywy należy się wstydzić, a przynajmniej ukrywać (choć najbardziej neutralnie byłoby się po prostu nie przyznawać), to zapraszam do zapoznania się z takim oto utworkiem.
Otóż pewnego sobotniego poranka mama zbudziła mnie na śniadanie (do łóżka!). Zajadając tosty oglądałem jakieś reklamy przewijające się w telewizji. Nagle moją uwagę przykuły dźwięki zsynchronizowane z obrazem robota jeżdżącego po lodowisku. Zahipnotyzowany tymi dźwiękami zacząłem rytmicznie poruszać głową, jakbym co najmniej był takim robotem, a także tupałem nogą i podrygiwałem biodrami. Wyczaiłem, że to reklama Citroena, więc zaraz po zjedzeniu śniadania i umyciu zębów wygooglowałem cóż to może być za utwór. Powiem zatem, że
The Egg - Walking Away (Tocadisco Remix) osiodłał skutecznie mój umysł. I już nie chodzi o ten wokal przepuszczony przez wokoder, czy potęgujące atmosferę zagrożenia przez inwazję robotów gitary pojawiające się od czasu do czasu. Po prostu mistrzowskie są te porwane dźwięki i ten house'owy beat przypominający mi czasy disco, w których nigdy nie żyłem i ten pierdzący, moogowy bas.
Poprzedni klip to jedynie utwór,
tu macie teledysk z kawałkiem w okrojonej, nieco ponad dwuminutowej formie. Jak mówi description:
The sexy video for Walking Away by The Egg - Released 10th April on Gusto Records.
Są roznegliżowane baby!