trawa

Autor Wątek: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]  (Przeczytany 36209 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Emeryt

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 699
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • taki duży, a taki gruby.
    • Story of the Month - konkurs na fanfiki WH40.000
Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #150 dnia: Czerwiec 04, 2013, 09:53:08 pm »
Najśmieszniejsze jest to, że Ci którzy przeciwstawiają się takim postom dostają od moderacji ostrzeżenie 10%, podczas gdy osoba nawołująca do piractwa dostaje 5%.
maxie, za dużo krytyki innych, za mało patrzenia w głąb siebie.

Deg

  • Gość
Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #151 dnia: Czerwiec 04, 2013, 09:59:24 pm »
Sprzedaz komiksow na rynku wtornym danego tytulu jest marginalna i nie ma znaczenia. Nie mozna przyrownywac do kradziezy odsprzedazy komiksu. Rozumiem o co Ci chodzi, ale to sa daleko idace wnioski. Co innego jak ktos nielegalnie skopiuje utwor i go popchnie dalej (z zyskiem czy bez) - tu kradziez jest ewidentna.
Widzisz, jeśli brać pod uwagę tylko obowiązujące prawo, masz rację. Jeśli jednak podejść do problemu od strony etycznej, to już niekoniecznie. Piractwo oceniane jest negatywnie z uwagi na możliwość odbierania twórcom zysków, na które zasłużyli - opinie na ten temat są różne, nie mnie oceniać, które są bliższe prawdy. Ja tylko wskazuję, że pozbawiać potencjalnych zysków można na różne sposoby i na różną skalę. Dlatego też rozbawił mnie tekst o tym, że kupując używkę jest się lepszym od "ściągacza" :smile: A że wsadziłem przy tym kij w mrowisko? Cóż, spodziewałem się tego :biggrin:
Nie, nie zmierzam. Nie czuję się stroną w tym sporze. Mam swoje zdanie i to, co powiecie, go nie zmieni. A nie jawi mi się jako atrakcyjne przekonywanie Ciebie, czy Twoich oponentów do moich racji. Dyskusji się jedynie przyglądam, sprawa biletów mnie zaciekawiła, to zapytałem o szczegóły. Dostałem odpowiedź, która zaspokoiła moją ciekawość. Dziękuję.
Nie zamierzam zaatakować Cię z nienacka przy pomocy jakiegoś kunsztownie spreparowanego argumentu (nawet gdybym chciał, to prawne podstawy poczynań komunikacji miejskiej nie dawałyby mi zbyt mocnej podpory, bo większość z nich jest za mało prawna). Słowo daję, nie musisz się obawiać żadnej kontry z mojej strony.
Przepraszam za bezpodstawne podejrzenia zatem :smile:
W momencie udostępnienia kopii komiksu koledze mamy już dwie cyfrowe kopie (chyba, że każdy po jej przekazaniu dalej usuwa z dysku w co śmiem wątpić). Gdy udostępnisz trzem, czterem, może kilkunastu mamy odpowiednio tyle samo nowych kopii. Wyobraź sobie teraz, że każda z tych osób udostępni tę kopię swoim kolegom. Robi się już kilkadziesiąt egzemplarzy. I tak dalej do setek, tysięcy, a nawet milionów kopii. Z tej jednej, którą zdecydowałeś się udostępnić kolegom.

W przypadku przedstawionym powyżej trwałoby trochę zanim doszlibyśmy do milionów kopii. Wyobraź sobie więc, że Twój kolega chce podzielić się kopią z całym światem i umieszcza ją na stronie/torrencie/megauploadzie albo udostępnia w jakimś P2P. Przy dzisiejszej prędkości łącz powoduje dostęp do danej kopii dla setek tysięcy użytkowników to kwestia kilku minut. W mig można zniweczyć miesiące cudzej pracy.

