Pomysł w teorii jest dobry, nawet bardzo dobry, niestety w praktyce jego zastosowanie jest mocno problematyczne. Odwoływanie się do mechaniki gry (zwane niekiedy meta-gamingiem) ma swoje mankamenty, ale posiada także jedną ewidentną zaletę - jest proste i zrozumiałe.
Wystarczył jedno lekki draśnięcie i dobrzy opis a Panowie Szlachta wiali gdzie pieprz rośnie.
No właśnie - lekka rana, na którą postać nawet nie zwróciłaby uwagi, dzięki opisowi urosła w oczach gracza do rangi rany niemalże śmiertelnej - po ucieczce, gdyby gracz dowiedział się, że faktycznie było to jedynie draśnięcie, miałby pełne prawo czuć się przez MG oszukany. Postać znająca się na walce, i posiadająca w niej niejakie doświadczenie (a do takich zalicza się znakomita większość erpegowych postaci) zna swoje możliwości i wydolność organizmu. Hipochondryczny mózgowie to oczywiście już zupełnie inna para kaloszy, ale kto gra hipochondrycznym naukowcem (zwłaszcza w
Dzikich Polach)?
Poza tym gracz, który wie, ile ma jeszcze "hapeków" może odpowiednio odgrywać swój aktualny stan zdrowia - jeżeli nie wie tego, i musi tylko opierać się na opisie MG, to ma to mocno utrudnione. Nie mówiąc już o sytuacji, kiedy przygoda rozgrywa się na kilku sesjach - mając zapisany na karcie aktualny stan zdrowia postaci gracz nie zapomni o nim, podczas gdy pomiędzy sesjami (w zależności od częstotliwości grania może to oznaczać nawet okres kilku tygodni) może zwyczjanie zapomnieć o tym, że był ranny, a jeżeli MG mu o tym nie przypomni, to gracz nie będzie zachwycony, gdy - będąc przekonany, że jego postać jest w pełni sił i zdrowia - padnie po pierwszym ciosie, podczas gdy w takim stanie nawet nie myślałby o pchaniu się do walki. W takich sytuacjach nawet niewielkie zakłocenia w komunikacji pomiędzy graczami a prowadzącym mogą mieć opłakane skutki. A w skrajnych przypadkach, aby temu zapobiec, gracze co pięć minut będą upewniali się u MG, jak czuje się ich bohater, i czy aby na pewno dobrze. Znam to z autopsji.
Co do generowania rzutów przed sesją i późniejszego ich wykorzystywania, to pisał już o tym
Silencer - MG może "oszczędzać" dobre rzuty na ważniejszych przeciwników, nawet niekoniecznie świadomie.
Pozdrawiam,
Adam