nie podoba mi się okładka naszego wydania - oryginalne rysunki są zdecydowanie ciekawsze
wdaje mi się, że wydanie usa jest wierną kopią oryginału i nie rozumiem po co w wydaniu polskim taka zmiana
tak czy siak dobrze że komiks u nas wydano, zacny jest
W Waneko tłumaczyli komiks z japońskiego, przypuszczam więc, że i w wypadku dzielenia posłużyli się oryginałem i własną pomysłowością (może nawet nie widzieli amerykańskiego wydania), a ze zmiany okładki już gdzieś się tłumaczyli - że chcieli podkreślić o czym komiks jest (bo nie ufali domyślności polskiego czytelnika; stąd zresztą i zmiana tytułu)
wydanie usa tez jest tłumaczone z japońskiego, w Japonii i przez Japończyków - do tego społecznie
w sumie to całkiem ciekawa historia:
Asazuma, 61, said she started translating the saga 10 years ago after realizing not many people outside Japan are familiar with the damage nuclear weapons can inflict.
This time, Asazuma's group, which published a Russian version of the "manga" comic series in 2001, spent about four years to complete the English translation, she said.
"Seeing that Gen didn't lose his sense of humor even in a dire situation, I could not stop crying while I was doing the translation," said Kiyoko Nishita, 52, who was part of the group.
"I still hear Americans say that the atomic bombing in Hiroshima helped end the war," said Namie Asazuma, a 61-year-old housewife who headed the project. "We wanted them to know that there were innocent, ordinary people underneath the mushroom cloud."
zatem grupa babć, gospodyń domowych w zawrotnym tempie przetłumaczyła cały komiks, podejrzewam, że zrobiły to bardzo dobrze, skrupulatnie i z oddaniem sprawie, mi ich robota odpowiada i wydaje mi się, że nie śmiały zmienic nic z oryginału - babcie domowe w Japonii swój honor mają