trawa

Autor Wątek: Gotham  (Przeczytany 31913 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Itachi

Odp: Gotham
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 11, 2014, 03:15:33 pm »
Można się było spodziewać bardziej spokojnego odcinka, ale ten raczej taki nie był. Sporo ważnych scen dla głównych bohaterów, detektywi stali się prawdziwym duetem, a Pingwin nadal rozgrywa swoje partie, na wielu płaszczyznach.

Offline Ribald

Odp: Gotham
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 12, 2014, 10:04:59 am »
Scena w której pokazali widzów fight clubu mocna, obrazuje zwyrodnienie Gotham.


Ciekawe też czy agentka Fish u Dona nie jest już aby podwójną agentką. Może nieprzypadkowo nie pokazali samego momentu zdobywania papierów.


No i trudno się było nie uśmiechnąć po ostatniej rozmowie Alfreda i Bruce'a :)
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline chmiel

Odp: Gotham
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 12, 2014, 10:45:48 am »
Ten serial miesza w historii Batmana w bardzo zły sposób. To nie komiks i nie kinowa ekranizacja i każda opowieść ma swoje prawa, ale bez przesady. Wayne jeszcze nie wyruszył w swoją podróż po świecie (z której wróci po 10 latach, aby założyć maskę i pelerynę), a tu już na szachownicy Gotham wszystkie figury rozstawione. Fatalnie dobrani aktorzy w większości. Bardzo dobry John Doman z "The Wire" tu obsadzony jako Carmine Falcone - co, nie było telewizyjnych aktorów z włoskimi korzeniami? Zsasz jako henchmen? Seryjny morderca uważający wszystkich wokół za zombie jako sługus gangstera? Z jakimiś gotlaskami u boku? Z pistoletem zamiast noża?
Pertwee jako Alfred świetny, zwłaszcza, że nie przytakuje głupotom Wayne'a tylko potrafi go skarcić kiedy trzeba. Mazouz jako Wayne żenujący, równie drewniany jak polscy małoletni "aktorzy". Liczyłem na "The Wire" w świecie Batmana, takie możliwości daje ten komiksowy świat, a ta padaka wygląda jak zestaw "easter eggs" z banalnymi intrygami pomiędzy. Łopatologia na maksa - ooo, patrzcie to będzie kiedyś Scarecrow, a ta to Poison Ivy.

No i Baloon Man. Raany, nie prościej byłoby tych kolesi zastrzelić?

Do tego obowiązkowy wątek lesbijski i przerobienie Sary Essen na czarnoskórą. Dlaczego nie Azjatkę? Najważniejsza jest polityczna poprawność.

Offline 0x5D1BE3

Odp: Gotham
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 12, 2014, 10:57:25 am »
Liczyłem na "The Wire" w świecie Batmana
Możesz przedstawić swój tok myślowy? Od "O, serial o batmanie!" do "To pewnie będzie coś w stylu The Wire".

Offline 0x5D1BE3

Odp: Gotham
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 12, 2014, 11:21:03 am »
Swoją drogą, Batman i Hush w serialu nie są raczej kumplami.

Offline chmiel

Odp: Gotham
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 12, 2014, 12:22:05 pm »
Proszę bardzo. To nie jest serial o Batmanie, to serial o Gotham City. Tak więc można pokazać cały potencjał tego miasta podobnie jak to zrobiono z Baltimore w "The Wire". Pokazać pracę policji, środowisko gangsterów (nie tylko szefów), dziennikarzy, pracowników społecznych, polityków czy nawet kasjerki w markecie. Wszystko to przez pryzmat życia w mieście do cna skorumpowanym, w którym bardzo źle się dzieje. Wątki mogłyby się zazębiać, przeplatać, itd. itp. Nawet nie musiano by rezygnować z młodego Wayne'a i stopniowego przedstawiania niektórych z komiksowych postaci (np. jedna, dwie na sezon). Ponieważ to komiksowa zabawa można by mieszać konwencje kryminału, sensacji, thrillera, a nawet horroru i - kto wie - może otrzymalibyśmy produkt próbujący sięgnąć ideału.