Spróbuj to samo zrobić z książką wypożyczoną w bibliotece albo kupioną w antykwariacie.
Miałem na myśli hipotetyczną, może absurdalną, ale możliwą sytuację - jeden komiks, jedna kopia. Za dalsze kopiowanie raczej nie mogę odpowiadać - równie dobrze ktoś, komu sprzedam fizyczny egzemplarz komiksu, może go zeskanować i rozpowszechniać. A komiksu / książki kupionej w antykwariacie / wypożyczonej nie można zeskanować? Albo przekazywać w nieskończoność (tzn. aż do zdarcia) kolejnym osobom?  :shock:
:arrow: Po pierwsze. Kupując komiks staję się jego posiadaczem i mogę go odsprzedać, bo w ten sposób zbywam swoje prawa do jego fizycznej postaci. Jego posiadaczem staje się ktoś inny. Wydawcy nie obchodzi KTO staje się posiadaczem danego egzemplarza, ważne że ktoś jest. Komiks już nie stoi u mnie na półce, nie uzupełnia kolekcji, nie mogę się nim cieszyć, czytać go ponownie i chwalić się znajomym. To wszystko może nowy posiadacz.
 :arrow: Po drugie. Rynek zbytu wtórnego zaczyna działać z pełną parą dopiero po wyczerpaniu nakładu - czyli wtedy kiedy wydawcę już mało obchodzi co się będzie działo dalej bo on kasę za swoją robotę w kieszeni ma. Przed tym etapem egzemplarze używane są zazwyczaj zaledwie nieznacznie tańsze od nowych, więc nie stanowią jakiejś arcyważnej konkurencji dla egzemplarzy nowych.

Nie rozumiem jak to się ma do sytuacji kiedy jakiś złodziej bezprawnie udostępnia setkom (tysiącom) osób czyjąś własność.


Porównania piractwa cbr-owego do zgrywania muzyki z radia nie warto komentować. @Dreadnought, wiesz co to są single promujące płytę? Wiesz czemu są puszczane w radiu? Wiesz że na płycie są również INNE utwory?
Nie wierzę że jeszcze ktoś broni piractwa, po prostu nie wierzę... :sad:
Po pierwsze, dyskutuj z branżą komputerową, której coraz bardziej się nie podoba możliwość odsprzedaży gier jako pełnoprawnego produktu i coraz lepiej się przed tym zabezpieczają (np. ograniczona liczba aktywacji gry).
Po drugie, rynek wtórny pojawia się w momencie kiedy ktoś zakupi komiks z rynku pierwotnego, przeczyta go i zechce sprzedać za nawet mniejszą kwotę - sam kupiłem w ten sposób taniej wiele komiksów, które ciągle były dostępne w cenach okładkowych. I ponownie, mała strata to wciąż strata.

Blaskowitz

  • Gość
Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #152 dnia: Czerwiec 04, 2013, 10:04:56 pm »
Dlatego też rozbawił mnie tekst o tym, że kupując używkę jest się lepszym od "ściągacza" :smile:

Bo kupując używkę jest się lepszym od ściągacza.

 Na swojej półce masz wtedy materialną rzecz za którą wydawca dostał opłatę. Konkretną kasę za ten konkretny egzemplarz. Mając w swojej kolekcji cbr masz plik za który wydawca nie dostał opłaty. Ba, wydawca nie wprowadzał go nawet w obieg.

Proste.

Deg

  • Gość
Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #153 dnia: Czerwiec 04, 2013, 10:09:42 pm »
Kupując używkę nie płacisz wydawcy. A mógłbyś. Ale nie chcesz. Wolisz taniej. Proste. Ja Cię rozumiem.

Blaskowitz

  • Gość
Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #154 dnia: Czerwiec 04, 2013, 10:13:33 pm »
Kupuję nówkę bo chcę mieć ładny nowy egzemplarz. Jeżeli skończył się nakład kupuję używkę. Proste, ale nie rozumiesz.

Offline maximumcarnage

Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #155 dnia: Czerwiec 04, 2013, 10:14:26 pm »
Kupując używkę nie płacisz wydawcy. A mógłbyś. Ale nie chcesz. Wolisz taniej. Proste. Ja Cię rozumiem.

Ściągając cbra nie płacisz nikomu. A mógłbyś. Ale nie chcesz. Wolisz za darmo. Proste. Ja Cię nie rozumiem.

