Co ciekawego oglądacie?

[Shirosama]

Kaze no Stigma
Nie powiem abym się nie spodziewał czego innego niż to co było zaserwowane... w końcu poleciła mi go koleżanka która sama mówiła iż ciągnął ją do tego tytułu główny bish Kazuma :P. Średnie na razie IMO 5 epów obejrzałem... ale miałem nadzieje iż tak jak koleżankę przyciągnął bish mnie przyciągnie ta główna tsundere ale niestety na razie ma charakter płaski jak naleśnik, mam nadzieje iż dalej to się zmieni

Nie zmieni się. Mnie denerwowała do końca ta Tsundere. Ogólnie anime bez zakończenia, ale może niektórym to nie przeszkadza.

[richie]

Skończyłem oglądać Ga-Rei Zero (choć oglądać to może eufemizm bo przewijanie bywało momentami naprawdę ostre)
I tu właściwie chciałem coś napisać ale mi się bardzo odechciało
No dobra. Jakby to ująć... straszny melanź. Mam skojarzenia z Mai-Hime: podobne wysokie stężenie angstu i dramy z tą róźnicą że zakończenie w Ga-Rei Zero jakoś tam... sobie jest (a nie prozaicznie ssie jak w MH). To co zastanawia to jakość animacji - wydaje mi się że sceny walk wszelakich były naprawdę nieźle zrobione i choć nie jestem koneserem takowych tym razem oglądało mi się je z dużą przyjemnością... high-budżet czy co?? Do tego niezgorsza oprawa muzyczna. I tylko ta fabuła która momentami miała zadatki ale koniec końców... A na zakończenie absolutna perełka (i facepalm jednocześnie) sezonu, jeśli nie roku albo i nawet dekady, czyli:

Spoiler: pokaż

bojowy wózek inwalidzki w akcji (działko vulcan included).

Naprawdę spadłem pod stół jak to zobaczyłem. Ok, duży bonus za zaskoczenie - tegom się naprawdę nie spodziewał...

[Konował]

Ogólnie anime bez zakończenia, ale może niektórym to nie przeszkadza.

Jak dla mnie to zakończenie jest wstępem do następnego sezonu, czy będzie kontynuacja nie wiem.
Swoją drogą są osoby które lubią Shanę a tam przez dwa sezony chyba nie potrafili zrobić zakończenia (w pierwszym sezonie na pewno go nie było, drugiego do końca nie obejrzałem).

wyspa: Kaze nie jest wybitną serią, jak po pierwszych odcinkach nie przypadło Ci do gustu to możesz spokojnie je rzucić i sięgnąć po coś lepszego

[Shirosama]

Skończyłem oglądać Ga-Rei Zero (choć oglądać to może eufemizm bo przewijanie bywało momentami naprawdę ostre)
I tu właściwie chciałem coś napisać ale mi się bardzo odechciało
No dobra. Jakby to ująć... straszny melanź. Mam skojarzenia z Mai-Hime: podobne wysokie stężenie angstu i dramy z tą róźnicą że zakończenie w Ga-Rei Zero jakoś tam... sobie jest (a nie prozaicznie ssie jak w MH). To co zastanawia to jakość animacji - wydaje mi się że sceny walk wszelakich były naprawdę nieźle zrobione i choć nie jestem koneserem takowych tym razem oglądało mi się je z dużą przyjemnością... high-budżet czy co?? Do tego niezgorsza oprawa muzyczna. I tylko ta fabuła która momentami miała zadatki ale koniec końców... A na zakończenie absolutna perełka (i facepalm jednocześnie) sezonu, jeśli nie roku albo i nawet dekady, czyli:

Spoiler: pokaż

bojowy wózek inwalidzki w akcji (działko vulcan included).

Naprawdę spadłem pod stół jak to zobaczyłem. Ok, duży bonus za zaskoczenie - tegom się naprawdę nie spodziewał...

Nie wiem czy piszesz bzdury czy mówisz prawdę, ale na pewno o Mai Hime piszesz bzdury.
A co Ga-Rei:Zero
Action, Angst, Gunfights, Horror, Law and Order, SciFi, Seinen, Special Squads, Super Power, Thriller, Tragedy, Violence

Swoją drogą są osoby które lubią Shanę a tam przez dwa sezony chyba nie potrafili zrobić zakończenia (w pierwszym sezonie na pewno go nie było, drugiego do końca nie obejrzałem).

I nie masz się czym chwalić.
Większość osób uwielbia Shanę tak dla twojej wiadomości. Zastanów się wreszcie. Shana celowo tak była robiona żeby ją kontynuować zwłaszcza że nowelka była w trakcie robienia.

[Konował]

anfan: no właśnie, ludzie lubią Shanę a nie ma kontynuacji to podobnie są tacy którzy mogą polubić kaze mimo że nie ma zakończenia w pierwszym sezonie.
Wiem że większość uwielbia Shanę. Wiesz co Korwin-Mikke powiedział o demokracji ?
"Demokracja to ustrój, w którym rządzi durnota – przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych."

