Nikt nigdy nie szydził z Kudrańskiego, Oleksickiego, Clarensa czy Sambora. Sam widzisz, jak coś tam wiedząc, potrafisz wszystko wrzucić do jednego wora i tworzyć obraz nie do końca zgodny z prawdą.
Mylisz się. Nie chodzi mi o szyderę z konkretnych osób, ale o poddanie w wątpliwość, że w ogóle sukces osiągnęli. Lata ciężkiej pracy nad warsztatem? To tylko strata czasu, aby osiągnąć zbędną prawdziwemu artyście manualną sprawność. Co to za sukces, harować jak wół, żeby móc narysować plecy konia. A żeby się taki fachura zesrał, to i tak na 34 stronie w 4 kadrze znajdziemy krzywo narysowany palec. Naprawdę tego nie widzisz, nie czujesz? Bo ja tak.
Żeby nie było nieporozumień, to ja taką postawę rozumiem i nikomu nie odmawiam prawa do jej głoszenia, ale zauważ, że ta szydera z wymienionych wyżej memów jest nieodzownym elementem każdej rozmowy o komiksie realistycznym.
Rozumiem, że jako użytkownik tego forum , publicysta czyli, jak już ustaliliśmy element współtworzący środowisko komiksowe, masz pretensję również do siebie za to, że nigdy w odpowiedni sposób nie uczciłeś sukcesu naszych rodaków, czy to zakładając tematy na forum im poświęcone, czy pisząc o nich artykuły do wydawanych przez siebie czasopism?
Chytrusek z ciebie przewidywalny
Miałbyś rację, gdyby wszystkie elementy środowiska komiksowego zajmowały w hierarchii to samo miejsce i wykonywały te same funkcje. Ale tak nie jest. Obok ludzi od wydawania i rysowania, są jeszcze ludzie od promowania, recenzowania, krytykowania, blogowania, aktywni fani i w sieci to właśnie oni robi największy dym. Do nich proszę więc kierować swoje obiekcje.
Ja mogę wziąć na klatę "Strefę" i "MF". Niestety, kiedy owi twórcy zaczęli odnosić sukcesy, w "MF" nie było już działu komiksowego, a samo pismo znikało z rynku. Mimo to piękna ilustracja Pawła Sambora, rzutem na taśmę, zaistniała na okładce pisma.
W "Strefie" zaś do tej pory nie było publicystyki, ale jak widzisz, nadrabiamy