Offline 0x5D1BE3

Odp: Gotham
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 12, 2014, 12:43:40 pm »
Czyli chcesz obraz w komiksowym świecie z marginalizacją komiksowych elementów, o charakterze serialu, który nie wychodzi spoza jasno wyznaczonych ram, ale z dodatkowym mieszaniem konwencji. Marzenie może ciekawe ale kompletnie nierealistyczne.

Na boku, gdyby The Wire działo się w mieście do cna skorumpowanym to byłoby niebwyale nudne i nic nie wnoszące.

Offline chmiel

Odp: Gotham
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 12, 2014, 01:36:32 pm »
Ciekawe pierwsze zdanie Twojej wypowiedzi. Kto mówi o marginalizowaniu komiksowych elementów? Niech sobie będą, byle były podane z wyczuciem, po prostu. W "Gotham" nic nie jest podane z wyczuciem. A w telewizji (obecnie) prawie wszystko jest możliwe, wystarczy tylko zdolny showrunner - Heller pomimo znakomitego "Rzymu" nie podołał.

Jeśli twierdzisz, że Baltimore z "The Wire" nie było miastem korupcji to chyba oglądaliśmy dwa różne seriale. To, że poszczególni ludzie STARALI SIĘ być uczciwi nic nie zmienia.

Offline 0x5D1BE3

Odp: Gotham
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 12, 2014, 02:08:28 pm »
Ciekawe pierwsze zdanie Twojej wypowiedzi. Kto mówi o marginalizowaniu komiksowych elementów? Niech sobie będą, byle były podane z wyczuciem, po prostu. W "Gotham" nic nie jest podane z wyczuciem. A w telewizji (obecnie) prawie wszystko jest możliwe, wystarczy tylko zdolny showrunner - Heller pomimo znakomitego "Rzymu" nie podołał.
Kwestia gustu, jeśli mówimy o komiksie z człowiekiem nietoperzem to dla mnie nic z materiału źródłowego nie jest charakteryzowane przez "wyczucie". Dla mnie nawet Pingwin nie jest podany z wyczuciem w tym serialu. Co nie znaczy, że mi się nie podoba.

Cytuj
Jeśli twierdzisz, że Baltimore z "The Wire" nie było miastem korupcji to chyba oglądaliśmy dwa różne seriale. To, że poszczególni ludzie STARALI SIĘ być uczciwi nic nie zmienia.
Korupcja była jednym z czynników dysfunkcji wszystkich instytucji w Baltimore. W Batmanie to jest męcząca mantra. The Wire lepiej diagnozuje przyczyny tego stanu rzeczy niż, "wszyscy biorą!".

Offline Itachi

Odp: Gotham
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 12, 2014, 04:18:28 pm »
a tu już na szachownicy Gotham wszystkie figury rozstawione.

Co jest rozstawione? Na razie oprócz mafijnej wojny, tylko Pingwin jest na pierwszym planie. To był całkiem dobry pomysł, żeby pokazać jednego łotra, od samego początku.
Spoiler: pokaż
Nygma pracuje w policji, Selina jest młodą złodziejką, Ivy Pepper to dziewczynka w wieku Bruce'a
...ja nadal widzę spory potencjał do wykorzystania.

Napisałeś tak jakby, pokazano już wszystkich najgorszych psychopatów z AA, co jest oczywiście nieprawdą.

Offline chmiel

Odp: Gotham
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 13, 2014, 06:35:45 am »
No to się zgadzamy co do Cobblepota, bo jak napisałem wcześniej, że nic nie jest podane z wyczuciem miałem też na myśli tę postać. I podobnie jak Tobie mi też się podoba, ale raczej dzięki sugestywnej kreacji niż samemu scenariuszowi.

