Trzecia seria Tenchi Muyo OVA (Rio Ohki). Rzucając sentencją starego zgreda "kiedyś to robili dobre anime, teraz to już nie to samo".
No cóż, seria ma 6 odcinków plus jeden special i stanowi (chyba) zakończenie całej OAVki.
Osobiście mam dosyć mieszane odczucia po obejrzeniu i porównaniu do starych części.
Po pierwsze, uważam, że animacja jest słabsza.
Jest to moje osobiste zdanie bo po prostu uważam, że anime z lat 90 wyglądały zdecydowanie lepiej niż obecne. Animacja, głównie postaci, w obecnych produkcjach wydaje mi się zbyt sterylna i mam wraże nie, że jest taka jakaś mdła.
Raziło mnie to głównie w pierwszym odcinku gdzie było sporo retrospekcji i wykorzystanych scen ze starszych części. Poza tym niektóre szczegóły jak np uszy i niektóre miny bohaterów. Psuło mi to trochę odbiór całości. No ale w kolejnych odcinkach można się przyzwyczaić.
Niestety drugi, i najpoważniejszy zarzut dotyczy poprowadzenia fabuły. Autorzy scenariusz mieli chyba ADHD bo ilość nowych wątków i postaci jest zdecydowanie za duża. Miesza się to wszystko bez ładu i składu i ciężko jest pojąć o co dokładnie chodzi. A ostatni odcinek to już szczyt wszystkiego. Wywraca całą serię do góry nogami bez jakiegoś konkretnego powodu serwuje zakończenie które ni jak nie ma związku z całą serią.
Ale mimo całego tego niedoróbstwa serię można obejrzeć nie nabawiając się apopleksji. Humor mimo, że lekko obniżył poziom w stosunku do reszty dalej jest niezły i z niektórych momentów można się nieźle pośmiać.
Do starej OVA wrócę pewnie jeszcze nie raz do tej, może tylko dla przypomnienia, ale jak toś oglądał poprzednie to ten jeden raz można obejrzeć, co by wiedzieć jak to się skończyło.