Nadrabiam obecnie Secret Empire i powiem jedno. Patrząc jakie zamieszanie ostatnio wywołała wydana Wojna Robinów (może nie tu na forum, ale na grupach społecznościowych, niektóre osoby nie mogą ogarnąć skąd tyle Robinów, dlaczego Dick nie jest Nightwingiem, dlaczego Damian żyje, bo przecież umarł (bo było o tym w wydanych Batmanach z Nowego DC) a najbardziej mnie rozbawiło kiedy padło pytanie o to skąd się wziął Jason Todd, bo jemu też się zmarło) widać że mało kto czyta ścianę tekstu jakim są wprowadzenia do takich historii, mające wyjaśnić takie niuanse, to podejrzewam, że pominięcie serii z Kapitanem Ameryką pisanej przez Remendera może odbić się tym samym. Najważniejszym wątkiem tej serii jest oczywiście to że Steve traci serum super-żołnierza, ale także wątek matactw S.H.I.E.L.D. i ciśnie się kolejne pytanie czy Egmont planuje wydanie serii z Kapitanem kiedy tarczę podniesie Sam Wilson. A już na pewno ta seria jest obowiązkowa po Secret Wars (a tak naprawdę to dwie Captain America: Sam Wilson a później jeszcze Captain America: Steve Rogers). Pomimo, że cała seria może nie porywa (ale wg mnie jest ok, zresztą to Remender) jak za czasów kiedy pisała ją Brubaker, to jednak w kontekście przyszłych wydarzeń jest dość ważna. To jest tylko 5 zbiorczych Egmont mógłby to spokojnie nadrobić, bo potem wychodzą takie sytuacje jak ze wspomnianą Wojną Robinów.
Na plus wydanie Uncanny Avengers przez Egmont, dzięki czemu chociaż czytelnicy ogarną wątek Red Skulla.