Na treść amatorskich recenzji bardzo, ale to bardzo wpływają gusta recenzenta. Często odmienne od gustów czytającego.
Oczywiście dobry i obeznany w temacie recenzent potrafi znaleźć w sobie dozę obiektywizmu i koncentruje się na informowaniu czytelnika o tytule i jego wadach/zaletach, a nie opisywaniu czy mu się podobało czy nie
.. nie bardzo wiem co odpisać.
Wg Ciebie dobra recenzja to taka, która nie jest recenzją, tylko opisem. To tak jakbyś napisał, że dobre piwo to takie, które jest słodkie, bez chmielu i nie ma bąbelków.
Sorry, ale recenzje mają to do siebie, że są subiektywne i opisują odczucia recenzenta, a piwo ma to do siebie, że jest gorzkie i ma bąbelki.
Na obiektywizm można się silić w ostatnim krótkim akapicie podczas zastanawiania się do kogo seria jest kierowana.
Powiedziałbym nawet, że podstawowym elementem recenzji jest krytyczność i ocena, czyli to, co byś chciał z recenzji wywalić. A jako że odbiór dzieła również jest stricte subiektywny to ta ocena może być oparta jedynie na merytorycznych przesłankach (i o to można walczyć) ale prawie nigdy nie będą to obiektywne przesłanki.
ps. jak zła technicznie recenzja może pozytywnie nastawić do tytułu? Prędzej negatywnie, jeśli ktoś sugeruje się rzeczami niezwiązanymi z tematem (bo co ma jakość recenzji do jakości anime)