W katalogu ogólnie jest bałagan, "Cromwell Stone" to fantasy, "Baśnie" i "Halloween Blues" to horrory, a wszystkie westerny są w obyczajówkach.
No i jeszcze zapowiedzi na "starej" stronie Egmontu są czytelniejsze i zawierają, w przeciwieństwie do "nowej", daty planowanego wydania