Top wo Nerae! 2 - Po kilku latach, które upłynęły od obejrzenia prze ze mnie Gunbustera nie miałem już uprzedzeń do kontynuacji. Poza tym TTGL oglądałem z przyjemnością. Więc spodziewałem się dobrej rozrywki. I w sumie ją dostałem ale w pełni zadowolony raczej nie jestem. Konwencja która doskonale sprawdziła się w Lagannie tutaj nie do końca mi pasowała. Efektowność była momentami drażliwa.
Pierwsze 3 odcinki komediowe były takie sobie. Dopiero od 4 kiedy zaczęło się robić poważniej to i podobać mi się zaczął bardziej. No i musiałem się bardzo skupiać gdy autorzy robili wrzutki do starej serii by je zupełnie ignorować, bo każde przypomnienie o tamtej OAV'ce wypadało zawsze na niekorzyść nowej.
Jako odrębny tytuł wszystko jest w porządku, ale jako kontynuacja to jeden wielki zgrzyt.
Super Street Fighter IV - Zdecydowanie lepsze od Street Fighter: Aratanaru Kizuna które było zupełnie bez polotu. Tego ogląda się z przyjemnością. Szkoda tylko, że taki krótki. Liczę, że jeśli zrobią następne części to będą conajmniej na tym samym poziomie.