Oczywiście, że wszystko rozstawione. Cobblepot wspomina w pierwszym odcinku o wojnie, która nadciąga i bynajmniej nie ma na myśli wojny mafijnej, która już trwa (jak sam zauważyłeś) tylko wojnę miedzy freakami a starym, podziemnym układem. Skąd o tym wie? Jest jasnowidzem?
A wojna mafijna między Falcone i Maronim ma trwać dziesięć lat - mamy w to uwierzyć? Słyszałeś kiedyś o wojnie gangsterów, która tyle trwała?

I nie - jeszcze nie pokazano wszystkich psychopatów, ale w tym tempie zapewne zostanie to zrobione do końca drugiego sezonu (jeśli nie pierwszego). Do prezentacji z galerii największych zostali Scarecrow (będzie niebawem), Mr Freeze, Joker, Scarface i Ventriloquist. Po ich przedstawieniu będą przebywali w poczekalni przez dziesięć lat w oczekiwaniu na pojawienie się Batmana. Ja rozumiem rozwój psychologiczny w tę czy inną stronę, ale bez przesady.

Offline Itachi

Odp: Gotham
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 13, 2014, 08:52:22 am »
Oczywiście, że wszystko rozstawione. Cobblepot wspomina w pierwszym odcinku o wojnie, która nadciąga i bynajmniej nie ma na myśli wojny mafijnej, która już trwa (jak sam zauważyłeś) tylko wojnę miedzy freakami a starym, podziemnym układem. Skąd o tym wie? Jest jasnowidzem?
A wojna mafijna między Falcone i Maronim ma trwać dziesięć lat - mamy w to uwierzyć? Słyszałeś kiedyś o wojnie gangsterów, która tyle trwała?

Pingwin był bliskim sługusem Fish Mooney, wiedział doskonale, że ta chce usunąć "starego". Do tego w poprzednim odcinku było pokazane jak idzie na układ z Carmine Falcone (już w pierwszym odcinku). Od samego początku był więc na uprzywilejowanej pozycji, bo tylko Falcone mógł się domyślać, że Gordon mógł go nie odstrzelić. Mówiąc o wojnie, miał też zapewne na myśli walkę o udziały w AA.
Jak dobrze wiesz, na razie gangsterzy wyjaśnili sobie kilka kwestii i wykonali gesty przyjaźni (na ile była to gra, bo na pewno była trudno powiedzieć).

Offline chmiel

Odp: Gotham
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 13, 2014, 09:33:26 am »
Ok., Ty tak to widzisz, ja widzę rzecz inaczej. Moim zdaniem historia jest źle zmapowana - jeśli z tego ma być kilka sezonów, cała intryga: wojna; dojście Cobblepota do władzy; pojawienie się "freaków", którzy odsuną stary układ - wszystko to skończyłoby się długo przed powrotem Wayne'a do Gotham (w końcu nawet jeszcze nie wyjechał).
Kto wie może taka jest intencja Bruno Hellera, żeby Bruce wrócił do Gotham, w którym pełno już przebierańców? Żeby Wayne okazał się lekiem na całe zło? Zapewne byłoby to jakieś rozwiązanie, jakieś nowe podejście - w kontrze do tradycyjnego, według którego to Batman spowodował pojawienie się galerii dziwaków.
Niestety obawiam się, że będzie jednak tak jak w przypadku "X-Files" - twórcy  z czasem pojmą, że historia się sypie; i na siłę będą dorabiać nowe wątki maskując brak logiki całej opowieści.

Offline 0x5D1BE3

Odp: Gotham
« Odpowiedź #43 dnia: Listopad 13, 2014, 09:55:07 am »
Niestety obawiam się, że będzie jednak tak jak w przypadku "X-Files" - twórcy  z czasem pojmą, że historia się sypie; i na siłę będą dorabiać nowe wątki maskując brak logiki całej opowieści.
Czyli jak w każdym komiksie o superbohaterach?

Offline chmiel

Odp: Gotham
« Odpowiedź #44 dnia: Listopad 13, 2014, 10:50:56 am »
Nie, nie w każdym. A poza tym: jeśli adaptujesz dzieło to czy naprawdę musisz popełniać wszystkie błędy jego twórców? Kto zabroni Ci poprawić ewidentne wady materiału wyjściowego?