mnie w sumie też...
bardzo fajnie się zaczyna. pierwsza cześć, we wiezieniu, trzyma poziom, trzyma napięcie, wciąga, a jako dodatkowy smaczek (i tu już mówię ze swojego punktu widzenia) świetnie wyjaśnia wcześniejsze zachowanie Franka w serii Spectacular Spider-Man
druga cześć też jeszcze niczego sobie...
ale już od pojawienia się
Punishment Squad i "wypranomózgowego" Jigsawa
to już równia pochyła...
nie zrozumcie mnie źle: i tak jest bardzo dobrze, ale zapowiadało się genialnie...
i najbardziej boli, że w sumie niewiele brakło...
no, ale tak się kończy jak się sztucznie rozciąga historię zaplanowaną na 4 numery do pięciu...