No panowie, odkrycie roku! Wygląd wydania papierowego ma wpływ na ocenę wydania papierowego. Dziwna sprawa! Tym bardziej dziwna, że odciski palców, zamazane, rozmyte rysunki i śnieg (łupież) na czarnym tuszu uprawnia do narzekania i nie budzi kontrowersji. Z kolei brak zachowania jednolitości i estetyki grzbietów oraz oprawy graficznej komiksu z zewnątrz, zasługuje na szyderstwo i napiętnowanie.
Nie ma nic chwalebnego w byciu estetycznym impotentem, stąd dziwi mnie wywyższanie się takich osób i zaczepne posty.
Antari, liczę że nie piłeś tym postem do mnie. Ja wyraziłem jedynie swoje zdanie i wydaje mi się, że nie było zaczepne. Cały czas powtarzam, że duża część "niedoróbek" zewnętrznych komiksów (krzywe obwoluty, ryski, źle dopasowane grzbiety) na mnie nie robią większego wrażenia, bo ja komiksy czytam, nie ustawiam na półkach.
Ale też zawsze zauważałem i rozumiałem, że każdy może mieć swoje zdanie odnośnie powyższych spraw.
Ale wytykanie komuś impotencji estetycznej w takiej sprawie to trochę jak ... hmmm, jakby architekt wnętrz wyśmiał Cię, że ręczniki w łazience masz niedobrane kolorystycznie z kolorem szczoteczek i gryzą się i jest to... nieestetyczne
To tak na rozluźnienie, nie spinajmy się za bardzo, fajnie że każdy ma swoje zdanie. Tak ma być. Inaczej okaże się, że żyjemy w świecie w którym każą nam myśleć (w odpowiedni sposób), a nie sami myślimy.