Założę go. Napiszę co trzeba. Kto poza mną to przeczyta? Ja akurat mam parcie, ale czy inni też? Tego mi nikt nie zagwarantuje. A pisać sam dla siebie nie lubię. Co innego gdyby był link przenoszący bezpośrednio do tego miejsca. Wtedy owe dziesięć czy dwadzieścia osób kliknie i przeczyta. Ale ile z nich zada sobie trud wyszukiwania tematu ręcznie? Jedna, dwie? Tacy są ludzie i nie ma się tutaj co zasłaniać ich lenistwem. No ale przecież tak jest wygodniej, bo to zawsze jakiś argument wyjaśniający nadmiernie utrudnioną ewentualną krytykę, której boją się tam jak ognia.
Poza tym kto mi da gwarancję że autor tej recenzji jest zarejestrowany na forum? Że je przegląda, czyta?
Nie piszę tych komentarzy dla siebie - ja wiem gdzie zostały popełnione błędy. Piszę je dla recenzenta, aby mógł na przyszłość uniknąć takich wpadek. Skądś ci młodzi muszą się uczyć warsztatu. A od kogóż by, jeśli nie od starszych, wyrobionych na tym polu kolegów?