Na ile polskich komiksów które wyszły w ciągu ostatnich 10 lat? Kilkaset?
SZOK!
Szkoda tylko, że nie są (moim zdaniem) tak dobre jak 4 niedokończone cykle, które są w moim top 7 polskich komiksów ever. Oto moja siódemka ulubionych polskich komiksów:
Opowieść rybaka - niedokończony
Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona - niedokończony
Komiksy Wyrzykowskiego i Zajączkowskiego (wiem, że to niby różne rzeczy, ale dla mnie to jedna seria historyczna, pojedyncze albumy z epizodami z życia jakiegoś bohatera) - wychodzi
Mikropolis - niedokończony
Morfołaki - nienarysowane historie z tyłu wydania zbiorczego, czyli niedokończony
Rewolucje - wychodzi
Łauma - skończony (choć chciałoby się więcej)
Także tego...mnie te setki komiksów nie cieszą tak bardzo, kiedy moje ulubione Opowieści rybaka, Mikropolis i Otton zostały porzucone, a historie o Morfołakach nie zostały narysowane. Nie wnikam dlaczego tak się stało, po prostu ubolewam jako czytelnik.