Mam zgoła odmienne wrażenia. Co prawda czytałem angielska wersję, i może tłumaczenie nie poszło dobrze, ale Mr. Higgins to moim zdaniem wyjatkowo udana pozycja. Świetny pastisz, który pokazuje, że Mignola potrafi porywajaco pisać takze poża Hellboyem. Rysunki doskonale uzupełniają te historie. Zabawna, wartka opowistka, którą z pewnością pokochaja fajni Nieustraszonych Zabójców Wampirów. Jak dla mnie 5/5. Na pewno będę w przysżłości wracał do tego komiksu i z pewnością nie wyląduje na kupce "do pozbycia sie / sprzedania / a niech leży gdzieś na spodzie szafy". Dla jasności, to jest KOMEDIA, a okładka Mignoli niestety sugeruje coś innego, wiec jeśli ktoś się nastawia na Hellboya / BPRD 2 to sie przeliczy. Rzadko mi się zdarza to mówić, ale mimo, ze graficznie bardzo ładna, tak merytorycznie Mignola zrobił ja po prostu "nie na temat".