Dzisiaj odebrałem nieco opóźnioną paczkę z gildii, a w niej m.in. Berserk. Jako, że miałem trochę czasu, zabrałem się do czytania i ... wsiąkłem. Naprawdę czyta się Berserka jednym tchem. A później pozostaje tylko niedosyt, że tak mało. Niedosyt tym większy, że z każdym rozdziałem opowieść staje się coraz ciekawsza, a kolejne fakty z życia Gutsa zostają bardzo umiejętnie odkrywane. Jeśli jest to "sieczka" jak napisał Tiall, to jest to "sieczka" bardzo ciekawa, intrygująca. Ja chce jak najwięcej takiej "sieczki" i to jak najszybciej.
Teraz jeszcze pytanka:
1) Skoro Ci "Apostołowie" są nieśmiertelni to w jaki sposób udało się Gutsowi zabić jednego z nich?
2) Gdy przeczytałem, że ten elf mówi, że nazywa się Puck to od razu skojarzyło mi się z dobrym duszkiem występującym w mitologii celtyckiej (z tego co pamiętam te duszki wystepowały też w "Śnie nocy letniej). Czy moje skojarzenia są słuszne?
BTW Skoro udało się wydać "Berserka" to mam nadzieję i na "Oldboya" w przyszłości.