Deg

  • Gość
Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #156 dnia: Czerwiec 04, 2013, 10:29:22 pm »
Kupuję nówkę bo chcę mieć ładny nowy egzemplarz. Jeżeli skończył się nakład kupuję używkę. Proste, ale nie rozumiesz.
W dalszym ciągu nie płacisz wydawcy, bo skończył się nakład. Ktoś ściąga plik i nie płaci wydawcy, bo skończył się nakład. Ty jesteś lepszy, bo dajesz komuś zarobić. Proste? Jak kłębek drutu.
Ściągając cbra nie płacisz nikomu. A mógłbyś. Ale nie chcesz. Wolisz za darmo. Proste. Ja Cię nie rozumiem.
Mógłbym. Na przykład Tobie, bo skończył się nakład, a Ty masz. I dlaczego nie miałbyś zarobić na cudzej twórczości? Skoro autor już nie może? Bo skończył się nakład?
A przy okazji - wydaję na komiksy 2-3 tysiące zł rocznie. Fakt, mniej niż bym chciał. Nie znoszę czytać z ekranu i unikam tego jak ognia. Jeśli kupuję na rynku wtórnym, to w cenie najwyżej kilka zł wyższej niż okładkowa. Jeśli sprzedaję, to w cenie niższej niż okładkowa - tych komiksów, które mógłbym opchnąć "zarobkowo" po prostu się nie pozbywam. Chcesz mnie nazwać złodziejem? Bo wskazałem Ci, że sprzedając używany komiks nieznacznie ograniczasz możliwość zarobku autorowi? Śmiało. Dasz radę.

Blaskowitz

  • Gość
Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #157 dnia: Czerwiec 04, 2013, 10:52:06 pm »
przykład Tobie, bo skończył się nakład, a Ty masz. I dlaczego nie miałbyś zarobić na cudzej twórczości? Skoro autor już nie może? Bo skończył się nakład?
Może. Nabywając fizyczny komiks nabył prawo do jednej jego kopii i może to prawo komuś odsprzedać. Dlaczego miałby nie móc? Ale wtedy pozbawia siebie tej wartości.
Pirat dysponuje wartością do której nie ma prawa. Nawet jeśli nabył komiks legalnie to skanując go i rozpowszechniając tworzy kopie za które wydawca nie dostanie nic. Kopie do których praw nie ma.

Spróbujmy bardziej opisowo.
Dobry ja  :smile: : Kupiłem bułeczkę. Po powąchaniu i dokładnym obejrzeniu odsprzedałem ją znajomemu. Nie mam bułeczki. Jeżeli będę chciał bułeczkę mieć, muszę ją kupić. Znajomy ma bułeczkę. Sklepikarz i piekarz mają kasę za bułeczkę sztuk jeden, którą wyprodukowali. Ja nie mam bułeczki. Jedna bułeczka nie zapełni rynku i inni dalej kupują bułeczki.
Zły ja  :evil: : Kupiłem bułeczkę. Maszyną do klonowania bułeczek stworzyłem tysiąc nowych bułeczek, dla każdego w mieście. Każdy ma bułeczkę. Nikt nie kupuje bułeczek. Zarabiają tylko twórcy maszyny do klonowania bułeczek. Piekarz i sklepikarz z braku kasy zwijają interes. Dreadnought opychając się darmowymi bułeczkami narzeka na upadek rynku wyrobów piekarniczych w mieście.

I nie denerwuj się, nikt nikogo złodziejem nie nazywa. No chyba że odczytujesz osobiście
Cytuj
jakiś złodziej bezprawnie udostępnia setkom (tysiącom) osób czyjąś własność
Jeśli tak, to przepraszam, nie było to słowo skierowane przeciwko Tobie. :P

Offline Death

Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #158 dnia: Czerwiec 04, 2013, 11:09:58 pm »
Ale fajni jesteście.  :smile:


Nie można sprzedać komiksu, którego nakład się skończył za wyższą cenę niż okładkowa...  :lol: No i dobrze, że nakład się skończył. To znaczy, że wydawca zarobił. Poszedł mu cały nakład.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2013, 11:12:41 pm wysłana przez Emeryt »