[Shirosama]

To jesteś na tyle mądry, iż uważasz że Kaze no Stigma choć w części dorasta Shanie ?
Jak dla mnie to nieporównywalnie niższy poziom anime.
A już większego głąba zacytować nie mogłeś ?

[wyspa]

AKurat cytat nie pochodzi od Mikke bo wcześniej kto inny to powiedział... On tylko powtórzył :P.
Nie wiem czy powiem dobrze ale coś podobnego właśnie rzekł Churchill.
Ale tak czy inaczej bym go głąbem nie nazwał ;P.
A kaze no stigma aż tak mnie nie odrzuca coby przestać oglądać, średnie bo średnie ale obejrzeć obejrzę.
Raczej dziwi mnie to iż coś co jest teoretycznie w moim guście czyli "Azumanga" jakoś przestała mnie interesować i utknąłem ostatecznie na 20 epie... no ale te kilka epów jeszcze przemęczę... a nuż coś się ciekawego trafi
Nie wiem po prostu o ile na początku było cool i w ogóle super to teraz już te żarty mi się jakoś przejadły...

[Shirosama]

Ja nie chciałem Azumangi ze względu na kreskę oglądać...

[Konował]

AKurat cytat nie pochodzi od Mikke bo wcześniej kto inny to powiedział... On tylko powtórzył :P.

Na jakiejś stronie z cytatami znalazłem że jego to tak też zacytowałem

To jesteś na tyle mądry, iż uważasz że Kaze no Stigma choć w części dorasta Shanie ?
Jak dla mnie to nieporównywalnie niższy poziom anime.

Kaze na MALu dałem 7 a Shanie 6, ale powstrzymam się od pisania dlaczego, ponieważ nic z tego nie wyniknie.
Idę oglądać Bebopa, któremu shana i kaze do pięt nie dorastają

[Shirosama]

Bebop to zwykły szajs gorszy od pokemona 
W Shanie najlepsze były te wspaniałe walki z genialną muzyką.

[Ganossa]

Niestety opinie co do nowego GitSa potwierdziły się. Może to rzecz gustu ale przerobione sceny wogóle nie pasują do klimatu i wyglądają strasznie sztucznie a helikoptery to już całkowita porażka. Jedynie fragmenty z napisów początkowych są ciekawie zrobione i nawet fajnie się je ogląda.
Do plusów mogę zaliczyć jeszcze poprawiony dźwięk i lekko zmienioną piosenkę końcową.

[Sir_Ace]

Gdzieś już napisałem, że takie odpicowanie GitSa to jak dorobienie wielgachnych silikonów poważnej i szanowanej ciotce. I tak wszyscy ją kochają, ale... 

No i znowu rozsierdziliście Anfana nieroztropnie konfrontując jakieś 'śmieci' z 'cudami' kinematografii i w ogóle sztuk wszelakich 

Ostatnio dokończyłem (wreszcie...) drugą Shanę i... odmawiam komentarza.
I Ghost Hunt - świetna historia shojo z duchami i mocami paranormalnymi w roli głównej. Niezła oprawa (subiektywna opinia), postaci i klimacik (jeszcze bardziej subiektywna). Jedyny zarzut - czasem historie były zbyt przewidywalne (aż dziw bierze, że ten 'geniusz' nie domyślał się pewnych spraw niemal oczywistych). No i może lekko po macoszemu potraktowane zakończenie

Spoiler: pokaż

Już nawet nie chodzi mi o ten lekki romansik. Po prostu Naru wali firebolem, dwie minuty wyjaśnień o jego 'potędze' i... nic, koniec...

[Shirosama]

Ghost Hunt to mimo wszystko arcydzieło. Tu postawiono najbardziej na klimat. Zapewne słuchałeś w każdym odcinku OP i ED więc rozumiesz o co chodzi. Były po prostu perfekcyjne. A jak oglądasz w nocy to jest dopiero świetnie.
Zakończenie raczej bez zakończenia, a to że on ma jakąś moc można było się domyśleć więc nie wiem co tak ciebie zaskoczyło 

[Sir_Ace]

Oglądałem tylko w nocy - szkoda by było marnować klimat (choć przy przedostatniej historii czułem się mocno nieswojo - jestem zbyt strachliwy ).
O zakończeniu napisałem właśnie to, że nic mnie nie zaskoczyło. Nie wiem, czy brano pod uwagę ewentualną kontynuację, może serię tworzono na podstawie niezakończonej mangi, ale zakończenia jako takiego po prostu nie było.
OP i END przesłuchałem tylko raz. Może nieczuły ze mnie psi syn, ale... zbyt ciągnęło mnie do kolejnych odcinków, by marnować na nie czas 

[Shirosama]

Dla mnie to jest właśnie największa głupota przewijać OP i ED jeśli piosenki są takie spokojne, ładne i rytmiczne. No jedynie jakieś byle jakie OP i ED bez klimatu nie oglądam ZAWSZE. Ale na szczęście w stanowczej większości anime OP i ED jest jego najlepszą częścią.
Tylko że w tym anime akurat NIE MA piosenek w OP i ED więc się wyróżnia lecz ma doskonały rytm idealnie podkreślający klimat.