@Aniona nasz forumowy kolega zajmuje się tam tłumaczeniem, i raczej nie ma dostępu do zakulisowych informacji.
Przy "Superbohaterach Marvela" zajmuję się redakcją merytoryczną. Mam dostęp do zaplanowanej listy 100 tomów kolekcji (tytuły, zawartość, kolejność, autorzy, liczba stron, grubość grzbietów w milimetrach).
Zdradzę Wam tajemnicę - postanowiono wykreślić pewne solowe tomy z mutantami, bo polski zarząd nie wierzył w sprzedażowy potencjał takich postaci jak Madrox, którego w Polsce prawie nikt nie zna. Jestem pewien że cięć nie unikną także inne postaci, jak np Shang-Chi.
Hachette jest tylko dystrybutorem i nie ma w tu nic do gadania. Listę tomów do wszystkich edycji SBM układa Panini, firma która od 2006 zarządza prawami do komiksów Marvela i ich przekładów w całej Europie i części krajów Ameryki Łacińskiej. Przyjrzałem się uważnie polskiej liście tomów i są na niej komiksy z postaciami o wiele mniej znanymi niż ta część członków X-Men i FF, która wyleciała.
Przestańcie pisać te bzdury. Konflikt dwóch studiów filmowych, nawet gdyby istniał, nie ma wpływu na komiksy wydawane w Anglii. Wykupili licencję na masę tytułów z X-Men i Fantastyczną Czwórką, i nikt nie będzie specjalnie ucinać jakieś prasowej kolekcji z powodu chwilowej próby zepchnięcia mutantów do limbo i promowaniu Inhumans w Ameryce.
Powiedz to Isaacowi Perlmutterowi, CEO Marvela, bo tylko on może stać za tak szeroką akcją nierobienia reklamy filmom Foxa, która miała miejsce głównie w roku 2015:
- tymczasowy zakaz tworzenia nowych mutantów w komiksach (informacja ujawniona przez Chrisa Claremonta)
- brak produkcji zabawek z X-Men
- brak X-Men na materiałach promocyjnych przedstawiających zbieraniny herosów, a zatem i bogactwo uniwersum Marvela (w tym także wymazywanie X-Men z klasycznych grafik jak okładka Secret Wars #1 [1984] nadrukowana na koszulkach)
- zrobienie retconu w komiksach, że Scarlet Witch i Quicksilver są jednak Inhumanami nie mutantami
i jeszcze pewnie parę innych rzeczy, których w tej chwili już nie pamiętam.
Z listy tomów SBM usunięto
NIEKTÓRE komiksy z indywidualnymi członkami X-Men (i to nawet tymi najpopularniejszymi, ale na szczęście
KILKA perełek z mutantami zostało i jest jeszcze na co czekać) i
NIEKTÓRE komiksów z indywidualnymi członkami Fantastycznej Czwórki, a wrzucono na ich miejsce postaci spopularyzowane przez MCU oraz bohaterów mało znanych, stworzonych w ostatnich latach. Wygląda to na celowe ograniczenie promocji tych dwóch marek, a nie działanie zapobiegające spadkowi sprzedaży kolekcji.
Polskie tłumaczenie "Days of Future Past" kupcie sobie w "Essential X-Men tom 2" z Mandragory, bo w SBM-PL tej historii się nie doczekacie. Myślałem, że to będzie dla was oczywiste po zawartości SBM #12. Zamiast tomu "X-Men" poświęconego oryginalnej piątce X-Men i tomu "Uncanny X-Men" poświęconego międzynarodowej drużynie działającej po Drugiej Genezie mamy pojedynczy album z oboma składami X-Men.
Apropos tłumaczeń, zacząłem czytać Hawkeye'a. Czy ktoś ma pod ręką Tales of Suspense #57 w oryginale? Tam na stronie 9 w panelu w prawym górnym rogu Pepper mówi do Happy'ego o "spacerze z ROŻKIEM po Coney Island". Zastanawiam się, czy tam w oryginale nie chodziło o słówko "con" w kontekście oszusta/ściemniacza - za to jak potraktował ją Stark. Byłby tłumaczeniowy kiks roku miesiąca i to pod korektą Anionorodnika. Czy się mylę?
Tu nas serio chodziło o lody w rożku, a nie oszusta.
Przy okazji podzielam opinię o tomie z Power Manem. Klasyczna połowa to żadne wybitne dzieło, ale jej kampowość przynajmniej dostarcza trochę rozrywki. Współczesna historia to taki w sumie byle co - przeczytać i zapomnieć. W "Wojach Trzech" też tak będzie, że klasyczna historia będzie fajniejsza od współczesnej. Mnie to pasuje. Ramotki górą!