Nie chce mi sie odkopywać tego truchła i to jeszcze takiego, ktore było juz skalane wulgarnym rozkladem za zycia, ale przypomnę ostatni raz, ze mr. 8 to recedywa i nie jest to pierwsze forum, na którym został zbanowny. I przecież nie chodzi o to, ze czesto pisał głupoty i na komiksach znał sie tak, jak sie znał - wielu z nas pisze i zna sie niekiedy bardziej niż dziwnie (wliczając z dumą piszacego slowa niniejsze). Problem w tym, ze mr. 8 rozmyślnie, niczym jakis werbalny nowotwór złośliwy, metastazował po organizmie forum na inne osoby, które pod jego wpływem generowały tony totalnie monotonnego, redundantnego spamu, przez ktory trudno sie było przedrzeć, a ktorego, nie narazajac sie na zarazenie, nie mozna było czytac. Niestety mało inwazyjne naświetlania w formie próśb i ostrzeżeń nic nie pomogły i nowotwór trzeba było po prostu brutalnie wyciąć. I bardzo dobrze. Nic innego nie dało sie zrobić.