Autor Wątek: Achtung Zelig - śmierć legendy  (Przeczytany 30506 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

N.N.

  • Gość
Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #60 dnia: Kwiecień 07, 2004, 05:38:51 pm »
Cytat: "braineater"
 po prostu czytałem nieuważnie
Braineater


Z zacytowanym stwierdzeniem zgadzam się w 100%. :matrix:

N.N.

  • Gość
Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #61 dnia: Kwiecień 07, 2004, 05:47:09 pm »
Cytat: "timof"
ach ta nieuzasadniona wiara w koszerną, wybiórczą, kolesiową, brukową, itd.


Mogę uznać, że przesadziłem pisząc o obiektywności krytyka i nie zamierzam się kłócić o to, czy Orliński uprawia lans kolesia, czy nie.
Istotniejsze dla mnie jest to, że uważam za niedorzeczny pomysł Yaqzy, że tekst w "Wyborczej" jest elementem kampanii promocyjnej Zin Zin Pressu, ktory zamierza w najbliższym czasie wkroczyć na rynek komiksowych wydawnictw  komercyjnych.

Offline Yaqza

Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #62 dnia: Kwiecień 07, 2004, 05:53:30 pm »
Cytat: "N.N."

Istotniejsze dla mnie jest to, że uważam za niedorzeczny pomysł Yaqzy, że tekst w "Wyborczej" jest elementem kampanii promocyjnej Zin Zin Pressu, ktory zamierza w najbliższym czasie wkroczyć na rynek komiksowych wydawnictw  komercyjnych.


Czy Ty wogóle czytasz moje posty?
url=http://www.komiks.nast.pl]Aleja Komiksu[/url]

N.N.

  • Gość
Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #63 dnia: Kwiecień 07, 2004, 06:01:06 pm »
Cytat: "Yaqza"
Ja odnosze wrażenie, że jest to pierwszy skowronek zapowiadajacy wejście Zin Zin i Kultury na szersze wody rynku.


Tak czytam. :matrix:

Offline Yaqza

Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #64 dnia: Kwiecień 07, 2004, 06:10:26 pm »
Cytat: "N.N."

Istotniejsze dla mnie jest to, że uważam za niedorzeczny pomysł Yaqzy, że tekst w "Wyborczej" jest elementem kampanii promocyjnej Zin Zin Pressu, ktory zamierza w najbliższym czasie wkroczyć na rynek komiksowych wydawnictw  komercyjnych.


Nie kampanii- jest świetną okazją marketingową. OKAZJĄ.
I nie mówię, że zamierza wkroczyć na rynek w najbliższym czasie- uważam tylko, że to prawdopodobne i wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby mieli takie posunięcie w planach.
Jesli trafi im się inny głosny tytuł nie zrezygnują z z zarobku. I, kurczę, wcale nie twierdzę zę to źle.
A tę twoją "miłość do komiksu" przełoże tak: jak zarobia na Zeligu, będą mieli kasę, by wydawać inne tytuły, aby przedstawić je czytelnikom itp. itd.
url=http://www.komiks.nast.pl]Aleja Komiksu[/url]

Offline braineater

Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #65 dnia: Kwiecień 07, 2004, 06:37:38 pm »
Cytat: "N.N."


Z zacytowanym stwierdzeniem zgadzam się w 100%. :matrix:

To może odrobinkę ułatwisz mi zadanie, bowiem wśród Twoich 700 iluś postów, których lektura dostarczała mi radości przez ostatnich parę chwil, jakoś nie natrafiłem na żaden, który wprost prezentowałby Twoją opinię na temat 'Zeliga' prócz tych o których pisałem już poprzednio i jednego dotyczącego niezrozumienia tegoż przez gazeciarzy...

N.N.

  • Gość
Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #66 dnia: Kwiecień 07, 2004, 07:11:56 pm »
Uwaga nr 1:"Achtung Zelig" jest dziełem, w którym
Cytuj

 fantazmat, złudzenie, paraboliczność i umowność świata przedstawionego stanowią istotny element konstukcji utworu.

N.N.

  • Gość
Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #67 dnia: Kwiecień 07, 2004, 07:13:37 pm »
Uwaga nr 2
Cytuj
Porównie "Achtung Zelig" do "Mausa" uważam  za chybione. Chyba, ze jest to porównywanie po to, by uchwycić odmienność spojrzenia i lepiuej zobaczyć, czemu i cyzm te komiksy się różnią.
Natomiast o kotach w ciężarówce naczelny Midrasza napisał:
Cytat: "Piotr Paziński"
Czy są nimi Żydzi wysyłani transportem na śmierć. Bardzo prawdopodobne. A może nazistowska machina wojenna tak się rozpędziła, że kiedy zabrakło ludzi, zaistniała potrzeba masowej eksterminacji zwierząt?


Uważam, że to celna wskazówka interpretacyjna, pomagająca czytać ten komiks jako alegorię, parabolę, umowną przypowieść... .

N.N.

