@turucorp, ale tak po prawdzie. Nie uważasz, że kogoś właśnie taka sieczka może wciągnąć i sprawić, że zacznie czytać również poważniejsze i wartościowsze rzeczy? Od czegoś trzeba zacząć, a łatwiej jest chyba rozpocząć swoją przygodę od tego typu komiksów - szczególnie młodszym czytelnikom - i wraz z własnym rozwojem i doświadczeniem, przechodzić do poważniejszych i lepszych artystycznie rzeczy. Zdaje sobie sprawę, że to nie musi być regułą. Wielu z nas zaczynało pewnie od TM Semic, które było tak samą taką "papką". Moim zdaniem ta kolekcja może mieć wpływ na popularyzację komiksu w Polsce i na zarażenie pasją nowych czytelników.
Pewnie, że ktoś z tak wyrobionym gustem jak Ty, N.N. czy wielu innych (których w ogóle nie trzeba namawiać), nie potrzebują nawalanki, żeby to czytać, ale są tacy, którzy właśnie od tego zaczną. Możesz jakiś dzieciak przechodząc właśnie po markecie, namówi rodziców na zakup, spodoba mu się, kupi kolejny numer i tak się wkręci w komiksy.
W moim przekonaniu jest to popularyzacja komiksu z czym oczywiście nie musisz się zgodzić.
EDIT: tak ze swojego doświadczenia. Moja fascynacja Japonią zaczęła się od anime i mang, ktoś mógłby powiedzieć - jak głupi komiks może spowodować zainteresowanie poważną kulturą, sztuką, historią i tradycją Japonii. A jednak, właśnie przez te "mniej poważne" tematy mija mi ok 20 lat od kiedy zacząłem się interesować tymi elementami Kraju Kwitnącej Wiśni. Można więc uznać, że komiks japoński spopularyzował w moim wypadku "szerszy krąg" związany z Nipponem.