Obejrzałem ostatnio
Gosick i niestety prawie nic dobrego nie mogę o tym anime napisać gdyż nie ma o czym.
Do każdego anime podchodzę z nastawieniem na coś fajnego, ciekawego, zabawnego, emocjonującego itp, a niestety ta seria okazała się irytującym i nudnym koszmarem.
Mimo, że z początku polubiłem
Victorique to po kilku (kilkunastu) odcinkach miałem ją dosyć.
Sądziłem, że
jej cechy będą następujące:
- inteligentna, odważna, potrafiąca się dobrze zachowywać, o dużej sile woli.
A okazała się:- irytującym bachorem, który bardzo często przezywał i bił (choćby kopała) głównego bohatera. W dodatku była pyskata, tchórzliwa i głupiutka w wielu sprawach (nie licząc zagadek). Czyli postać porażka. A jej cudowne odgadywanie wielu zagadek to dopiero
bajka. Coś takiego jest absolutnie niemożliwe, ale oczywiście sens w tym anime nie ma według twórców znaczenia.
Główny bohater to taki typowy pustak (japoński nastolatek) który pozwala się obrażać i bić takiej irytującej loli tsundere jak
Victorique (zresztą innym dziewczynom też by na to pozwalał jak choćby Avril).
W dodatku nic nie jest w stanie jej pomóc przy zagadkach (aż taki tępy) i to nawet jeśli chodzi o najprostsze elementy.
A z
pozostałych postaci to również same porażki. Chociażby ta
nauczycielka.
- ohydna z wyglądu (aż brak słów), a w dodatku miała całkowicie beznadziejny charakter jak na nauczycielkę (do kabaretu mogła by pasować). Poza tym w wielu scenach była również bardzo irytująca.
Avril Bradley to także nic nie wnosząca ciekawego postać. Wprowadzili ją po to żeby powstał trójkącik miłosny. Jednym słowem postać nic nie warta.
Wszystkie
inne postacie również miały poziom niższy niż przeciętny. Były płytkie, schematyczne i bardzo często niemyślące.
Pomijając postacie to muszę stwierdzić, że to anime miało mnóstwo
bzdurnych scen, zachowań, nielogiczności czy po prostu najzwyklejszej bajkowości.
I to w takim stopniu, że nigdy bym się tego nie spodziewał po anime, które niby miało być detektywistyczne.
Zresztą patrząc na taką gębę
głównego bohatera i
nauczycielki od razu można z niej wyczytać ich charakter.
A ta
rycząca loli tsundere w ogóle nie wzrusza gdyż była zbyt irytująca jak dla mnie.
Anime było
dziecinne w bardzo wielu scenach. Jakieś takie
niepoważne i odpychające. To znaczy poważniejsze sceny były często psute jakimś pseudo humorem.
A z
zalet mógłbym wymienić pierwszy wątek (statek) i niektóre sceny jak chociażby
robienie zastrzyku Victorique
. Również
wizualnie było ładne.
Zalety:- ładna piosenka w OP
- całkiem fajny wygląd głównej bohaterki i tła
- nawet ciekawy pierwszy wątek i lepsze niektóre sceny
Wady:- skrajnie irytujący i beznadziejni główni bohaterowie (ułomny główny bohater, a Victorique to wstrętny i niewdzięczny bachor przez większość anime).
- pozostałe postacie prawie, że bezwartościowe i nudne
- bardzo denna i nudna fabuła
- anime wyjątkowo bajkowe, nielogiczne, bzdurne i nierealistyczne (takich scen było mnóstwo)
- po prawie każdym wątku wyglądało to tak jakby anime zaczynało się od nowa (podobnie jak w Index 2) więc ledwo dało się to oglądać bo takie nudne
- przedramatyzowana końcówka nie pasująca do reszty anime
Oceniam ten gniot
2/10.
PS:
Dantalian no Shoka wydaje się lepsze pod każdym względem. Zarówno główna bohaterka wielokrotnie inteligentniejsza i znacznie lepszy główny bohater.