Black Vortex jest słaby, ale przeczytanie z tego eventu tylko bodajże dwóch zeszytów mija się trochę z celem. Event ten namiesza nieco w świecie Marvela - ktoś niewidziany od jakiegoś czasu powróci, ktoś inny zginie, jeszcze inne postacie zyskają level up. Nie wiem na ile te zmiany przetrwały do dnia dzisiejszego, bo obecnie nie jestem na bieżąco z Marvelem, ale są trochę większe niż tylko sprowadzenie Angeli do świata 666.