  • Gość
Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #68 dnia: Kwiecień 07, 2004, 07:15:32 pm »
Uwaga nr 3
Cytuj
Otwórz "Achtung Zelig" na stronie 17. i powoli obejrzyj go aż do strony 21. Obrazy uwięzionych kotów - stłoczonych wciemności, spoglądających przez siatkę są bardzo sugestywne - w kontekście wojny (o ktorej mowa w komiksie) i (losu Żydów, o których też mowa w komiksie) skojarzenia z więźniami obozu są jednoznaczne i dość oczywiste.


Uwaga nr 4
Może być i Gombrowicz - rzeczywiście sporo z Gombrowiczowskich klimatów jest w "Zeligu". [/quote]

N.N.

  • Gość
Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #69 dnia: Kwiecień 07, 2004, 07:20:33 pm »
Uwaga nr 5
Cytuj
.Żydzi w komiksie są Żydami, koty - kotami, Zelig i jego ojciec to para Obcych, a partyzanci są z AK. Kiedy jednak Niemcy jadą przez las, to na obecność żywych stworzeń wokół reagują wyciągając broń.
Nie szukaj odpowiedzi na pytanie: czego alegorią są koty. Zadaj pytanie: czego nienawidzą Niemcy?
Uwaga nr 6
Cytuj
W tym komiksie rzeczywiście jest tak, jak u Gombrowicza: symbol zamienia się w konkret ("kot" w kota), istnienie konkretu wymusza na postaciach określone zachowania (partyzanci przebierają się za koty), które ujawniają absurdalny aspekt posłużenia się symbolem...
A nad wszystkim lata Biały Orzeł...

N.N.

  • Gość
Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #70 dnia: Kwiecień 07, 2004, 07:26:01 pm »
Fragmentaryczność moich wypowiedzi na temat "Zeliga" wynika m.in. stąd, że zgadzam się z niektórymi spośród opinii, ktore wygłosili inni (np. karolkonw; turucorp) i nie widzę powodu, by po nich powtarzac... Jeśli odnalezienie tego, co oni powiedzieli o "Zeligu" też będzie ci sprawiać trudność - zwróć się bezpośrednio do nich z prośbą o streszczenie.

Offline braineater

Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #71 dnia: Kwiecień 07, 2004, 07:27:41 pm »
Cytat: "N.N."
Uwaga nr 1:"Achtung Zelig" jest dziełem, w którym
Cytuj

 fantazmat, złudzenie, paraboliczność i umowność świata przedstawionego stanowią istotny element konstukcji utworu.

no i już wiem na czym stoimy - mnie udało się nie zauważyć tej paraboliczności, stąd też i pewnie moje zniechęcenie. Jakoś niezbyt mnie przekonuje fantastyczność tej opowieści i zupełnie nie trafia do mnie 'Zelig' jako świat umowny. Zdecydowanie, jeśli miałbym wybierać coś z tego typu odjazdów, to wybrałbym jednak 'Fastnachtspiel', gdzie pomimo całej alegoryczności i udziwnienia, odnaleźć mozna kilka doskonałych opowieści i parę nieźle zakręconych postaci, a przy tym jest to komiks nienużący. Świat zbudowany z samych alegorii udaje się rzadko komu (jedyny przychodzący mi teraz na myśl przykład to Potocki i "Pamietnik znaleziony...") i nawet jeśli rzecz jest perfekcyjnie wykonana to musi trafić w ręce odpowiedniego czytelnika - którym, jak wychodzi, ja zdecydowanie nie jestem.
A tych Gombrowiczowskich odwołań to dziś sobie wieczorkiem poszukam, bom pewnie coś przegapił..

N.N.

  • Gość
Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #72 dnia: Kwiecień 07, 2004, 07:40:47 pm »
Cytat: "braineater"
 Jakoś niezbyt mnie przekonuje fantastyczność tej opowieści i zupełnie nie trafia do mnie 'Zelig' jako świat umowny.

Nie napisałem "fantastyczny", napisałem "fantazmatyczny" - "Fantazmat" to gra wyobraźni, niepodlegająca tym konwencjom, które  narzuca konwencja fantastyki. Karolkonw wprost stwierdza, że ten komiks jest oparty na logice marzenia sennego, pewne rzeczy w nim  swobodnie zmieniają się wraz z przyrostem wiedzy bohatera (dziecka) na temat osób i zdarzeń, z którymi się styka...

Cytuj
alegoryczność i udziwnienie


W "Achtung Zelig" nie ma alegorii - są swobodne skojarzenia, przypominające nieco strumień świadomości (uładzony nieco przez fakt, że to jednak komiks jest, więc narracja nie może być tak skomplikowana jak np. w "Ulissesie"), wzbogacone o skojarzenia i aluzje plastyczne (bo to komiks jest). Są symbole, ktore wyłamują się - za sprawą skojarzeń - ze swej symbolicvznej roli. No i jest sporo poczucia humoru, może cierpkiego, ale ja akurat lubię taki dowcip.

Cytuj
Świat zbudowany z samych alegorii udaje się rzadko komu (jedyny przychodzący mi teraz na myśl przykład to Potocki i "Pamietnik znaleziony...") i nawet jeśli rzecz jest perfekcyjnie wykonana to musi trafić w ręce odpowiedniego czytelnika - którym, jak wychodzi, ja zdecydowanie nie jestem.

