(ciach!)
Rozczarowalem sie bardzo. Po pierwsze - na etykiecie z moim adresem bledy, wynikajace z uzycia zlego kodowania. Zjadlo litery ze znakami diakrytycznymi, zastepujac je innymi. Dziwne, bo z moim kontem specjalnie skojarzylem dane osobowe nie zawierajace polskich fontow. Widocznie pobrane zostaly dane z PayPal. Mniejsza o to. Tym razem poczta polapala sie, ale rownie dobrze ktos mogl sie wkurzyc i zakopac moja paczke w lesie.
Ja (na szczęście?) nie mam polskich znaków w adresie. Nie sądzę jednak, żeby pracownicy Poczty Polskiej byli tak głupi, że brak odpowiednich znaków uniemożliwiłby im prawidłowe dostarczenie przesyłki.
Na pocieszenie powiem ze nie raz już dostawałem przesyłki z większymi pomyłkami niż tylko brak polskich liter czy też jakieś "fistachy" zamiast normalnych znaków.
Widać, że szklanka musi być do połowy pusta
Co prawda się udało, ale przecież mogło się nie udać
Wszystkim pesymistom przypominam o czymś co nazywa się REKLAMACJA
Nie dostałeś przesyłki - zgłoś to a wyślą Ci drugą!
Dostawa trwala niecale dwa tygodnie. Dlugo, jak na wysylke z UK. Widocznie nie mieli ksiazki w magazynie na miejscu i musieli sciagac ja z zaswiatow. Ale to drobiazg.
Muszę przyznać, że moje ostatnie przesyłki też szły około dwóch tygodni - nie wiem czy wynika to z okresu urlopowego w BD, Poczcie Polskiej czy może Urzędach Celnych. Fakt faktem - szło długo.
Najwiekszy problem to pakowanie. Ksiazka w miekkiej oprawie, slabo wydana, a zatem delikata. Pomimo to, zostala wepchnieta w koperte babelkowa. Zero usztywnienia. Na szczescie nic powaznego sie nie stalo, ale egzemplarz wyglada jakby 10 lat przewalal sie w jakims magazynie. Ogromny zawod. Mialem juz ulozony plan zakupowy na BD, ale szczerze mowiac, nie mam ochoty tam wracac.
I kolejna w połowie pusta szklanka - książka przyszła nieuszkodzona ale opakowana była tak nędznie, że przecież mogła się uszkodzić. Albo ją wilki mogły pożreć po drodze...! Eh! malkontenci.
A jeśli książka wygląda jakby 10 lat walała się po magazynach to może rzeczywiście się gdzieś walała. Może wysyłka trwała tak długo bo musieli ją sprowadzić gdzieś z krańca świata i wysłać do Ciebie. To tłumaczy czas i stan książki. Wierzę, że nie jest to dostatecznie wytłumaczenie jeśli płacić swoje ciężko zarobione pieniądze za produkt nie do końca pozbawiony wad - w tym jednak temacie masz swoje prawa - REKLAMUJ i zobacz co Ci zaproponuje BD.
Pozdrawiam.