Czekam na antologię Christy, która będzie zawierała jego mniej znane publikacje, niekoniecznie dla młodzieży.
Generalnie lubię antologie w rodzaju "the best of", składające się ze sprawdzonych kawałków już publikowanych, natomiast do projektów takich jak "Wrzesień" podchodzę sceptycznie, przynajmniej od czasu przeczytania "Piekielnych wizji". Przede wszystkim dlatego, że antologie muszą zawierać krótkie prace. Krótkie pracy bywają fajne, jeżeli są śmieszne, a raczej nie należy się spodziewać, że ktoś będzie sobie robił jaja z klęski wrześniowej. Obawiam się też, że śmietanka polskiego komiksu popadnie w dęty patos rocznicowy, i że ten hołd dla kombatantów będzie nie do przetrawienia, choć owszem, mamy bogatą tradycję komiksów o wojnie jeszcze z czasów PRL-u, ale to były inne czasy, wojna była mniej odległa i jeszcze czuło się ją w kościach, a autorzy tych komiksów sami nieraz o nią zahaczyli. Możemy mówić, jakie to propagandowe są te wszystkie "Podziemne fronty" albo "Dziesięciu z Wielkiej Ziemi", ale miały w sobie coś z klimatu okupacji, i ja sam za małolata najbardziej lubiłem te filmy i komiksy, w których nasi tłukli Niemców.
A teraz ten "Wrzesień": antologia kilkustronicowych komiksów o klęsce wrześniowej. Albo będą to genialne opowiadania, albo pompatyczne g..., albo po prostu dobre opowiadania oparte o stare schematy; w każdym razie projekt ten wydaje mi się bardziej stokroć bardziej ryzykowny od "Piekielnych wizji", które przecież technicznie nie wypaliły.