Panowie, ja was proszę - trochę szacunku dla wielce i jaśnie nam objawionego, oświeconego znawcy wszystkich anime i ludzkich gustów. Jeszcze się na nas obrazi i co wtedy zrobimy? Kto nam będzie mówił co nam się podoba, a co nie? Bez niego zginiemy w zalewie wyłącznie świetnych, anfan approved(tm) tytułów. Zatem opanujcie się, póki nie jest za późno.