Deg

  • Gość
Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #159 dnia: Czerwiec 04, 2013, 11:18:11 pm »
Jeśli chciałeś mieć bułeczkę, po co ją sprzedawałeś? Wniosek jest prosty, chciałeś ją tylko powąchać i obejrzeć  :evil: W takim razie nie kupiłeś nowej i piekarz stracił 18 gr (+vat)  :lol: Swoją drogą, jak ma się to wąchanie do nowego komiksu? ;)
O złodziejach to nie do Ciebie akurat :)
A co do prawa i bezprawia, masz rację, tylko ja nie o tym cały ten czas. Masz prawo sprzedać swój egzemplarz komiksu, ale musisz mieć świadomość, że przez to zamiast dwóch zeszytów / albumów sprzeda się jeden. Niby nic, ale to fakt.
Ale fajni jesteście.  :smile:


Nie można sprzedać komiksu, którego nakład się skończył za wyższą cenę niż okładkowa...  :lol:

http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/europa/2
http://allegro.pl/plansze-europy-andreas-cromwell-stone-i3203587439.html

Offline Death

Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #160 dnia: Czerwiec 04, 2013, 11:25:58 pm »
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/europa/2
http://allegro.pl/plansze-europy-andreas-cromwell-stone-i3203587439.html


Nie zrozumiałeś mnie. Ja wyśmiałem to, że ktokolwiek mógłby uważać, że sprzedawanie komiksu za wysoką cenę, kiedy nakład się skończył jest czymś złym. To nie było zdanie twierdzące, że "nie można", bo doskonale wiem, że można/da się.
A teraz znikam.  :smile:
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2013, 02:26:59 am wysłana przez Death »

Deg

  • Gość
Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #161 dnia: Czerwiec 04, 2013, 11:28:46 pm »
Z... męczony już jestem. Gdyby jednak nie było można, być może klient sięgnąłby po wydanie obcojęzyczne i pozwolił zarobić wydawcy? :smile: A sprzedawanie komiksu w 4-krotnej cenie jak wpływa na rozwój rynku?  :lol: I żeby nie było niedomówień, nie mam Cromwella, ani na papierze, ani w pliku ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2013, 11:35:05 pm wysłana przez Deg »

Offline maximumcarnage

Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #162 dnia: Czerwiec 04, 2013, 11:38:17 pm »
Z... męczony już jestem. Gdyby jednak nie było można, być może klient sięgnąłby po wydanie obcojęzyczne i pozwolił zarobić wydawcy? :smile: A sprzedawanie komiksu w 4-krotnej cenie jak wpływa na rozwój rynku?  :lol: I żeby nie było niedomówień, nie mam Cromwella, ani na papierze, ani w pliku :wink:

A ja właśnie  w poniedziałek kupuję i gdyby nakład nie był wyprzedany, to chętnie bym pozwolił zarobić wydawcy. Nakłady były by wyższe, gdyby nie pirackie wersje. Rosnąca cena świadczy o zapotrzebowaniu i wpływa na rozwój rynku. Cbry wpływają na jego zamieranie. Proste.

Offline pioma10

Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #163 dnia: Czerwiec 05, 2013, 05:17:08 am »
Cbry wpływają na jego zamieranie. Proste.

Tu pozwolę się nie zgodzić. Znam niejedną osobę, która będąc niezdecydowana, czy dany komiks kupić, po przeczytaniu cbr/cbz jednak się na to zdecydowała.

Offline Emeryt

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 699
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • taki duży, a taki gruby.
    • Story of the Month - konkurs na fanfiki WH40.000
Odp: Wojny forumowe [wydzielone z innych tematów]
« Odpowiedź #164 dnia: Czerwiec 05, 2013, 07:10:05 am »
Każde kolejne chociażby napomknięcie o plusach cbr-ów, skanów czy piractwa i cały post leci w kosmos a autor dostaje ostrzeżenie. Sam temat jeszcze chwilę powisi, potem idzie na przemiał. Bardzo bym chciał delikatnie, ale widzę, że to raczej bezcelowe.

Pozdrawiam,
Emeryt

 

anything