Liga Sprawiedliwości 4: Trójka to bardzo przyjemna, rozrywkowa lektura. Akcja szybko gna naprzód. Komiks nie ogranicza się do nawalanki, choć jej nie brakuje. Dość sprawnie poprowadzona fabuła. Bardzo ładne rysunki przedstawiające bohaterów trzech Lig nie tylko w trakcie walk. Całkiem płynnie się czyta. Choć jak się wgłebić w szczegóły to można się doszukać pewnych luk. Przykładowo w pewnym momencie odchodzą Shazam i Constantine. Po pewnym czasie pojawia się ponownie, wkurzony Shazam stwierdzając, że Constantine chciał go zrobić w "jajo" ale mu się nie udało. Zapewne gdzieś ta przygoda jest opisana. Jednak nie rzutuje to na odbiór całości.
Warto przeczytać wcześniej Amerykańską Ligę Sprawiedliwości.
Wieczne Zło już zamówiłem.
Przygody Constantine także chętnie bym przeczytał. Szkoda, że Egmont nie zdecydował się na Dark League Justice. Być może uznał za zbyt słabe?
Ostatnio oglądałem serial Constantine. Całkiem fajny. Szkoda, że zakończył się na 1 sezonie i to chyba na 12 lub 13 odcinku. Ponoć ten bohater ma się pojawić w serialu Arrow.