Ja tam zapraszam wszystkich, nawet Poznaniaków.
Dzięki
Niestety nie wiem gdzie mieszkasz
Tak to jest, jak się siedzi w jednym miejscu i się nie wie, co się dzieje poza własną skinkową chatką... niniejszym informuję, że u nas także są.
Domyślam się... ale nie na mapie
To dobry pomysł.
Więc sklepy się i tak doda, zwłaszcza, że w większości przypadków to też są miejsca, w których można pograć. Znacznik zostawi się ten sam, po prostu w opisie będzie się dodawało informację na temat możliwości zakupu figurek i innych pierdół. Zachowam sobie jednak mozliwość cenzurowania zbyt nachalnych znaczników firm, których nie lubię :P
Jego też go nie lubię za przeniesienie do nas stolicy...
Teraz nam się zjeżdża pełno hołoty z całej Polski (Wielkopolski też) i bynajmniej nie chodzi mi tylko o sejm.
Ja mam rączki czyste
Nic nie dotykałem, nie miałem kiedy... Widziałem tylko Zygmunta, któremu gołębie wyraziły swój szacunek do tej samej decyzji
No i syrenkę, ale jej gołębie też nie lubiły mimo tego, że deprawuje nieletnich
Ja się na mapkę mogę teoretycznie wpisać, tylko po co ? W domu nie mam warunków do grania, a stół i makiety stoją u kupla w garażu.
Bo istnieje teoretyczna możliwość, że jakiś nowy gracz, który za pieniądze taty założy wielką, 40 hektarową halę do gry zajrzy kiedyś na ta mapkę by poinformować o swoim "klubiku" walnie na niej swój znacznik, zobaczy, że mieszkasz niedaleko i wyśle Ci PW z zaproszeniem po sąsiedzku...
Mnie by to przekonało
Co do zorganizowania kampanii/turnieju w Wawie jestem jak najbardziej za. Szczególnie, że na żadnym jeszcze nie byłem, bo póki co gramy w 4 - 5 osobowym (to przy dobrych wiatrach) kołchozie. Tak więc "warszawskie środowisko Mordheim" znam tylko z nazwy
A myslisz, że u nas to jak to wygląda?
Tak wskakujesz na głupawą mapkę, robisz powiększenie na krater... tfu!!! Aglomerację Warszawską, po czym rozsyłasz PWki zachęcające do zebrania się w takim i takim miejscu w celu pogrania. Ewentualnie czaisz pozycję innego "kołchozu" (podoba mi się ta nazwa! no po prostu wymiata! Skavenblight, jesteś wielka! masz własny wkład w rozwój polskiego fandomu Mordheim
) i dogadujesz się w konkretny weekend na walki kołchoźnicze... w następnym tygodniu znajdujesz następny... itp. itd. etc. WFB. WH40k. BBC, CNN i takie tam...
Nasze warszawskie środowisko z WM wydawało się sympatyczne, tylko jakoś brak było czasu żeby po turnieju jeszcze na piwko jakieś iść - a szkoda!
Fajna ta Wasza Warszawa