Nie chcę się spierać o to, czy powieśc Potockiego została utkana z samych alegorii, bo to nie ma w tym kontekście znaczenia. Zauważę jednak, że powieść, o ktorej mówisz powstała w XVIII wieku, a mamy wiek XXI.

Offline turucorp

Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #73 dnia: Kwiecień 07, 2004, 09:33:08 pm »
Cytat: "braineater"

Cytat: "N.N."
Uwaga nr 1:"Achtung Zelig" jest dziełem, w którym
Cytuj

 fantazmat, złudzenie, paraboliczność i umowność świata przedstawionego stanowią istotny element konstukcji utworu.

no i już wiem na czym stoimy - mnie udało się nie zauważyć tej paraboliczności, stąd też i pewnie moje zniechęcenie. Jakoś niezbyt mnie przekonuje fantastyczność tej opowieści i zupełnie nie trafia do mnie 'Zelig' jako świat umowny.Zdecydowanie, jeśli miałbym wybierać coś z tego typu odjazdów, to wybrałbym jednak 'Fastnachtspiel', gdzie pomimo całej alegoryczności i udziwnienia, odnaleźć mozna kilka doskonałych opowieści i parę nieźle zakręconych postaci, a przy tym jest to komiks nienużący. Świat zbudowany z samych alegorii udaje się rzadko komu (jedyny przychodzący mi teraz na myśl przykład to Potocki i "Pamietnik znaleziony...") i nawet jeśli rzecz jest perfekcyjnie wykonana to musi trafić w ręce odpowiedniego czytelnika - którym, jak wychodzi, ja zdecydowanie nie jestem.


"Fast" to calkowicie odcieta od naszej rzeczywistosci opowiesc, jesli sa w nim jakies nawiazania do naszego swiata to maja one scisly zwiazek z "ciagiem fabularnym" a nie maja byc sposobem na ukierunkowywanie czytelnika na postrzeganie glownego biego opowiadanej historii,
a swiat "Zeliga" to nie umownie/sztucznie wykreowana rzeczywistosc, w ktorej rozgrywa sie ta historia. Jego "umownosc" to cytat, jawne wstawienie akcji w swiat wykreowany przez takie historie jak "Malowany ptak" czy "Blaszany bębenek", dlatego zarzut o nietrafiony swiat umowny wydaje sie byc lekka pomylka (jesli juz to nalezaloby atakowac Kosińkiego czy Grassa :D )
"Zelig" to wzorcowy komiks "postmodernistyczny" (nie lubie tego slowa, ale tutaj pasuje :x ), autorzy zanurzaja dlonie w przeszlosci i z usmiechem na ustach wyciagaja z niej to co dla nich jest obrazem swiata wojny;
- tym pierwszym, z ktorym spotkali sie w dziecinstwie (cytaty graficzne z komiksow z "Relaxu", idealistycznie przedstawieni, "wzorcowi partyzanci" (zwroccie uwage na scene po potyczce; wszyscy partyzaci, na kilku planach pozuja do zdjec jakie mozna zobaczyc w podrecznikach z historii)),
-tym drugim, na ktory narafiamy samemu w ksiazkach (Grass, Kosiński, Gombrowicz, Potocki etc.)
-tym trzecim, ktory kazdy z nas kreuje we wlasnej wyobrazni (szalenstwo, absurd i brak jakiegokolwiek racjonalnego wytlumaczenia wielu sytuacji "wojenych").
Do tego wszystkiego dokladaja "zabawy graficzne" dopowiadajace  fabule;
-sekwencja snu, polaczenie "otwierania drzwi" ("rzeczy znane i nieznane" Bakera) z cytatem graficznym stylizowanym na "Małego Nemo" McCaya,
-"schemat" i opis potyczki
-"filmowa" sekwencja "egzaminu z kota"
i multum innych
Wielkosc tego komiksu polega na idealnym polaczeniu przetworzonych w umyslach autorow cytatow i wykreaowniu dzieki tym cytatom nowej opowiesci.
Niestety, powtorze to po raz kolejny, ten komiks jest stworzony dla grupy ludzi, ktorzy po prostu lubia taka "zabawe" i nie mozna mowic o nim, ze jest "genialnym komiksem dla kazdego", bo nie jest i nigdy nie mial byc.

Offline Fenrir

Achtung Zelig - śmierć legendy
« Odpowiedź #74 dnia: Kwiecień 07, 2004, 11:02:09 pm »
Cytuj
idealistycznie przedstawieni, "wzorcowi partyzanci" (zwroccie uwage na scene po potyczce; wszyscy partyzaci, na kilku planach pozuja do zdjec jakie mozna zobaczyc w podrecznikach z historii)),


tak o tym nie pomyslalem, jak dla mnie bylo to odworcenie rol - partyzanci, niczym Niemcy, robiacy sobie fotki z pokonanymi. Podobnie jak w przypadku wreczenia kotka, czy pobicia cyrkowca (Zyd atakujacy Niemcow - totalne przemieszanie).

 

anything