0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rany Yurek przez Ciebie będę się bał pytać o cokolwiek... Po co Ci od razu ta Częstochowa? Chyba, że masz potrzebę, ale, wybacz to już nie mój interes.A co do Twoich pozostałych pytań, masz taką nadzieję?
To co mnie najbardziej odrzucilo w 3 FK to obrady trojkatnego stolu, choc korzysc byla tak, ze chyba po raz pierwszy pokazano Ankuzow z tej okazji.
Z jednej strony to się trochę rozczarowałem pozytywnie tym nowym Funkym: coś jednak się dzieje i nawet da się oglądać. Ale gadanie przez bite dwie strony, że „med-call nie działa” skojarzyło mi się z najgorszego sortu telenowelami: „Ela wychodzi za Piotrka”, „a słyszałaś, że Ewa wychodzi za Piotrka” itp.
You don’t get the point. Zobacz jaka jest gęstość opowiadania nawet w ostatnim ze starych tomów, nie wspominając o „Bez oddechu”. Tymczasem tutaj mamy dwie strony, które w ogóle nie posuwają akcji do przodu! Całe to paplanie można było zamknąć w 2-3 kadrach.
Szczególnie w albumach, gdzie dorysowane było kilka stron jako wypełniacz.