No i brak oficjalnych zapowiedzi przez egmontowskie www... Widzę, że jednak fandom komiksowy działa sprawniej (i empik
)
Im bliżej 40-tki tym bardziej wybredny się robię. Niby jeszcze 3 lata, ale już mi superhero co raz mniej podchodzi. Mam dość nawalanki w stylu Avengers/Deadpool. Za to tematy Vertigo i podobne wchodzą elegancko
Ufff... To ja jeszcze 5 lat do 40stki, więc popatrzę jak u ciebie "ewoluuje" niechęć do superhero, a może zobaczę, że porównując Ciebie i mnie w tym samym wieku, będzie podobnie i powinienem odpuścić (czy może wczytać się dalej, bo kto wie co przez ten czas u Cię się wydarzy
).
Ukształtował mnie Semic. Mam cholerną nostalgię do historii przez nich wydanych. Często jak sięgam też po inne tytuły z lat (w szczególności oryginalne rzeczy z DC) to czuję się jakbym znów był w latach '90. Ech...
To se ne vrati.
Komiksy teraz to często grafika na wielkim poziomie szczegółowości z soczystymi, komputerowymi kolorami. Aż oczy czasem bolą. Scenariusze są miałkie, ale czasem zdarzają się historie lepsze (np. Justice Leauge vol. 3 z DC Rebirth). No, ale ile to trzeba przeczytać (i kupić), by znaleźć coś w miarę dobrego.